Jacek Cichocki: Różnice pomiędzy wersjami
m (uzupełnienie) |
m (uzupełnienie) |
||
Linia 129: | Linia 129: | ||
== Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki == | == Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki == | ||
5 stycznia 2024 r. W piątek szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedział w TVN24 dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski.Zakroczymski podkreślił, że za te działania "o charakterze swego rodzaju zabezpieczenia" marszałek Sejmu bierze pełną odpowiedzialność "biorąc pod uwagę poważne wątpliwości, co do charakteru aktów, które zostały wydane przy pl. Krasińskich w Warszawie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego)".<ref>https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/sn-sa-pisemne-uzasadnienia-ws-uchylen-decyzji-o-wygasnieciu-mandatow-kaminskiego-i-wasika,796726.html</ref> Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9396617,szef-kancelarii-sejmu-zdecydowal-o-dezaktywacji-kart-poselskich-m-kam.html</ref> | 5 stycznia 2024 r. W piątek szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedział w TVN24 dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski.Zakroczymski podkreślił, że za te działania "o charakterze swego rodzaju zabezpieczenia" marszałek Sejmu bierze pełną odpowiedzialność "biorąc pod uwagę poważne wątpliwości, co do charakteru aktów, które zostały wydane przy pl. Krasińskich w Warszawie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego)".<ref>https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/sn-sa-pisemne-uzasadnienia-ws-uchylen-decyzji-o-wygasnieciu-mandatow-kaminskiego-i-wasika,796726.html</ref> Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9396617,szef-kancelarii-sejmu-zdecydowal-o-dezaktywacji-kart-poselskich-m-kam.html</ref> | ||
'''Wyrok Sądu Okręgowego z 20 grudnia 2023 r. nie wywołał skutków prawnych w zakresie prawa wybieralności, a zatem nie mógł być podstawą postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła''' | |||
Prezydencki akt łaski z 2015 r. wobec, m.in. M. W. stanowi bezpośrednie zastosowanie przepisu Konstytucji i jako taki jest prawnie skuteczny i ostateczny. '''Skutków prawnych w postaci braku możliwości pociągania do odpowiedzialności karnej osoby ułaskawionej przez Prezydenta RP nie może znieść ani żadna uchwała, ani żaden wyrok sądu, nawet Sądu Najwyższego.''' Nie trzeba nawet wspominać, że żadnego znaczenia nie mają w tym zakresie opinie prawne bądź wypowiedzi doktryny prawa. Nikt nie posiada prawnego umocowania do weryfikacji i kwestionowania prerogatywy przysługującej i gwarantowanej konstytucyjnie wyłącznie Prezydentowi RP– uzasadnia Sąd Najwyższy.Sędziowie idą jednak jeszcze dalej, wprost zarzucając Szymonowi Hołowni łamanie zapisów kodeksu wyborczego. Rozprawiają się też z teorią, z której rzekomo ma wynikać, że polityczny wyrok z 20 grudnia wygasił (automatycznie) mandat posła Wąsika.<ref>https://wpolityce.pl/polityka/680018-miazdzace-dla-holowni-uzasadnienie-sn-ws-wasika</ref> |
Wersja z 19:17, 29 sty 2024
Jacek Cichocki - polski socjolog i politolog. Były minister spraw wewnętrznych, były szef KPRM, były przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, były dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Od listopada 2023 r. szef Kancelarii Sejmu.
Cichocki urodził się 17 grudnia 1971 r. w Warszawie. Gdy miał 20 lat, został pracownikiem Ośrodka Studiów Wschodnich.W latach 1995-1997 pracował w Fundacji Batorego jako asystent programowy. Działa także w Klubie Inteligencji Katolickiej[1], gdzie od 2014 roku jest członkiem zarządu. Po odejściu z rządowej polityki, którą zajmował się w latach 2011-2015, został z kolei koordynatorem projektu e-government DELab na Uniwersytecie Warszawskim. Jak pisała Janina Paradowska [2] „pojawił się podobno z poręki Bartłomieja Sienkiewicza (pierwszy zaciąg do nowego MSW po 1989 r.), ale obaj panowie na ten temat dyskretnie milczą. Znakomite opinie wystawiali mu wszyscy politycy od prawa do lewa: „błyskotliwy i rzetelny analityk, niezwykle rozważny, niepoddający się emocjom, do bólu dyskretny, lojalny, unikający medialnego rozgłosu”. W OSW Cichocki robił analizy sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej na terenie byłego Związku Radzieckiego. Kierował zespołem ds. Kaukazu i Azji Centralnej, a potem Działem Ukrainy, Białorusi i Krajów Bałtyckich. Gdy miał 29 lat, został wicedyrektorem Ośrodka, a trzy lata później (po tragicznej śmierci Marka Karpia) jego dyrektorem.Gdy w 2007 r. rozpadły się pierwsze rządy PiS, a władzę przejęła koalicja PO z PSL, Cichocki został sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i sekretarzem Kolegium ds. Służb Specjalnych przy Radzie Ministrów.Niedługo przed Euro 2012, organizowanym wspólnie przez Polskę i Ukrainę, Donald Tusk wziął go na ministra spraw wewnętrznych. „Ta nominacja była wyjątkowo spektakularnym złamaniem zasady, że na czele MSW, wielkiego resortu, któremu podlega 160-tysięczna armia mundurowych, staje polityk, i to największego kalibru” – komentowała Paradowska. Media pisały: „Car wszystkich służb”, „Najpotężniejszy minister”, „Od 20 lat nikt nie miał takich kompetencji” – bo Cichocki został kilka dni później także koordynatorem służb specjalnych. 23 lutego 2013 r. Zmiana na stanowisku szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych budzi polityczne emocje.Parlamentarzyści są podzieleni w sprawie oceny Bartłomieja Sienkiewicza,który ma zastąpić Jacka Cichockiego na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta. Jak podkreślił, Bartłomiej Sienkiewicz będzie współpracował z Jackiem Cichockim. Wywodzą się z tego samego środowiska Ośrodka Studiów Wschodnich, minister Cichocki będzie nadal blisko premiera, natomiast Bartłomiej Sienkiewicz dobrze orientuje się w temacie służb specjalnych - mówił doradca prezydenta. [3]Pod koniec lutego 2013 r. Cichocki przestał być szefem MSW, został ministrem-członkiem Rady Ministrów, szefem kancelarii premiera i przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów, a miesiąc później – przewodniczącym zespołu ds. programowania prac rządu. Pracował tak do końca kadencji PO-PSL, czyli najpierw u Tuska, a później w rządze Ewy Kopacz. W lutym 2020 r. Cichocki został szefem sztabu Hołowni, który wystartował w wyścigu o prezydenturę. Jak mówi jeden z jego znajomych – od razu się w Hołowni zakochał i zaangażował w pracę na rzecz jego kandydatury. Zasiadł też w kolegium ekspertów związanego z Hołownią Instytutu Strategie 2050. Jest prezesem fundacji tego samego środowiska – Polska Od Nowa.[4] Prywatnie Jacek Cichocki jest żonaty i ma czworo dzieci. Jego partnerka zajmuje się zawodowo m.in. ilustrowaniem książek religijnych dla dzieci.[5]
Pytany, czy nadal jest "człowiekiem Donalda Tuska", Cichocki odpowiada: "Myślę, że teraz jestem człowiekiem Hołowni. Przynajmniej od czterech lat, kiedy zaangażowałem się bezpośrednio w jego kampanię prezydencką. Natomiast zawsze powtarzam, że uczyłem się polityki od premiera Tuska, pracując z nim bardzo blisko przez siedem lat w rządzie. I miałem ten zaszczyt, żeby rzeczywiście w ważnych procesach uczestniczyć, czy też koordynować pracę rządu. Jestem z tego dumny, ale ten etap mam już za sobą".[6]
16 listopada 2023 r. dotychczasowa szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska podała się do dymisji. Nowym szefem kancelarii ma zostać teraz Jacek Cichocki. Cichocki zauważył, że dziś przy Wiejskiej odbędzie się "bardzo ciekawe spotkanie pana marszałka" z przedstawicielami dziennikarzy, w którym on sam będzie uczestniczył. Wyjaśnił, że spotkanie zostało zorganizowane po to, by "porozmawiać, jakie są potrzeby środowiska dziennikarskiego". - Ja będę reprezentował przedstawicieli urzędników pracujących w kancelarii, żeby wypracować rozwiązania dla wszystkich, możliwe i wygodne do pracy, tak żebyście państwo mogli wypełniać swoją rolę dla obywateli, a urzędnicy, żeby mogli spokojnie pracować - opisał Cichocki. - To się dzieje dzisiaj, to będzie rozmowa, a nie od razu narzucanie jakichś rozwiązań - podsumował.[7]
Afery w czasie rządu Donalda Tuska latach 2007-2014 r.
Program antykorupcyjny
23 stycznia 2008 r. Z Fundacji Batorego do służb specjalnych Jacek Cichocki (lat 37) będzie odpowiadał za służby specjalne w kancelarii premiera - poinformował premier Donald Tusk, który wczoraj wręczył mu nominację. Cichocki będzie także sprawował funkcję sekretarza Kolegium ds. służb specjalnych. Tusk stwierdził, że posiada on "wymarzone" predyspozycje na to stanowisko ze względu na doświadczenie analityczne i wielką wiedzę na temat spraw wschodnich. Cichocki zastąpił Pawła Grasia, który dotychczas odpowiadał za służby specjalne, a którego rezygnacja miała być spowodowana względami osobistymi." Zdaniem byłego koordynatora, służby mogą wymknąć się spod kontroli, bo premier nie będzie w stanie nad nimi zapanować z racji swoich licznych obowiązków. - Premier nie jest w stanie robić tego sam. To ogromny zakres obowiązków i ogromna odpowiedzialność za instytucje, które nie mogą być pozbawione kontroli, bo wtedy zaczynają sterować rzeczywistością - podkreślał Zbigniew Wassermann.[8][9]
1 grudnia 2008 r. sekretarz Kolegium Jacek Cichocki skierował do szefów służb pismo w sprawie rozpoczęcia działań wynikających z założeń tarczy. Czynną ochroną objęto największe prywatyzacje i zamówienia publiczne. "W związku z tym wyselekcjonowano 161 procedur zamówień publicznych oraz 79 podmiotów przeznaczonych do prywatyzacji" - podawało CIR w 2009 r.Przedstawiciele PiS mówili wtedy, że pomysł tarczy jest szczytny, ale zarazem wskazywali na niebezpieczeństwo "wciągnięcia służb w proces decyzyjny dotyczący prywatyzacji czy zamówień". W 2009 r., po wybuchu tzw. afer stoczniowej i hazardowej, ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński (obecnie poseł PiS) zarzucał Tuskowi, że tarcza była jedynie "pustym hasłem".[10]
18 czerwca 2009 r. Według ministra Jacka Cichockiego z kancelarii premiera znaczenie "tarczy antykorupcyjnej", czyli rządowego programu szczególnej ochrony procesów prywatyzacyjnych i zamówień publicznych przez służby specjalne, okazuje się szczególnie ważne w warunkach kryzysu."Tarcza antykorupcyjna" ma ochraniać przed korupcją procesy prywatyzacyjne podmiotów z udziałem Skarbu Państwa oraz zamówienia publiczne. Jak mówiła w zeszłym roku odpowiedzialna za walkę z korupcją minister Julia Pitera, chodzi o to, by CBA i ABW przyglądały się wskazanym przez kancelarię premiera zamówieniom publicznym oraz podmiotom ujętym w planach prywatyzacyjnych.[11]
28 października 2009 r. Z kalendarium dotyczącego tarczy wynika, że 8 maja 2008 r. podczas posiedzenia Kolegium do Spraw Służb Specjalnych premier wydał szefom ABW, CBA i SKW polecenie stworzenia tarczy antykorupcyjnej osłaniającej najważniejsze prywatyzacje i zamówienia publiczne. Na liście podmiotów, których prywatyzacja będzie miała największe znaczenie dla państwa, na pierwszym miejscu widnieje Giełda Papierów Wartościowych, na drugim Bank Gospodarki Żywnościowej, a na trzecim bank Pekao S.A. Stocznia Gdynia i Stocznia Szczecińska Nowa znajdują się na tej liście odpowiednio na 29. i 30. miejscu. 1 grudnia sekretarz Kolegium Jacek Cichocki skierował do szefów służb pismo w sprawie rozpoczęcia działań wynikających z założeń tarczy antykorupcyjnej.[12]
7 lipca 2010 r. Minister Jacek Cichocki, który w kancelarii premiera odpowiada za służby specjalne, przedstawiając projekt posłom, zapewniał, że rezygnacja w nim z definicji korupcji w żaden sposób nie wpłynie na zakres działania CBA. "Ani go nie zawęzi, ani go nie rozszerzy" - mówił. Wyjaśnił, że rezygnacja z definicji korupcji wynikała z tego, iż nie udało się stworzyć tak precyzyjnego zapisu, by nie było do niego wątpliwości czy zastrzeżeń. Cichocki przypomniał też, że ustawa precyzyjnie określa zakres działania Biura i definicja korupcja nie jest do tego potrzebna.[13]
10 lutego 2011 r. Zamiar powołania instytucji, która kontrolowałaby tajne służby, zapowiedział minister Jacek Cichocki, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych. Nowy organ miałby prawo pełnego sprawdzania działań specsłużb, włącznie z wglądem do akt operacyjnych.Szczególnym zadaniem instytucji byłoby badanie wykorzystywania przez służby podsłuchów, sprawdzanie billingów oraz sposobów przechowywania uzyskanych w ten sposób danych.– Z zapytaniami do tej instytucji mogłyby się zgłaszać zarówno instytucje państwowe, jak i obywatele – tłumaczył wczoraj minister Cichocki.[14]
17 czerwca 2011 r. NSA: premier ma zająć się tarczą antykorupcyjną. W kwietniu 2009 r. koalicja wystąpiła do premiera o ujawnienie dokumentów i notatek z posiedzenia kolegium. Premier odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. Wobec tego stowarzyszenie wystąpiło o ponowne rozpatrzenie sprawy. Szef rządu wydał wówczas ostateczną decyzję podtrzymującą odmowę dostępu do treści polecenia."Tarcza antykorupcyjna" to rządowy projekt działań cywilnych i wojskowych służb specjalnych (ABW, CBA, SKW) w związku z przedsiębiorstwami, których prywatyzacja będzie miała największe znaczenie dla państwa. Z ujawnionego przez rząd w październiku 2009 r. kalendarium wynika, że 8 maja 2008 r. podczas posiedzenia Kolegium do Spraw Służb Specjalnych premier wydał szefom ABW, CBA i SKW polecenie stworzenia tarczy antykorupcyjnej osłaniającej najważniejsze prywatyzacje i zamówienia publiczne. 1 grudnia 2008 r. sekretarz Kolegium Jacek Cichocki skierował do szefów służb pismo w sprawie rozpoczęcia działań wynikających z założeń tarczy antykorupcyjnej.[15]
15 lutego 2012 r. „Sprawne państwo” pozostanie kulawe. Resort administracji zamraża projekty dotyczące przestępczości. MSW wstrzymało prace nad budowaną od dwóch lat strategią przeciwdziałania korupcji. Podobny los spotkał dwie inne strategie dotyczące przestępczości zorganizowanej i terroryzmu – dowiedział się DGP. – Po raz pierwszy od lat państwo nie ma spójnego planu przeciwdziałania korupcji – ostrzega Fundacja Batorego.[16]
26.04.2013 r. Wiceminister poinformował, że program obejmuje działania w zakresie przeciwdziałania korupcji w administracji rządowej i samorządowej. W październiku ub. r. ówczesny szef MSW Jacek Cichocki ocenił, że rządowy program przeciwdziałania korupcji na najbliższe lata mógłby zostać przyjęty na początku 2013 r. Jak mówił wówczas, na ukończeniu są prace nad dokumentami, na podstawie których program zostanie opracowany.[17][18]
Afera gruntowa i przedterminowe wybory
Afera gruntowa wybuchła latem 2007 roku i doprowadziła do dymisji z rządu wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera, rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i przedterminowych wyborów, które wygrała Platforma Obywatelska. Według informacji przekazywanych przez media, wszystko zaczęło od rozpowiadanych przez dwóch biznesmenów informacji o tym, że mogą oni odrolnić każdą działkę w Polsce. Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło wobec nich prowokację. Podstawieni agenci, podając się za szwajcarskich przedsiębiorców zaproponowali im łapówkę w zamian za pomoc w odrolnieniu działki w Muntowie. Podczas akcji, CBA miało wejść w posiadanie informacji o tym, że część łapówki ma trafić między innymi do Leppera.[19]
Afera stoczniowa
12 listopada 2009 r. BBN stwierdziło, że 13 października szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło zwrócił się do sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacka Cichockiego z prośbą o ocenę działań ABW dotyczących nieprawidłowości w procesie sprzedaży majątków Stoczni Gdynia S.A. oraz Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.Z uwagi na brak odpowiedzi, szef BBN wystosował ponowne zapytanie do ministra J. Cichockiego. W wyjaśnieniach, przesłanych 10 listopada br. do szefa BBN, minister Cichocki pominął kilka istotnych kwestii - podaje raport.Według niego, z przygotowanej w BBN analizy dokumentów - przesłanych na początku października br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne do najwyższych organów państwa - oraz z faktów ujawnionych opinii publicznej dotyczących nieprawidłowości związanych z procesem sprzedaży majątków stoczni wynika, że mogło dojść do naruszenia prawa przez prowadzących jak i nadzorujących proces sprzedaży stoczni.[20]
Afera gazowa
30 sierpnia 2010 r. Podpisanie polsko-rosyjskiej umowy gazowej się skomplikowało. Według ministra gospodarki Waldemara Pawlaka w negocjacje między dwoma krajami zamierza się włączyć Unia. Na przykładzie Polski przetestuje stosowanie norm UE w umowach międzynarodowych. Komisarz ds. energetyki Guenther Oettinger uznał, że część zapisów polsko-rosyjskiej umowy gazowej jest sprzeczna z prawem UE. Wątpliwości unijnych urzędników budzi też fakt, że nasi negocjatorzy ustalili z Moskwą, iż stawki za tranzyt gazu przez Polskę będą obliczane tak, by zapewnić operatorowi Jamału stały zysk – 21 mln zł co roku. Takie rozwiązanie chwali Pawlak, który uważa, że w przyszłości zapobiegnie ono konfliktom z Gazpromem.Według Brukseli wysokość taryfy nie może być określana w ten sposób. Zgadzają się z tym niektórzy eksperci. – Ustalanie stawek należy do kompetencji niezależnego operatora – podkreśla Janusz Kowalski, były doradca ds. bezpieczeństwa energetycznego w Kancelarii Prezydenta. Nie może być tak, że ministrowie dwóch krajów dogadują się co do opłat, które będą regulowane za tranzyt gazu przez najbliższe 35 lat.KE domaga się poza tym wykreślenia z umowy zakazu reeksportu. Obecnie Polska nie może tego robić. Zdaniem ekspertów taki zapis niewiele zmieni, bo u nas nie ma nadmiaru gazu. Pawlak twierdzi, że podejmował próby wykreślenia tego zapisu, ale Rosjanie nie chcieli o tym słyszeć.[21] 20 października 2010 r. Rządy Polski i Rosji negocjowały dodatkowe dostawy gazu już od ubiegłego roku; poprzednie spotkanie miało miejsce we wrześniu, także w Moskwie. Na początku roku, gdy międzyrządowe porozumienie z Rosją ws. zwiększenia dostaw było już wynegocjowane, uwagi związane zgłosiła Komisja Europejska, która wymaga by operatorzy gazociągów transportowych byli niezależni i zapewniali dostęp stron trzecich do usług przesyłu. W związku z tymi wątpliwościami Polska wstrzymała podpisanie dokumentu.[22]
Propozycja ograniczenia dostępu służb do danych telekomunikacyjnych obywateli.
Gdy w styczniu 2011 r. Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz wystąpiła do Tuska o zmianę zasad dostępu służb specjalnych do billingów obywateli i "dostosowanie go do standardów konstytucyjnych", Cichocki mówił, że rząd nie będzie bronił obecnych rozwiązań. Dziś przepisy nie ograniczają katalogu przestępstw, przy których służby mogą sięgać po bilingi, a operatorzy mają obowiązek udostępniania im tych danych w każdym przypadku, gdy się o to zwrócą, nawet "on line". Prawo przewiduje też, że bilingi można przechowywać przez dwa lata - to najdłuższy okres przewidziany przez unijną dyrektywą retencyjną.W październiku Cichocki podał, że gotowa jest już propozycja ograniczenia dostępu służb do danych telekomunikacyjnych obywateli. Od marca do końca września w Kolegium ds. Służb Specjalnych działał specjalny zespół. Jak podkreślał Cichocki, opracował on szczegółowe propozycje mające na celu ograniczenie okresu przechowywania bilingów do jednego roku, ograniczenie zakresu ich wykorzystywania do ścigania poważnych przestępstw oraz zwiększenie kontroli nad wykorzystywaniem tych danych, w tym powołanie pełnomocników do spraw ochrony danych. Zarazem Cichocki uznał postulat RPO o sądowej kontroli nad bilingami za "mało funkcjonalny". W lipcu, gdy Cichocki informował o wstępnych propozycjach zespołu, mówił też o pomyśle powołania przez Sejm niezależnej sześcioosobowej komisji, która generalnie kontrolowałaby pracę operacyjną służb specjalnych, zwłaszcza pod kątem przestrzegania praw obywatelskich.[23]
Afera hazardowa
Po wybuchu tzw. "afery hazardowej" Cichocki mówił w październiku 2009 r., że relacje ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego ze spotkań z Tuskiem z 14 sierpnia i 16 września są nieprawdziwe. W październiku 2009 roku "Rzeczpospolita" publikuje stenogramy z nagrań rejestrowanych przez CBA rok wcześniej rozmów (między innymi na cmentarzu) szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego z Ryszardem Sobiesiakiem, biznesmenem działającym w branży hazardowej.Z rozmów wynika, że Sobiesiak jest zainteresowany korzystnym dla siebie kształtem ustawy hazardowej. Biznesmen szuka dla siebie wsparcia wśród wpływowych osób w rządzie. Zapewnienie pomocy otrzymuje od Zbigniewa Chlebowskiego, z którym, jak wynika z rozmów, łączą go dobre prywatne relacje. W rozmowach powołuje się między innymi na spotkania z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim i Grzegorzem Schetyną. Cichocki uczestniczył w tych spotkaniach. Kamiński twierdzi, że 14 sierpnia miał mówić, że "Zbigniew Chlebowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki biorą udział w nielegalnych działaniach, których celem jest zmiana rządowego projektu ustawy hazardowej", i że w świetle zebranego materiału "nielegalny charakter działań Z. Chlebowskiego i M. Drzewieckiego jest oczywisty". Według strony rządowej Kamiński mówił, że na razie nie ma podstaw do stwierdzenia popełnienia przestępstwa przez którąś z tych osób, ale niewątpliwie są to działania naganne z punktu widzenia polityczno-etycznego. Cichocki mówił potem, że Kamiński nieprawdziwie relacjonował to spotkanie.Cichocki podobnie zeznawał w 2010 r. przed sejmową komisją śledczą ws. "afery hazardowej". Z kolei Kamiński nie wykluczał przed nią, że w sierpniu 2009 r. Tusk lub Cichocki mogli powiedzieć Drzewieckiemu o działaniach CBA w sprawie afery hazardowej i to mógł być początek przecieku informacji o akcji Biura. Strona rządowa zaprzeczała temu.[24][25]Jacek Cichocki, mimo że pełni formalnie ważną funkcję sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych, nie był informowany o wielu istotnych sprawach. Jak wynika z jego słów, dowiadywał się o nich długo po fakcie, często z doniesień prasowych. Nie wiedział np. o spotkaniu 30 lipca 2009 r., na którym według Michała Boniego miała zapaść decyzja o pisaniu całkowicie nowej ustawy hazardowej. Co ciekawe, mimo tego braku wiedzy to właśnie Cichocki był autorem kalendarium będącego oficjalną wykładnią rządowej wersji przebiegu wydarzeń.Zdaniem gazety, po zeznaniach Cichockiego nie da się już uciec od kwestii domniemanego przecieku z Kancelarii Premiera, czym niemiło zaskoczył posłów z Platformy, którzy wcześniej zwalczali przedstawioną przez CBA wersję.[26] 8 października 2009 r. Kamiński: robią ze mnie przestępcę i kłamcę. Wniosek w sprawie odwołania szefa CBA przedstawiał komisji sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki. "Na każde pytanie odpowiedziałem, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości prawne i podkreślając, jakie są przesłanki do odwołania szefa CBA" - powiedział Cichocki.[27]
Afera stadionowa
Możliwość użycia łącz audio-video do sądzenia w trybie przyśpieszonym stadionowych chuliganów zgromadzonych w oddalonej od sądu izbie zatrzymań zakłada projekt resortu sprawiedliwości przygotowany na przyszłoroczne futbolowe mistrzostwa Europy.[28]19 maja 2011 r. Specustawa zakłada m.in. wprowadzenie elektronicznego monitoringu chuliganów stadionowych. Obowiązek stawiennictwa w jednostce policji miałby zostać co do zasady zastąpiony obowiązkiem przebywania przez skazanego - podczas trwania meczu - w miejscu stałego pobytu, połączonym z monitorowaniem jego przebywania za pomocą aparatury elektronicznej. Możliwość taka miałaby zostać wprowadzona od początku przyszłego roku. Obecnie zakaz stadionowy nałożony przez sądy dotyczy ok. 1,7 tys. osób. Monitoring elektroniczny dotyczyłby jednak tych pseudokibiców, wobec których taki zakaz orzeczony byłby już na mocy znowelizowanej ustawy.W przyjętym projekcie nie ma natomiast na razie propozycji zgłaszanych przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta po wydarzeniach na stadionie w Bydgoszczy (obiekt został 3 maja zdewastowany przez chuliganów).Seremet zaproponował kary za zasłanianie twarzy w czasie imprezy sportowej, ściganie nie tylko chuliganów, ale i organizatorów winnych zaniedbań oraz wprowadzenie dożywotniego zakazu stadionowego.[29][30][31][32][33]
Infoafera
Została ujawniona w październiku 2011 roku po publikacji dziennika Rzeczpospolita, w której opisano zatrzymanie przez CBA, pod zarzutem korupcji, siedmiu osób. Wśród nich było dwóch oficerów policji oraz były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA z lat 2008-2010 Andrzej Machnacz i jego zastępcę Piotra K., a także Karolinę J., kierownik wydziału promocji w CPI. Pozostałymi zatrzymanymi byli biznesmeni z firm, które realizowały projekty na zlecenie MSWiA, podejrzewani o wręczenie łapówek. Afera dotyczy zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego już MSWiA oraz Komendy Głównej Policji. Do naruszenia prawa doszło w latach 2009 - 2012. Nowym, przełomowym wątkiem w tej sprawie jest zmowa przetargowa i ewentualna korupcja przy przetargu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy okazji prezydencji Polski w UE. A także wątki dotyczące GUS i innych instytucji. We wtorek CBA wraz z Prokuraturą Apelacyjną w Warszawie zatrzymały 18 osób zamieszanych w infoaferę, przeszukano 48 różnych firm i mieszkań.Nowym, przełomowym wątkiem w tej sprawie jest zmowa przetargowa i ewentualna korupcja przy przetargu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy okazji prezydencji Polski w UE. A także wątki dotyczące GUS i innych instytucji.
Afera Amber Gold
Marcin P., składając w czerwcu zeznania przed komisją śledczą, stwierdził, że ówczesny doradca zarządu Amber Gold Emil Marat uprzedzał go o czynnościach ABW związanych z jego spółką. Dodał też, że Marat mówił mu o możliwości wykorzystania kontaktów z politykami z KPRM. Według Marcina P., być może powoływał się on na ówczesnego szefa MSW Jacka Cichockiego.Notatki Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wskazują na źródła przecieku z ABW i na to, że "sznurek prowadzi" do ówczesnego koordynatora służb specjalnych Jacka Cichockiego - powiedział we wtorek wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold, poseł PiS Marek Suski."W państwie prawa PO były takie rzeczy możliwe, bo widać wyraźnie, że był parasol polityczny i parasol służb" - oświadczył we wtorek w Polskim Radiu 24 Marek Suski, odnosząc się do sprawy afery Amber Gold. Podkreślił, że Komisja ds. Amber Gold ma dzisiaj do czynienia z notatkami ABW, które "wskazują na źródło przecieku z ABW i ten sznurek prowadzi do (ówczesnego koordynatora służb specjalnych - PAP) Jacka Cichockiego". Przed dwoma tygodniami Marat zeznając przed komisją przyznał, że wraz ze współpracującym z Amber Gold adwokatem Pawłem Kunachowiczem rozważali spotkanie z Cichockim i rozmowę na temat tego, jak firma Amber Gold i linie OLT Express są "rozbijane". Zaznaczył jednak, że P. nie naciskał na taką rozmowę. Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. Głośno o sytuacji spółki zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy należące do tej niej linie lotnicze OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei w połowie sierpnia 2012 r. upadłość ogłosiła spółka Amber Gold.[34]
Afera podsłuchowa
9 czerwca 2015 r. W czerwcu 2014 r. roku tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania podsłuchanych rozmów m.in. Sienkiewicza z Belką z lipca 2013 r. Szef MSW rozmawiał z Belką o wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawiał warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. W listopadzie Rostowskiego zdymisjonowano; w maju 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Były to prywatne rozmowy polityków, spotykających się w modnych restauracjach stolicy. Wśród kilkudziesięciu podsłuchiwanych osób znaleźli się ministrowie, prezes NBP, biznesmeni i parlamentarzyści.Rok później do dymisji podali się ministrowie: Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat i Włodzimierz Karpiński, szef Kancelarii Premiera Jacek Cichocki i szef Zespołu Doradców Politycznych Prezesa Rady Ministrów Jacek Rostowski. Wszystkie dymisje zostały przyjęte przez premier Ewę Kopacz. Rezygnację z funkcji marszałka Sejmu złożył też Radosław Sikorski.[35] Od wczoraj na Facebooku publikowane są zdjęcia ponad 2,5 tysiąca stron materiałów z tego postępowania ws. afery podsłuchowej. Zamieścił je Zbigniew Stonoga, założyciel "Gazety Stonoga". Chodzi o zeznania podejrzanych oraz protokoły zeznań osób, które były nielegalnie podsłuchiwane w warszawskich restauracjach. Ponadto, w zaprezentowanych materiałach są także dowody w śledztwie - odręczne zapisku kelnerów, którzy zakładali podsłuchy i fotografie sprzętu podsłuchowego. W dokumentach są także zeznania osób oraz ich dane osobowe - adresy i numery PESEL, m.in. szefa CBA Pawła Wojtunika, czyli osoby podlegającej szczególnej ochronie. Teraz prokuratura będzie wyjaśniać okoliczności wypływu akt ze śledztwa. To jest bardzo zła sytuacja. Same przecieki dewastują ład, który wszyscy powinniśmy chronić. To dewastowanie podstawowego systemu funkcjonowania instytucji - skomentował wycieki w Kontrwywiadzie RMF FM szef kancelarii premiera i koordynator służb specjalnych Jacek Cichocki.[36] 10 czerwca 2015 r. Jacek Cichocki złożył rezygnację z funkcji koordynatora służb specjalnych, pozostanie jednak szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Premier dodała, że nie przyjmie sprawozdania prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta.Ewa Kopacz wyjaśniła, że dymisje mają związek z aferą taśmową. Powiedziała, że osoby, które zostały nagrane, uznały razem z nią, iż nie można czekać, bo Platforma Obywatelska nie może być obciążana tą aferą.[37]
Komisja śledcza ds. VAT
Jacek Cichocki zeznaje przed komisją śledczą ds. VAT. Był ministrem spraw wewnętrznych, szefem KPRM oraz przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Przewodniczący komisji Marcin Horała z PiS pytał byłego ministra m.in. o prace nad rządowym projektem dotyczącym zwalczania przestępczości zorganizowanej, a także o sygnały, jakie otrzymywało MSW w sprawie przestępstw uszczuplających dochody Skarbu Państwa.Pojawiały się też takie wątki, pewnie pan się z nimi spotkał, jak analiza projektu zreformowania administracji skarbowej jeszcze z 2007 r. i ostry sprzeciw ministra Rostowskiego. A w 2015 r., i pewnie z poziomu Rady Ministrów mieliście wiedzę, przez ministra Kapicę został skierowany wniosek czy prośba, by jakąś koncepcję przedstawił Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Na końcu wiemy, że reforma nastąpiła, ale cały czas się przewijała i to też miało znaczenie zintegrowania jakichś działań. Jak pan ten ciągnący się wątek zapamiętał? – zapytał Wojciech Murdzek z PiS. - Wątku z 2007 r. nie pamiętam, nie zajmowałem się tymi kwestiami w ogóle. Natomiast przypominam sobie wątek z końcowych miesięcy mojej pracy w rządzie z 2015 r. Pomysł wydawał mi się rozsądny i cieszę się, że został zrealizowany. Natomiast uważam, że kolejna służba posiadająca prawo do inwigilacji obywateli powinna przynajmniej być poddana solidnej kontroli – odpowiedział Jacek Cichocki. - Dlaczego w ramach działań koordynujących, dających pewne narzędzia nie przebijały się rzeczy, które były już zrobione, jak np. Krajowe Centrum Informacji Kryminalnych, dlaczego nie stało się to narzędziem powszechnie używanym przez inne służby? – dopytał Murdzek.[38]
Wyciek do internetu drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej.
17 października 2012 r. Według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zdjęcia niektórych ofiar pojawiły się na rosyjskich stronach internetowych 28 września. Szef ABW Krzysztof Bondaryk już 1 października skierował do szefa Rosyjskiej Służby Bezpieczeństwa pismo o wyjaśnienie sprawy.Z kolei szef MSW Jacek Cichocki powiedział w radiu RMF FM, że już kilka tygodni temu kanałem służb specjalnych zadano Rosji "kategoryczne pytanie, dlaczego te zdjęcia się pojawiły, z żądaniem, żeby służby rosyjskie dołożyły starań, żeby tych zdjęć nie było". "Na razie odpowiedzi nie ma" - powiedział minister, który nadzoruje służby specjalne.[39]
19 grudnia 2012 r. Koziej powiedział, że Seremet i szef MSW Jacek Cichocki przedstawili informacje, uzupełnione przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Szef BBN zapowiedział, że pisemna część wystąpienia Seremeta będzie ujawniona; całe obrady Rady były tajne. "Informacje przedstawione przez ministra Cichockiego, który referował wnioski analiz służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wewnętrzne, ani informacje przedstawione przez prokuratora generalnego nie wskazują, aby istniały jakiekolwiek twarde dowody na to, że strona zewnętrzna oddziałuje czy manipuluje przebiegiem polskiego śledztwa bądź też opinią publiczna czy postawami politycznymi w kraju" - powiedział po posiedzeniu Rady Koziej, który jest sekretarzem RBN.[40]
Nawiązanie współpracy SKW z FSB
11 września 2013 r., Petersburg. Gen Janusz Nosek podpisuje umowę o współpracy SKW z FSB, którą reprezentuje generał-pułkownik Aleksander Bezwierchny, szef Zarządu Kontrwywiadu Wojskowego Rosji. Pierwsze kontakty między SKW i FSB zostały nawiązane w 2010 r. Podkreślam – kontakty, a nie współpraca. Miało to związek z obecnością naszych żołnierzy w Rosji podczas czynności wykonywanych po katastrofie smoleńskiej.Inicjatywa leżała po naszej stronie. Wykorzystaliśmy do tego celu oficjalnego łącznika FSB, akredytowanego przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Został zaproszony na rozmowę i powiadomiliśmy go, że nasi oficerowie są w Moskwie. Oświadczyliśmy też, że chcemy mieć kontakt z kimś z centrali kontrwywiadu wojskowego FSB, gdyby zaistniała jakaś kryzysowa sytuacja. Taki kontakt został ustanowiony. Gdy zakończyła się ta podstawowa część pracy komisji Jerzego Millera w Moskwie – jesienią 2010 r. – było dla mnie naturalne, że należy podziękować Rosjanom za ich gotowość do ewentualnego udzielenia pomocy. Kurtuazyjnie zaprosiłem mojego odpowiednika do złożenia wizyty w Warszawie. Po tej wizycie w drugiej połowie 2011 r. przyszło dla mnie zaproszenie do Moskwy. Wtedy, zgodnie z procedurą, podjąłem decyzję o zwróceniu się do premiera Donalda Tuska z prośbą o wydanie zgody na nawiązanie współpracy z FSB.W grudniu 2011 r. uzyskałem od premiera taką zgodę na piśmie. Do tego pojawia się mały ruch graniczny z Kaliningradem. Jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, że polski czy rosyjski żołnierz poza służbą przekroczy granicę i wejdzie w konflikt z prawem, choćby będzie coś przemycał. Uznaliśmy, że w takich sytuacjach, działając oczywiście w granicach prawa, będziemy starali się to załatwić kanałem służb i nie nadawać temu rangi politycznej.Lata 2012–2013 to wypracowywanie projektu porozumienia. Było kilka kolejnych roboczych wersji, a umowę ostatecznie podpisaliśmy we wrześniu 2013 r. w Petersburgu.W październiku 2013 r. zostaję odwołany. Wyraźnie muszę to zaznaczyć, że zgodnie z tym, co publicznie mówił Donald Tusk, moje odwołanie nie miało żadnego związku z podpisaniem porozumienia. Po wybuchu konfliktu na Ukrainie mój następca gen. Piotr Pytel zupełnie słusznie zawiesił porozumienie, a ostatnio – jak słyszałem – zostało ono wypowiedziane.W październiku 2016 r. Zarzuty usłyszeli też moi dwaj współpracownicy z SKW – gen. Piotr Pytel oraz płk Krzysztof Dusza. Poważnie staram się traktować tajemnicę śledztwa, ale podstawą zarzutu jest twierdzenie, że SKW pod moim kierownictwem podjęła współpracę z FSB bez zgody premiera.Proszę pytać prokuraturę, czemu sądziła inaczej. Dziś, kiedy okazało się, że premier Tusk na piśmie wyraził taką zgodę, prokuratura ma problem.[41]
Odtajniony protokół przesłuchania Jacka Cichockiego[42]
Decyzje i zaniechania
Traktat Lizboński
1 lipca 2008 r. Prezydent uznał w wywiadzie dla wtorkowego "Dziennika", że podpisanie traktatu - po odrzuceniu go w irlandzkim referendum - jest bezprzedmiotowe. Prezydent jest także przeciwny szybkiemu podpisaniu dokumentu, by dać sygnał Unii. Premier Tusk - proszony o komentarz do słów prezydenta - powiedział, że ratyfikacja traktatu leży w polskim interesie. Poinformował, że takie stanowisko przyjęła we wtorek Rada Ministrów. Wyraził też nadzieję, że L. Kaczyński "przemyśli" swoją wypowiedź. KE dała do zrozumienia, że oczekuje od Polski kontynuowania procesu ratyfikacji. Prezydent odpowiedział, że Komisja nie jest organem upoważnionym, żeby oceniać decyzje poszczególnych przywódców państw.[43] 10 października 2009 r. Lech Kaczyński ratyfikował Traktat Lizboński na uroczystości w Pałacu Prezydenckim, w obecności m.in. szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, premiera przewodniczącej w tym półroczu UE Frederika Reinfeldta, szefa rządu Donalda Tuska, a także marszałka Senatu Bogdana Borusewicza oraz dyplomatów akredytowanych w Polsce.Prezydent przypominał, że rokowania nad traktatem toczyły się przede wszystkim w pierwszej połowie roku 2007. Jak zaznaczył, w ramach tych negocjacji Polsce udało się odnieść bardzo wiele sukcesów. "Na 14 spraw, które postawiliśmy, które postawił wczesny rząd, w 13 odnieśliśmy sukces" - oświadczył. Mówił m.in., że przedłużono o kilka lat obowiązywanie zasady głosowania według reguł nicejskich, a także, że w traktacie znalazła się klauzula o solidarności energetycznej. Przypominał też o tak zwanym mechanizmie z Joaniny, o który Polska walczyła.[44]
20 maja 2009 r. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekali na wniosek Donalda Tuska. Premier chciał, żeby wypowiedzieli w sprawie udziału najważniejszych urzędników państwowych w szczytach Unii Europejskiej, co miałoby zapobiec konfliktom związanym z wyjazdami na nie prezydenta i członków rządu. Trybunał wielokrotnie zaznaczał, że prezydent, jeśli zdecyduje się wziąć udział w szczycie, musi współdziałać z Radą Ministrów. To ma "zapewnić spójność polityki prezentowanej przez polskich przedstawicieli w kontaktach z Unią Europejską i jej instytucjami" - przeczytał w orzeczeniu Bohdan Zdziennicki.Co więcej, TK sprecyzował nieco, w jaki sposób zorganizowana ma być ta współpraca. Sędziowie podkreślili, że współdziałanie prezydenta i premiera oznacza w szczególności "rzetelne informowanie prezydenta przez prezesa Rady Ministrów lub ministra spraw zagranicznych o porządku planowanego posiedzenia (Rady Europejskiej)".[45]Dzisiaj Unia się przepoczwarza, widzimy ruchy tektoniczne, ale nie wiemy, co one zmienią, gdzie nas zepchną. W pierwszym etapie naszego członkostwa w Unii aspirowaliśmy do tego, by być w centrum podejmowania decyzji. Zależało nam, by nasz głos był tak samo ważny jak angielski, włoski czy hiszpański.Mało kto stara się na chłodno ocenić, jakie korzyści i jakie koszty przyniosłoby nam przyjęcie euro. Z całą pewnością oznaczałoby to rezygnację ze znacznej części suwerenności.Taką symboliczną datą był traktat lizboński w 2007 roku. To był epilog. Kiedy rok później przyszedł kryzys, było już widać, że funkcjonujemy w innej rzeczywistości.Unia powstawała w wyniku równowagi sił między dwiema potęgami europejskimi – Niemcami i Francją. Teraz, gdy w środku kontynentu powstało 80-milionowe państwo z olbrzymim potencjałem gospodarczym, ta równowaga już nie istnieje.[46][47]
Napad na łódzkie biuro PiS
20 października 2010 r. Posiedzenie połączonych sejmowych komisji odbyło się na wniosek klubu PiS. Wzięli w nim udział sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki, komendant główny policji Andrzej Matejuk, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk oraz prok. Bogusław Michalski z Prokuratury Generalnej.Na początku posiedzenia jego uczestnicy uczcili minutą ciszy zmarłego tragicznie Marka Rosiaka. Przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz (SLD) złożył kondolencje rodzinie zamordowanego.We wtorek przed południem starszy mężczyzna zaatakował osoby przebywające w łódzkim biurze PiS. Śmiertelnie postrzelił Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego; ciężko ranił nożem Pawła Kowalskiego, szefa biura posła Jarosława Jagiełły. Policja zatrzymała napastnika. 62-letni mieszkaniec Częstochowy Ryszard C., został przesłuchany i odmówił składania wyjaśnień. Bondaryk powiedział, że nie ma sygnałów o zagrożeniu dla innych biur poselskich, ale ABW monitoruje sytuację. Zapewnił posłów, że Agencja bada wszystkie sygnały dotyczące gróźb karalnych, także te dotyczące informacji w internecie.Także Cichocki mówił, że według posiadanych przez niego informacji nie ma jednoznacznych sygnałów wskazujących na wzrost takiego zagrożenia. "Wczorajsze tragiczne wydarzenie to cezura, od której trzeba zacząć inaczej funkcjonować, inaczej muszą współpracować służby odpowiedzialne za ochronę porządku publicznego" - mówił. Dodał, że reakcje na wszelkie sygnały od posłów muszą być podejmowane szybko i skutecznie, potrzebny jest system współpracy między służbami a posłami i ich współpracownikami, aby "informacja mogła szybko przepływać".Cichocki odpowiadając posłom wskazał, że czas, jaki minął od tragedii łódzkiej, jest zbyt krótki, by "w uczciwy i porządny sposób zaproponować gotowe rozwiązania". Dodał, że problemem jest kwestia, jakie uprawnienia służb należy wzmocnić, a jakie ograniczyć, by służby były skuteczne w zwalczaniu podżegania do przestępstw, ale nie ingerowały nadmiernie w wolność obywateli.[48]
Sprawa inwigilacji dziennikarzy trafi do TK
28 października 2010 r.Szef sejmowej speckomisji przypomniał, że o sprawie inwigilacji dziennikarzy komisja rozmawiała dwa tygodnie temu z szefami: MSWiA - Jerzym Millerem, ABW - Krzysztofem Bondarykiem, CBA - Pawłem Wojtunikiem, a także sekretarzem kolegium ds. służb specjalnych, Jackiem Cichockim. Po posiedzeniu Krasoń mówił dziennikarzom, że nie było nieprawidłowości w stosowaniu technik operacyjnych wobec dziennikarzy w latach 2005-2007. Zastrzegł jednak, że komisja nie badała ich zasadności, tylko oceniła problem od strony formalnej.Krasoń spotkał się w czwartek z dziennikarzami, którzy - jak napisała na początku października "Gazeta Wyborcza" - mieli być rozpracowywani przez służby specjalne w latach 2005-2007. W spotkaniu brali udział: Bertold Kittel (TVN i "Newsweek"), Piotr Pytlakowski ("Polityka"), Maciej Duda ("Rzeczpospolita" i "Newsweek"), Andrzej Stankiewicz ("Newsweek"), Wojciech Czuchnowski ("GW"), Cezary Gmyz ("Rzeczpospolita") i Roman Osica (RMF FM).[49]
Cichocki odpowiada na zarzut, że Polacy są najbardziej inwigilowanym narodem UE
20 maja 2011 r. Szef rządowego Kolegium ds. Służb Specjalnych odniósł się w ten sposób raportu Naczelnej Rady Adwokackiej na temat skali inwigilacji i retencji (przechowywania) danych telekomunikacyjnych. Wynika z niego, że Polak jest najbardziej inwigilowanym obywatelem UE. Problem ten ma być tematem sobotniej konferencji naukowej "Retencja danych: troska o bezpieczeństwo czy inwigilacja obywateli?". W raporcie NRA postuluje pilną zmianę prawa dotyczącego przechowywania danych telekomunikacyjnych, m.in. bilingów. Minister w piśmie skierowanym do prezesa Rady Andrzeja Zwary poinformował, że problem ten został zauważony przez premiera Donalda Tuska "już kilka miesięcy temu". Szef rządu - napisał Cichocki - polecił "podjęcie konkretnych działań, mających na celu ograniczenie możliwości dostępu do tych danych i zwiększenie kontroli nad organami państwa", które mogą o takie dane występować. Jak dodał, w ramach Kolegium do Spraw Służb Specjalnych powołany został zespół roboczy, którego zadaniem jest wypracowanie stanowiska dotyczącego zakresu zmian legislacyjnych dotyczących pozyskiwania informacji objętych tajemnicą telekomunikacyjną oraz przygotowanie konkretnych propozycji.NRA nie jest pierwszą instytucją w Polsce, która krytykuje przepisy retencyjne. Podobne zdanie wyrażał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, a także rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz. Ta ostatnia w styczniu wystąpiła do premiera o podjęcie działań w celu zmiany zasad dostępu do bilingów obywateli przez służby specjalne i "dostosowanie go standardów konstytucyjnych". W odpowiedzi, jakiej w imieniu szefa rządu udzielił sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki, częściowo uwzględniono uwagi RPO.[50]
ABW tłumaczy się z nalotu na mieszkanie twórcy serwisu AntyKomor.pl
26 maja 2011 r. Graś powiedział, że wyjaśnienia ABW trafiły do sekretarza rządowego Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacka Cichockiego. Nie chciał powiedzieć, co zawierają te wyjaśnienia, bo - jak tłumaczył - on się z nimi nie zapoznał.Jak zaznaczył, ewentualna reakcja premiera będzie uzależniona od treści wyjaśnień ABW. W poniedziałek premier - pytany o zamknięcie krytycznej wobec prezydenta strony antykomor.pl - zapowiedział, że rząd usunie przepisy umożliwiające nadgorliwość polskich służb. "Dla mnie to też było przykre zaskoczenie, że w takiej sprawie używa się tak nieadekwatnych środków" - podkreślił.[51]
Speckomisja o zadaniach służb w kontekście katastrofy smoleńskiej
30 sierpnia 2011 r. Członkowie sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych spotkali się w wtorek m.in. z szefem SKW generałem Januszem Noskiem i sekretarzem Kolegium ds. Służb Specjalnych przy Radzie Ministrów Jackiem Cichockim. Tematem posiedzenia były działania SKW wobec 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, w kontekście katastrofy Tu-154 M i raportu polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności tej tragedii. Jak powiedział PAP Janusz Krasoń (Lewica i Demokraci), pełniący obowiązki przewodniczącego speckomisji, przedstawiciele SKW podkreślali, że służba ta nie ma ustawowych kompetencji, które pozwalałyby na stwierdzenie, że w 36. pułku były nieprawidłowości, np. w szkoleniach. "Uznaliśmy jednak, razem z ministrem Cichockim, że to, co się zdarzyło, katastrofa smoleńska pokazuje, że służby i inne instytucje w państwie, powinny bardziej skupić się na monitorowaniu sytuacji, np. w siłach zbrojnych tak, by nie dochodziło już do podobnych tragedii" - powiedział Krasoń. Jak zaznaczył, być może oznacza to też konieczność wyznaczenia lub rozszerzenia zadań służb, m.in. SKW.W związku z raportem komisji Millera do dymisji podał się szef MON Bogdan Klich29 lipca br. opublikowany został raport polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności tej tragedii, której pracami przewodniczył szef MSWiA Jerzy Miller. Tuż po objęciu tego stanowiska przez jego następcę Tomasza Siemoniaka, zapadły decyzję o zlikwidowaniu 36. specpułku, zdymisjonowany został też wiceszef MON Czesław Piątas i 13 oficerów - w tym trzech generałów Sił Powietrznych.[52]
Przetasowania w RBN.
23 listopada 2011 r. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz, nowy szef MSW Jacek Cichocki i lider nowego ugrupowania w parlamencie Janusz Palikot zasiądą najprawdopodobniej w prezydenckiej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Zmiany te są związane z powyborczymi przetasowaniami w rządzie i parlamencie.Ewa Kopacz w RBN zastąpi poprzedniego marszałka Sejmu Grzegorza Schetynę, zaś Jacek Cichocki - poprzedniego szefa MSWiA Jerzego Millera.[53]
Straż miejska może już karać za handel na ulicy.
23 listopada 2011 r. Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki podpisał rozporządzenie, które umożliwia strażnikom miejskim karanie mandatami za handel prowadzony w miejscach niedozwolonych - poinformowała w środę PAP rzeczniczka prasowa MSW Małgorzata Woźniak.Wcześniejsze zapisy Kodeksu wykroczeń dotyczące zakazu wykonywania działalności gospodarczej bez wymaganego zgłoszenia oraz tamowania bądź utrudniania ruchu na drodze publicznej nie sprawdzały się w walce z nielegalnym handlem ulicznym. Jak wskazywano, nieskuteczne było na przykład nałożenie obowiązku karania mandatami za nielegalny handel na zarządców dróg.[54]
PiS zaskarży do TK rozporządzenie premiera Donalda Tuska ws. koordynowania służb specjalnych przez szefa MSW Jacka Cichockiego.
2 grudnia 2011 r. W ich opinii, zapisy w rozporządzeniu są niezgodne z konstytucją, ustawą o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu, ustawą o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego, a także ustawą o CBA. Posłowie PiS powołują się na art. 149 Konstytucji RP, zgodnie z którym "ministrowie kierują określonymi działami administracji rządowej lub wypełniają zadania wyznaczone im przez Prezesa Rady Ministrów. Zakres działania ministra kierującego działem administracji rządowej określają ustawy". Rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu działania Jacka Cichockiego - ministra spraw wewnętrznych - w zakresie koordynacji służb specjalnych premier podpisał 24 listopada. Cichockiemu powierza ono koordynację działalności Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego i nadzoru nad tą działalnością.[55]
Cichocki i Seremet rozmawiali o zatrzymaniach białoruskich opozycjonistów w Polsce
21 grudnia 2011 r. Szef MSW Jacek Cichocki rozmawiał w środę z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem na temat zmian, które mają w przyszłości zapobiec zatrzymywaniu np. opozycjonistów, poszukiwanych przez Interpol na wniosek Białorusi.Sprawa ma związek z zatrzymaniem w ubiegły poniedziałek białoruskiego opozycjonisty Alesia Michalewicza. Zatrzymała go na warszawskim lotnisku Straż Graniczna, ponieważ - jak później wyjaśniała - widniał w systemach Interpolu jako osoba poszukiwana w celu doprowadzenia do prokuratury.[56]
Jacek Cichocki broni BOR-u
01.02.2012 r. Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki uważa, że do momentu, aż skończy się postępowanie prokuratorskie w sprawie katastrofy w Smoleńsku, nikt nie ma podstaw do formułowania oskarżeń pod adresem funkcjonariuszy BOR. W poniedziałek prokuratura ujawniła najistotniejsze uchybienia Biura Ochrony rządu wskazane przez biegłych we wnioskach.Minister poinformował, że rozmawiał w w tej sprawie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Prokurator zapewnił go, że opinia jest jedynie jednym z materiałów dowodowych w toczącym się postępowaniu. Prokuratura na Pradze prowadzi wątek organizacyjny wizyty polskich władz w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku. Został on wyłączony z ogólnego śledztwa smoleńskiego, które prowadzi Naczelna Prokuratura Wojskowa.W związku z ustaleniami prokuratury, PiS domaga się natychmiastowej dymisji szefa Biura Ochrony Rządu generała Mariana Janickiego.[57]"W wyniku przeprowadzonej analizy biegli wydali opinię, stwierdzając, że sposób planowania, organizacji i realizacji działań ochronnych, podejmowanych przez funkcjonariuszy BOR w ramach wizyty premiera Donalda Tuska z 7 kwietnia 2010 r. i wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 10 kwietnia, był niezgodny z zasadami i pragmatyką, obowiązującymi wówczas w BOR" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Renata Mazur.[58]Wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny, który w czwartek usłyszał dwa zarzuty w śledztwie dotyczącym działań BOR w trakcie wizyt premiera i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu został zdymisjonowany przez ministra SW Jacka Cichockiego. Bielawnemu przedstawiono zarzuty: niedopełnienia obowiązków i poświadczenia nieprawdy w dokumencie.[59]
Cichocki: zmienia się filozofia MSW. Wraz z nią ministerialna kadra
4 stycznia 2012 r. Michał Deskur i Roman Dmowski zostali nowymi wiceszefami MSW. Deskur będzie nadzorował policję i BOR, a Dmowski m.in. Departament Rejestrów Państwowych; nowym szefem policji zostanie komendant wojewódzki w Łodzi Marek Działoszyński.O zmianach kadrowych poinformował w środę na pierwszej konferencji prasowej po objęciu funkcji ministra spraw wewnętrznych Jacek Cichocki, przedstawiając nowych podsekretarzy stanu w MSW. Zapewnił, że z odwołanym wiceministrem Adamem Rapackim "nie rozstaje się w atmosferze żadnego konfliktu".W środę po południu szef MSW przekazał też do premiera wnioski o odwołanie dotychczasowego komendanta głównego policji Andrzeja Matejuka i powołanie na to stanowisko Działoszyńskiego.[60]
Były szef MSWiA Schetyna zaniepokojony planami ministra Cichockiego
16.11.2012 r. 9 listopada br. grupa posłów Platformy Obywatelskiej, w tym były szef MSWiA Grzegorz Schetyna wystosowało do obecnego ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego interpelację w sprawie reorganizacji oddziałów Straży Granicznej. Jakie przesłanki stoją za anulowaniem zatwierdzonych dokumentów przez urzędującego w latach 2007-2009 wiceprezesa Rady Ministrów i ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny?Rzeczywiście, 5 października br. Ministerstwo opublikowało na swojej stronie internetowej informację zatytułowaną „Nowy model funkcjonowania Straży Granicznej”, o czym poinformował również portal Defence24.pl. Mowa była o powstaniu w Ministerstwie, przy współpracy z Komendą Główną SG nowej koncepcji funkcjonowania formacji związanej z obecnością Polski w Strefie Schengen. Nic jednak nie wskazywało w tekście na odejście od Koncepcji funkcjonowania Straży Granicznej w latach 2009-2015. Zmiany miały dotyczyć utworzenia nowych placówek kosztem likwidacji starych oraz rozszerzenie zadań i uprawnień Straży Granicznej w zakresie migracji.[61]
Śmierć Sławomira Petelickiego.
20.06.2012 r. Szef MSW Jacek Cichocki ocenił, że nie ma podstaw, by uważać, że śmierć gen. Sławomira Petelickiego nie była samobójstwem. Nie mieliśmy sygnałów, żeby generał był zagrożony - powiedział minister. Cichocki zapewnił też, że nie docierały do niego sygnały, by Petelicki był w jakikolwiek sposób zagrożony. Podkreślił, że zawód oficera wywiadu jest trudny i związany z pracą pod presją. _ - Ja widzę, że statystycznie te samobójstwa pojawiają się także w tym obszarze służb, służb podległych, i dotyczą niestety zazwyczaj mężczyzn, co jest smutne może _ - powiedział Cichocki. Petelicki został znaleziony z raną postrzałową głowy w sobotę w garażu wielorodzinnego budynku na warszawskim Mokotowie, gdzie mieszkał. Była przy nim broń, z której padł strzał. We wtorek prokuratura oficjalnie podała, że sekcja zwłok Petelickiego nie wykazała śladów wskazujących na _ udział osób trzecich _ w tragedii.Petelicki był generałem w stanie spoczynku; oficerem wywiadu PRL, potem założycielem i pierwszym dowódcą jednostki GROM. We wrześniu skończyłby 66 lat. Zostawił żonę i dwoje dzieci.[62]
Rządowy bus wozi córkę ministra Cichockiego i dziecko sąsiadów do szkoły
01-10-2013 r. Jak ustalił "Super Express", mercedes viano został zakupiony przez BOR przy okazji prezydencji Polski w UE. Podczas uroczystości woził polskich i zagranicznych gości. A jak teraz minister Cichocki wykorzystuje mercedesa viano? Sprawdziliśmy kilkakrotnie w tym i ubiegłym miesiącu. Za każdym razem jest tak samo. Kilkanaście minut przed godziną ósmą, na jednej z ulic warszawskiego Mokotowa, gdzie Cichocki mieszka, parkuje służbowe auto z funkcjonariuszami BOR. Chwilę później, z bramy wychodzi minister oraz jego kilkunastoletnia córka. Oboje wsiadają do auta i ruszają w kierunku szkoły, znajdującej się w Śródmieściu. Zdarza się, że po drodze minister zabiera jeszcze inne dzieci do środka. Tak było w ostatni wtorek. Z uprzejmości Cichockiego skorzystał wtedy sąsiad, a konkretniej dziecko sąsiada.W dodatku te szczodre gesty nie kosztują go ani grosza, bo płacimy za nie my, podatnicy. Szef MSW ze służbowej furgonetki zrobił gimbusa i to chronionego przez dwóch rosłych oficerów BOR![63]
Założenia Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2013-2020
09.01.2013 r. 9 stycznia br. na wspólnej konferencji prasowej, ministrowie: spraw wewnętrznych Jacek Cichocki i transportu Sławomir Nowak ogłosili główne założenia Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (BRD) 2013-2020, przyjętego dzień wcześniej przez Krajową Radę BRD. Głównym punktem Programu jest dalsze zmniejszenie liczby ofiar i rannych w wypadkach na polskich drogach (pisaliśmy o poprawie tych statystyk w ujęciu rok do roku), gdyż jak wynika z przedstawionych na konferencji schematów, Polska cechuje się najwyższą liczbą zabitych w wypadkach drogowych na 1 mln mieszkańców spośród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej (110 zabitych na 1 mln mieszkańców w 2011 r.).Minister Nowak odniósł się również do budzącej kontrowersje kwestii zapisania w ustawie budżetowej 1,5 mld zł. wpływów z mandatów za prędkość - "Chętnie z ministrem Cichockim włączymy się w akcję '0 zł z mandatów dla ministra Rostowskiego z fotoradarów', bo to będzie oznaczało, że mniej ludzi ginie na drogach i zaczęliśmy przestrzegać przepisów ruchu drogowego".[64]
ABW weszło do redakcji "Wprost"
18 czerwca 2014 r. "Wprost" ujawniło podsłuchy rozmów m.in. ministra spraw wewnętrznych i prezesa NBP. Sprawą zajmuje się prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.Wizytę funkcjonariuszy relacjonował na Twitterze Michał Majewski: - "Weszło trzech panów z ABW. Żądają wydania nośników. Dziwna forma. Wejście służb do redakcji. Można było zaprosić do prokuratury. Wywieranie presji" - oceniał dziennikarz. Opublikował też zdjęcie prokuratorskiego "postanowienia o wydaniu rzeczy". Czytamy w nim, że prokuratura żąda od redaktora naczelnego i kilkorga dziennikarzy "dobrowolnego wydania rzeczy w postaci nośników zawierających treści rozmów prowadzonych podczas spotkań w restauracji "Sowa&Przyjaciele" oraz w restauracji w Amber Room w Pałacyku Sobańskich w Warszawie". - "Nie wydaliśmy żadnych materiałów" - napisał Majewski. - "Nie mamy stuprocentowej pewności, czy wydanie tego nie ułatwi odkrycia źródła, które zastrzegło anonimowość" - dodał. Śledztwo prokuratury w sprawie podsłuchów polityków i prezesa NBP wszczęto na wniosek ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i byłego szefa GROM-u Dariusza Zawadki - bohaterów nagrań ujawnionych przez "Wprost". Prokurator zdecydował się wszcząć postępowania w kierunku artykułu 267 paragrafu 3 kodeksu karnego, czyli nielegalnych podsłuchów.[65]4 lipca 2014 r. Michał Majewski z działu śledczego tygodnika "Wprost" zapowiedział na Twitterze udostępnienie kolejnych nagrań polityków. Wszystko wskazuje, że afera taśmowa jeszcze się nie skończyła. "Nowe taśmy Wprost. Mocne i nie kelnerów" - napisał na Twitterze Michał Majewski. Dlaczego Majewski o tym informuje? "Żebyśmy nie mieli ponownej wizyty służb w redakcji" - wyjaśnił w tym samym wpisie przypominając sytuację z 18 czerwca, kiedy ABW wkroczyło do redakcji tygodnika usiłując odnaleźć nośniki, na których nagrano rozmowy polityków.[66]9 czerwca 2015 r. Akta z afery podsłuchowej opublikował na Facebooku Zbigniew Stonoga.Skany akt - m.in. protokołów z przesłuchań - zaczęły pojawiać się na profilu Gazeta Stonoga (należącym do przedsiębiorcy Zbigniewa Stonogi) wczoraj wieczorem. Ostatnia z galerii skanów, zatytułowana "Afera podsłuchowa. Tom XII", została opublikowana w nocy. Wśród opublikowanych materiałów znalazło się m. in. zeznanie Pawła Grasia, dokładne zdjęcia miejsc, w których zamontowano podsłuchy, pełny zapis nazwisk osób związanych ze sprawą, a nawet liczne dane kontaktowe. W aktach są także zeznania m.in. Pawła Wojtunika i jednego z kelnerów restauracji "Sowa & Przyjaciele" oraz dokumentacja ABW. Na Facebooku pojawiły się skany blisko 2500 stron dokumentacji. Żadne dane na dokumentach nie zostały zamazane. W ten sposób można poznać np. adresy zamieszkania osób przesłuchiwanych podczas śledztwa.Prosiłem szefa ABW o bardzo pilną analizę, czy ujawnione tam informacje o funkcjonariuszach, ich adresy, ich nazwiska nie zagrażają dzisiejszej pracy służby - bo to także jest bardzo ważne - wyjaśnia w RMF FM Jacek Cichocki i dodaje: - Jeżeli chodzi o internet i publikowanie w internecie, Polska jest wolnym krajem, dzięki Bogu bardzo wolnym krajem w tym obszarze.[67]
Komitet Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Państwa
09.09.2014 r. Dziś kluczową rolę w relacjach z szefami służb specjalnych i w faktycznym nadzorze nad działalnością tychże odgrywa minister Jacek Cichocki – szef kancelarii premiera. Wkrótce Cichocki stanie zapewne na czele nowego tworu - Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Państwa, który zastąpi kolegium ds. służb. Utworzenie komitetu zapowiedział Donald Tusk jeszcze w maju 2013 roku, w ramach koncepcji reformy służb, nad którą pracują obecnie posłowie.W tym obszarze niewiele się zatem zmieni. Jacek Cichocki pozostanie prawdopodobnie „pierwszym kontaktem” dla szefów służb, także po zmianie na stanowisku premiera, ale ze zdecydowanie mocniejszą pozycją.Trudno oczekiwać, aby w tak trudnym okresie – z geopolitycznego punktu widzenia – decydowano się na radykalne zmiany w kierownictwie ABW czy Agencji Wywiadu. Tym bardziej, że Jacek Cichocki wypracował już formułę współpracy z szefami obydwu służb. Na korekty przyjdzie zapewne czas dopiero po uchwaleniu przez parlament i podpisaniu przez prezydenta ustaw o AW i ABW, które wprowadzą w życie zapowiadaną od ponad roku reformę służb.[68]
Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki
5 stycznia 2024 r. W piątek szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedział w TVN24 dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski.Zakroczymski podkreślił, że za te działania "o charakterze swego rodzaju zabezpieczenia" marszałek Sejmu bierze pełną odpowiedzialność "biorąc pod uwagę poważne wątpliwości, co do charakteru aktów, które zostały wydane przy pl. Krasińskich w Warszawie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego)".[69] Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.[70]
Wyrok Sądu Okręgowego z 20 grudnia 2023 r. nie wywołał skutków prawnych w zakresie prawa wybieralności, a zatem nie mógł być podstawą postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła
Prezydencki akt łaski z 2015 r. wobec, m.in. M. W. stanowi bezpośrednie zastosowanie przepisu Konstytucji i jako taki jest prawnie skuteczny i ostateczny. Skutków prawnych w postaci braku możliwości pociągania do odpowiedzialności karnej osoby ułaskawionej przez Prezydenta RP nie może znieść ani żadna uchwała, ani żaden wyrok sądu, nawet Sądu Najwyższego. Nie trzeba nawet wspominać, że żadnego znaczenia nie mają w tym zakresie opinie prawne bądź wypowiedzi doktryny prawa. Nikt nie posiada prawnego umocowania do weryfikacji i kwestionowania prerogatywy przysługującej i gwarantowanej konstytucyjnie wyłącznie Prezydentowi RP– uzasadnia Sąd Najwyższy.Sędziowie idą jednak jeszcze dalej, wprost zarzucając Szymonowi Hołowni łamanie zapisów kodeksu wyborczego. Rozprawiają się też z teorią, z której rzekomo ma wynikać, że polityczny wyrok z 20 grudnia wygasił (automatycznie) mandat posła Wąsika.[71]
- ↑ https://www.kik.waw.pl/historia/
- ↑ https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1523223,1,minister-wyrywa-umywalke-czyli-nowe-porzadki-w-msw.read
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/684545,pis-minister-sienkiewicz-to-pulkownik-sluzb-specjalnych.html
- ↑ https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2235210,1,cichy-w-cieniu-i-do-zadan-specjalnych-kim-jest-jacek-cichocki-przyszly-szef-kancelarii-sejmu.read
- ↑ https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-cichocki,gsbi,2887
- ↑ https://dorzeczy.pl/opinie/505344/jacek-cichocki-teraz-jestem-czlowiekiem-holowni.html
- ↑ https://tvn24.pl/polska/sejm-jacek-cichocki-kim-jest-nowy-szef-kancelarii-sejmu-co-bedzie-robil-7440643
- ↑ https://marylaarchiwum.blogspot.com/2023/07/koordynator-suzb-specjalnych-donald.html
- ↑ https://web.archive.org/web/20140228161343/http://wyborcza.pl/1,75968,14870056,PO_pograza_sie_w_zastraszajacym_tempie.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/615936,sejmowa-speckomisja-o-czterech-lata-funkcjonowania-tarczy-antykorupcyjnej-tuska.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/326008,cichocki-tarcza-antykorupcyjna-potrzebna-w-warunkach-kryzysu.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/365605,tusk-opublikowal-materialy-ws-tarczy-antykorupcyjnej.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/434599,nowelizacja-ustawy-o-cba-oprocz-po-i-psl-wszyscy-przeciw.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/486033,nowi-urzednicy-potrzebni-do-kontroli-tajnych-sluzb.html
- ↑ https://serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia/artykuly/7911336,nsa-premier-ma-zajac-sie-tarcza-antykorupcyjna.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/594039,korupcja-w-polsce-bedzie-kwitla-rzad-sie-nie-boi.html
- ↑ https://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/program;antykorupcyjny;moze;byc;opracowany;dopiero;w;sierpniu,169,0,1296041.html
- ↑ https://marylaarchiwum.blogspot.com/2023/07/tarcza-antykorupcyjna-tuska-pojawia-sie.html
- ↑ https://wiadomosci.wp.pl/afery-ktore-zatrzesly-polska-scena-polityczna-6043601835443329g/5
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/370186,raport-bbn-abw-mogla-nie-dopelnic-obowiazkow-przy-prywatyzacji-stoczni.html
- ↑ https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/446278,unii-nie-podoba-sie-polski-kontrakt-gazowy-z-rosja.html
- ↑ https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/7976113,tusk-zapewnia-rzad-zaakceptowal-umowe-gazowa-z-rosja.html
- ↑ https://forsal.pl/artykuly/567061,jacek-cichocki-minister-msw-zyciorys.html
- ↑ https://forsal.pl/artykuly/567061,jacek-cichocki-minister-msw-zyciorys.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/361884,macierewicz-minister-cichocki-mogl-popelnic-przestepstwo.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/391775,wczorajsze-zeznania-to-klopot-dla-donalda-tuska.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/358353,kaminski-robia-ze-mnie-przestepce-i-klamce.html
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/477331,video-sad-na-odleglosc-dla-stadionowych-chuliganow-na-euro-2012.html
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/515390,euro-2012-komitet-staly-rady-ministrow-przyjal-projekt-specustawy-dot-bezpieczenstwa.html
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/527717,fundacja-helsinska-krytycznie-o-pracach-dot-specustawy-na-euro-2012.html
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/517432,giodo-ma-zastrzezenia-do-projektu-specustawy-dot-euro-2012.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/564938,zrzeszenie-kibicow-protestuje-przeciw-nowym-strojom-polskich-pilkarzy.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/568634,pzpn-orzelek-wraca-na-koszulki-polskiej-reprezentacji.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1073724,suski-o-amber-gold-i-jacku-cichonskim.html
- ↑ https://wiadomosci.wp.pl/afery-ktore-zatrzesly-polska-scena-polityczna-6043601835443329g/2
- ↑ https://wiadomosci.onet.pl/kraj/afera-podsluchowa-wyciek-akt-cichocki-przecieki-dewastuja-lad/h6ljyr
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/876554,afera-podsluchowa-rekonstrukcja-rzadu-odchodzi-sikorski-seremet-biernat-arlukowicz.html
- ↑ https://www.money.pl/podatki/komisja-ds-vat-zeznaje-jacek-cichocki-byly-szef-kancelarii-donalda-tuska-6393236206958721a.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/655232,msz-polska-oczekuje-od-rosji-sledztwa-w-zwiazku-ze-zdjeciami-ofiar-katastrofy-smolenskiej.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/669895,koziej-po-posiedzeniu-rbn-nie-ma-twardych-dowodow-manipulacji-sledztwem-smolenskim.html
- ↑ https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tajemnice-umowy-miedzy-skw-a-fsb/mp6mg82
- ↑ file:///C:/Users/ela/Downloads/Aneks_Nr_6_-_protokol_przesluchania_swiadka_Jacka_Cichockiego-1.pdf
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/24354,polityczna-burza-po-wypowiedzi-prezydenta-o-ratyfikacji-traktatu-z-lizbony.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/358639,traktat-lizbonski-doczekal-sie-podpisu-lecha-kaczynskiego.html
- ↑ https://tvn24.pl/polska/prezydent-moze-jechac-musi-wspoldzialac-z-rzadem-ra96388-3730401
- ↑ https://teologiapolityczna.pl/marek-a-cichocki-tamtej-unii-juz-nie-ma
- ↑ https://audycje.tokfm.pl/podcast/124355,Wczesniej-batalia-o-traktat-lizbonski-Dzis-projekt-zmian
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/459754,napad-na-lodzkie-biuro-pis-sejmowe-komisje-wysluchaly-informacji-o-tragedii.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/461973,sprawa-inwigilacji-dziennikarzy-trafi-do-tk.html
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/516070,minister-tuska-odpowiada-adwokatom-na-zarzut-ze-polacy-sa-najbardziej-inwigilowanym-narodem-ue.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/517797,abw-tlumaczy-sie-z-nalotu-na-mieszkanie-tworcy-serwisu-antykomorpl.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/543023,speckomisja-o-zadaniach-sluzb-w-kontekscie-katastrofy-smolenskiej.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/568992,przetasowania-w-rbn-nowi-czlonkowie-kopacz-cichocki-i-palikot.html
- ↑ https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/569042,straz-miejska-moze-juz-karac-za-handel-na-ulicy-minister-podpisal-rozporzadzenie.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/571953,pis-rozporzadzenie-tuska-ws-koordynacji-sluzb-specjalnych-przez-cichockiego-do-tk.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/578185,cichocki-i-seremet-rozmawiali-o-zatrzymaniach-bialoruskich-opozycjonistow-w-polsce.html
- ↑ https://www.money.pl/gospodarka/tokfm/artykul/jacek;cichocki;broni;bor-u,102,0,1017702.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/589116,prokuratura-uchybienia-bor-mialy-wplyw-na-bezpieczenstwo-podczas-lotow-premiera-i-prezydenta-do-smolenska.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/592597,wiceszef-bor-gen-pawel-bielawny-zostal-zdymisjonowany-wczesniej-uslyszal-zarzuty.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/581604,cichocki-zmienia-sie-filozofia-msw-wraz-z-nia-ministerialna-kadra.html
- ↑ https://infosecurity24.pl/byly-szef-mswia-zaniepokojony-planami-ministra-cichockiego
- ↑ https://www.money.pl/gospodarka/tokfm/artykul/smierc;petelickiego;hipoteza;o;samobojstwie;na;razie;zostaje,159,0,1108895.html
- ↑ https://www.se.pl/wiadomosci/polska/rzadowy-bus-wozi-corke-ministra-cichockiego-i-dziecko-sasiadow-do-szkoy-zdjecia-aa-H4i7-NSvm-qNAg.html
- ↑ https://infosecurity24.pl/rzad-oglasza-zalozenia-narodowego-programu-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-2013-2020
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/804692,abw-wkroczylo-do-redakcji-wprost.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/807921,afera-tasmowa-trwa-wprost-zapowiada-publikacje-nowych-nagran.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/876131,stonoga-publikuje-akta-afery-podsluchowej-dokumenty-dostepne-na-facebooku.html
- ↑ https://infosecurity24.pl/biernacki-za-sienkiewicza-rewolucja-w-sluzbach
- ↑ https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/sn-sa-pisemne-uzasadnienia-ws-uchylen-decyzji-o-wygasnieciu-mandatow-kaminskiego-i-wasika,796726.html
- ↑ https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9396617,szef-kancelarii-sejmu-zdecydowal-o-dezaktywacji-kart-poselskich-m-kam.html
- ↑ https://wpolityce.pl/polityka/680018-miazdzace-dla-holowni-uzasadnienie-sn-ws-wasika