Komisja śledcza ds. Pegasusa

Z RPedia
Wersja z dnia 19:35, 17 sty 2024 autorstwa Maryla (dyskusja | edycje) (uzupełnienie)

Opis afery wywołanej przez donosy Europosłów POKO w Parlamencie Europejskim.

Decyzja Parlamentu Europejskiego z dnia 10 marca 2022 r. w sprawie powołania komisji śledczej w celu zbadania stosowania oprogramowania Pegasus i równoważnego oprogramowania szpiegowskiego służącego inwigilacji oraz określenia przedmiotu dochodzenia, a także zakresu odpowiedzialności, składu liczbowego i czasu trwania mandatu komisji (2022/2586(RSO))[1]

Brejza przed komisją PE. „To europejska Watergate”

27 paź 2022 r. Na czwartkowym posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa i innych programów szpiegujących europosłowie omawiali ich wpływ na demokrację oraz procesy wyborcze. Jednym z czterech zaproszonych gości był polski senator Krzysztof Brejza. „Od 2015 r. aż do dzisiaj rządzący świadomie, krok po kroku, pozbywali się wszelkich bezpieczników chroniących demokrację przed zakusami autorytaryzmu” – mówił polityk.„Dziś wiemy, ze w tamtych wyborach w 2019 r. nie graliśmy na równych zasadach. Partia PiS miała tego świadomość, my jako demokratyczna opozycja – nie” – dodał, porównując całą sprawę do „europejskiej afery Watergate”.Senator relacjonował, że oprócz podsłuchiwania sztabu inwigilacja Pegasusem pozwoliła na wykorzystania treści z jego telefonu. „Doszło do zafałszowania wiadomości, zmanipulowania ich i publikacji ich w telewizji rządowej, pod określoną tezę, w środku kampanii wyborczej” – mówił.„Wobec ilu osób służby w Polsce stosowały Pegasusa – tego nie wiem, ponieważ przedstawiciele służb i rządu konsekwentnie milczą, zatajają informacje, albo kłamią. Najlepiej o tym świadczy brak woli współpracy z państwem” – zwracał się się do europosłów polityk. Jak podkreślił, według niego polskie służby wykorzystywały oprogramowanie do walki z opozycją.W założeniu Pegasus miał być programem, który służy do walki z terroryzmem bądź przestępczością zorganizowaną. Jeśli jakaś agencja przyznała się do korzystania z tego systemu, swoje działania uzasadniała właśnie takimi celami. Wszystko wskazuje jednak na to, że narzędzie to wielokrotnie używano do nieuprawnionej inwigilacji.„Musimy sobie uświadomić, że to dotyka Europę, tu, teraz, w tej chwili. Tam (w Ukrainie – red.) lecą bomby, a Pegasus być może siedzi w telefonach komisarzy, najważniejszych ludzi podejmujących decyzje o sankcjach. Pegasusem zniekształca się wyniki wyborów w Europie, która musi się bronić przed atakującym Putinem” – mówił dziś przed komisją europoseł EPL Bartosz Arłukowicz. „To nie jest problem, ze podsłuchano Brejzę. Problemem jest, że szpiegowano partie polityczne”  – ocenił.[2]

Współpraca senackiej komisji nadzwyczajnej ds. inwigilacji z komisją PE ds. Pegasusa

05.05.2022 r. Komisja śledcza PE ds. Pegasusa została powołana 10 marca. Zasiada w niej ośmioro europosłów z Polski: Bartosz Arłukowicz (PO), Łukasz Kohut (Lewica), Róża Thun (Polska 2050), Beata Kempa (PiS), Dominik Tarczyński (PiS) oraz, jako zastępcy członków, Radosław Sikorski (PO), Sylwia Spurek (Lewica) i Elżbieta Kruk (PiS). Przewodniczącym komisji jest holenderski deputowany Jeroen Lenaers, a wiceprzewodniczącymi Sándor Rónai z Węgier, Diana Riba i Giner z Hiszpanii oraz Moritz Körner z Niemiec. Senat powołał Komisję Nadzwyczajną do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych na posiedzeniu 12 stycznia br. W skład komisji weszli senatorowie: Marcin Bosacki, Jacek Bury, Gabriela Morawska-Stanecka, Michał Kamiński, Magdalena Kochan, Sławomir Rybicki, Wadim Tyszkiewicz. Powołanie obu komisji to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani senator Krzysztof Brejza, mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek. Później Citizen Lab ujawniła, że szpiegowani przy użyciu programu Pegasus mieli być także: lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i zastępca redaktora naczelnego portalu „Służby specjalne” Tomasz Szwejgiert. Ostatni ujawniony przypadek inwigilacji to były szef Pracodawców RP Andrzej Malinowski.[3][4]

Raport komisji śledczej PE ws. Pegasusa.

Komisja śledcza Parlamentu Europejskiego przyjęła raport dotyczący inwigilacji systemem Pegasus. We fragmencie poświęconym Polsce czytamy, że "zasięg legalnej inwigilacji został rozszerzony prawie bez ograniczeń". Europarlamentarzyści wskazali na podobne problemy na Węgrzech. Innymi krajami, w których doszło do nadużyć, są Grecja, Hiszpania i Cypr. Raport to pokłosie rocznej pracy komisji, która została powołana w marcu zeszłego roku w wyniku doniesień o bezprawnym wykorzystywaniu oprogramowań szpiegowskich, w tym opracowanego przez izraelską firmę NSO Group oprogramowania Pegasus. W Polsce o tej kwestii głośno zrobiło się w grudniu 2021 r., gdy – powołując się na informacje organizacji Citizen Lab – agencja Associated Press podała, że zhakowany został telefon komórkowy senatora Krzysztofa Brejzy. Wkrótce okazało się, że lista inwigilowanych może być dłuższa – informowano o próbach szpiegowania mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek czy lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka.[5][6]

Komisja śledcza ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa

Sejm powołał w środę komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa, zakres prac komisji obejmie okres od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. Odrzucono poprawkę PiS, by rozszerzyć ten okres na lata od 2007 r.Poprawkę w tej sprawie złożył we wtorek Michał Wójcik (PiS). Jak argumentował, za rządów PO-PSL było więcej podsłuchów i stosowano podobne do Pegasusa urządzenie.[7][8]