Wybory korespondencyjne 2020: Różnice pomiędzy wersjami
m (uzupełnienie) |
m (uzupełnienie) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Wybory prezydenckie w trybie korespondencyjnym miały się odbyć 10 maja 2020 r. – w czasie pandemii i związanych z nią restrykcji. Ostatecznie się nie odbyły, ale przygotowania (w tym druk kart wyborczych) pochłonęły 76 mln zł. | Wybory prezydenckie w trybie korespondencyjnym miały się odbyć 10 maja 2020 r. – w czasie pandemii i związanych z nią restrykcji. Ostatecznie się nie odbyły, ale przygotowania (w tym druk kart wyborczych) pochłonęły 76 mln zł. Ustawa autorstwa PiS zakładająca zorganizowanie wyborów prezydenckich w 2020 roku wyłącznie korespondencyjnie ''według SN -27 kwietnia 2020 r. "w sposób zasadniczy ogranicza kompetencję Państwowej Komisji Wyborczej w zakresie organizacji wyborów prezydenckich oraz marginalizuje rolę komisji wyborczych szczebla podstawowego w uwiarygodnieniu procesu głosowania"."Zmiana tożsamości wyborów prezydenckich, dokonana opiniowaną ustawą, polega również na powierzeniu ich organizacji i przebiegu ministrom właściwym do spraw: aktywów państwowych i spraw zagranicznych, a więc przedstawicielom władzy wykonawczej, którzy podobnie, jak Prezydent RP reprezentują czynnik polityczny" - dodał Sąd Najwyższy.W opinii SN organy odpowiedzialne za organizację tych wyborów "są więc z natury pozbawione przymiotu bezstronności, co stawia pod znakiem zapytania rzetelność całego procesu wyborczego".''<ref>https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie2020/najnowsze-fakty/news-sn-o-wyborach-kopertowych-swoista-usluga-pocztowa,nId,4463682#crp_state=1</ref> | ||
28 kwietnia 2020 r.''były premier i były szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk oznajmił, że nie weźmie udziału w zaplanowanych na 10 maja wyborach prezydenckich w Polsce. Jak zaznaczył, procedura przygotowana przez rządzących "nie ma z wyborami wiele wspólnego".Podkreślił, że celowo unika słowa "wybory", ponieważ "sytuacja przygotowana przez rządzących na 10 maja nie ma z wyborami nic wspólnego". Jego zdaniem bojkot należy przeprowadzić ze względów bezpieczeństwa, niekonstytucyjności oraz z uwagi na przyzwoitość wobec tych, którzy walczyli o wolne wybory.Nie ma dzisiaj niestety żadnego powodu, abyśmy mogli zaufać tak w 100 proc. rządzącym, kiedy mówią, że coś jest bezpieczne, a coś jest niebezpieczne - powiedział były lider PO''.<ref>https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-tusk-wzywa-do-bojkotu-wyborow-pis-sie-wycofa-jesli-uczciwi-p,nId,4465278#crp_state=1</ref> | |||
Prezes NIK Marian Banaś w 2021 r. zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.Premier Morawiecki i urzędnicy nie złamali prawa. Za ewentualne uchybienia dotyczące wyborów kopertowych winni ponosić odpowiedzialność polityczną, nie karną – ocenił Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia i oddalił zażalenie prezesa NIK oraz utrzymał w mocy decyzję warszawskiej prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie tzw. wyborów kopertowych.Do takich działań należały wydane przez premiera decyzje, które umożliwiały przeprowadzenie wyborów w trybie korespondencyjnym, a więc przewidzianym przez ustawę „covidową” (z 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r.”). | |||
Prezes NIK Marian Banaś w 2021 r. zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.Premier Morawiecki i urzędnicy nie złamali prawa. Za ewentualne uchybienia dotyczące wyborów kopertowych winni ponosić odpowiedzialność polityczną, nie karną – ocenił Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia i oddalił zażalenie prezesa NIK oraz utrzymał w mocy decyzję warszawskiej prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie tzw. wyborów kopertowych.Do takich działań należały wydane przez premiera decyzje, które umożliwiały przeprowadzenie wyborów w trybie korespondencyjnym, a więc przewidzianym przez ustawę „covidową” (z 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r.”).<ref>https://www.rp.pl/polityka/art39493441-sad-premier-morawiecki-nie-zlamal-prawa-w-sprawie-wyborow-kopertowych</ref> |
Wersja z 19:21, 19 sty 2024
Wybory prezydenckie w trybie korespondencyjnym miały się odbyć 10 maja 2020 r. – w czasie pandemii i związanych z nią restrykcji. Ostatecznie się nie odbyły, ale przygotowania (w tym druk kart wyborczych) pochłonęły 76 mln zł. Ustawa autorstwa PiS zakładająca zorganizowanie wyborów prezydenckich w 2020 roku wyłącznie korespondencyjnie według SN -27 kwietnia 2020 r. "w sposób zasadniczy ogranicza kompetencję Państwowej Komisji Wyborczej w zakresie organizacji wyborów prezydenckich oraz marginalizuje rolę komisji wyborczych szczebla podstawowego w uwiarygodnieniu procesu głosowania"."Zmiana tożsamości wyborów prezydenckich, dokonana opiniowaną ustawą, polega również na powierzeniu ich organizacji i przebiegu ministrom właściwym do spraw: aktywów państwowych i spraw zagranicznych, a więc przedstawicielom władzy wykonawczej, którzy podobnie, jak Prezydent RP reprezentują czynnik polityczny" - dodał Sąd Najwyższy.W opinii SN organy odpowiedzialne za organizację tych wyborów "są więc z natury pozbawione przymiotu bezstronności, co stawia pod znakiem zapytania rzetelność całego procesu wyborczego".[1]
28 kwietnia 2020 r.były premier i były szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk oznajmił, że nie weźmie udziału w zaplanowanych na 10 maja wyborach prezydenckich w Polsce. Jak zaznaczył, procedura przygotowana przez rządzących "nie ma z wyborami wiele wspólnego".Podkreślił, że celowo unika słowa "wybory", ponieważ "sytuacja przygotowana przez rządzących na 10 maja nie ma z wyborami nic wspólnego". Jego zdaniem bojkot należy przeprowadzić ze względów bezpieczeństwa, niekonstytucyjności oraz z uwagi na przyzwoitość wobec tych, którzy walczyli o wolne wybory.Nie ma dzisiaj niestety żadnego powodu, abyśmy mogli zaufać tak w 100 proc. rządzącym, kiedy mówią, że coś jest bezpieczne, a coś jest niebezpieczne - powiedział były lider PO.[2]
Prezes NIK Marian Banaś w 2021 r. zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.Premier Morawiecki i urzędnicy nie złamali prawa. Za ewentualne uchybienia dotyczące wyborów kopertowych winni ponosić odpowiedzialność polityczną, nie karną – ocenił Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia i oddalił zażalenie prezesa NIK oraz utrzymał w mocy decyzję warszawskiej prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie tzw. wyborów kopertowych.Do takich działań należały wydane przez premiera decyzje, które umożliwiały przeprowadzenie wyborów w trybie korespondencyjnym, a więc przewidzianym przez ustawę „covidową” (z 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r.”).[3]
- ↑ https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie2020/najnowsze-fakty/news-sn-o-wyborach-kopertowych-swoista-usluga-pocztowa,nId,4463682#crp_state=1
- ↑ https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-tusk-wzywa-do-bojkotu-wyborow-pis-sie-wycofa-jesli-uczciwi-p,nId,4465278#crp_state=1
- ↑ https://www.rp.pl/polityka/art39493441-sad-premier-morawiecki-nie-zlamal-prawa-w-sprawie-wyborow-kopertowych