System przesyłowy Baltic Pipe

Z RPedia

Gazociąg Baltic Pipe tworzy nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich.Nasz sztandarowy projekt ma nam zastąpić kontrakt jamalski, w ramach którego Polska otrzymywała 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie. System Baltic Pipe rozpoczyna się na Morzu północnym tzw. wpinką - połączeniem z biegnącym z Norwegii do Europy Zachodniej gazociągiem Europipe II. W miejscu odgałęzienia Baltic Pipe zainstalowano na dnie morskim PLEM (Pipeline End Manifold), 215-tonową konstrukcję wielkości domu jednorodzinnego. Stamtąd gazociąg trasą długości 105 km biegnie w kierunku zachodnich wybrzeży Danii. Na brzeg wchodzi pod plażą Houstrup, dalej rura biegnie do terminala gazowego Nybro, który musiał zostać specjalnie rozbudowany.System przesyłowy Baltic Pipe kosztował co najmniej 1,6 mld euro, które wyłożyli inwestorzy - polski operator przesyłowy gazu Gaz-System i jego duński odpowiednik Energinet. W ramach całego projektu Gaz-System sfinansował ułożenie 275 km gazociągu podmorskiego na Bałtyku. Umowa na to przedsięwzięcie z koncernem Saipem opiewała na 280 mln euro. Polski operator sfinansował też w dwóch trzecich budowę tłoczni Everdrup na wyspie Zelandia. Całkowitą wartość tej inwestycji szacowano na 140 mln euro. Niemal 1,5 mld zł wyniosły inwestycje Gaz-Systemu związane z budową lądowej części Baltic Pipe na terenie Polski, z czego ok. 1,1 mld zł kosztowała budowa gazociągu Goleniów–Lwówek, a ok. 0,4 mld zł - gazociągu Niechorze–Płoty. Projekt dostał m.in. ponad 250 mln euro dofinansowania z Unii Europejskiej.[1]

Historia Baltic Pipe[edytuj | edytuj kod]

Koncepcja importu gazu z norweskich złóż pojawiła się już w 1991 roku. W końcu udało się zrealizować strategiczny projekt, który powinien zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne, a co za tym idzie - uniezależnić się od złóż rosyjskich. Pierwszą umowę anulowano za rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a drugą za koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. W 2003 roku umowa została anulowana za rządów Leszka Millera w wyniku rozmów PGNiG ze Statoil. W 2007 PGNiG zaangażowało się w projekt budowy gazociągu Skanled, który miał przesyłać gaz z Norwegii do Szwecji i Danii a gazociąg bałtycki miał być jego przedłużeniem do Polski. W 2009 r. za rządów Donalda Tuska została bezterminowo zawieszona. Piotr Naimski, sekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, stanął na czele międzyresortowego zespołu ds. projektu Baltic Pipe, powołanego przez premier Beatę Szydło, który ma wesprzeć wszystkich odpowiedzialnych za budowę połączenia gazowego Polski z Danią. W skład tego gremium wchodzą ministrowie energii i środowiska, spraw zagranicznych, gospodarki morskiej, budownictwa, minister – koordynator służb specjalnych lub wyznaczeni przez nich sekretarze stanu albo podsekretarze stanu, jak również Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska i dyrektorzy regionalni – w Szczecinie, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim, w Bydgoszczy, wojewodowie – zachodniopomorski, wielkopolski, lubuski, kujawsko-pomorski, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, dyrektorzy: Urzędu Morskiego w Szczecinie i w Słupsku oraz Biura Obsługi Pełnomocnika Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej w Ministerstwie Rozwoju. Zespół ma m.in. koordynować i monitorować realizację procesu wydawania rozstrzygnięć administracyjnych, zapewniać szybki i pełny przepływ informacji, ustalić jednolite praktyki rozpatrywania spraw, nadzorować proces zawierania z organami administracji rządowej oraz jednostkami organizacyjnymi im podległymi lub przez nie nadzorowanymi umów niezbędnych przy przygotowaniu i realizacji projektu „Baltic Pipe” i ich wykonywania, koordynować współpracę podmiotów z organami innych państw w procesie decyzyjnym dotyczącym projektu „Baltic Pipe” oraz sugerować działania wymagające wsparcia dyplomatycznego.[2]"Kiedy w 2019 r. pisałem poniższe słowa, do sfinalizowania inwestycji brakowało mi jeszcze 3 lat. Akurat tyle dostałem. Nie zwalnialiśmy tempa i... zrobiliśmy swoje..." - napisał we wtorek były pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.[3]

27 września 2022 roku to dzień uroczystego otwarcia gazociągu Baltic Pipe.[4]

Przypisy[edytuj | edytuj kod]