Kongres Liberalno-Demokratyczny

Z RPedia
Logo Kongresu Liberalno-Demokratycznego

Kongres Liberalno-Demokratyczny (KLD), partia polityczna utworzona w VI 1990 w wyniku przekształcenia Gdańskiego Towarzystwa Społ.-Gosp. „Kongres Liberałów” (zał. 1989), do którego przystąpiły lokalne środowiska towarzystw i izb gospodarczych, kluby przedsiębiorców prywatnych działająca w latach 1990–1994. KLD nie nawiązywał do tradycji żadnego z historycznych polskich nurtów politycznych, określał się jako partia pragmatycznego liberalizmu; w programie opowiadał się za: upowszechnieniem własności prywatnej, ostrożnie przeprowadzaną dekomunizacją, swobodą działalności gospodarczej z minimalną aktywnością państwa, państwem prawa, samorządem lokalnym, neutralnością światopoglądową państwa oraz współpracą regionalną w Europie[1]

Geneza[edytuj | edytuj kod]

W grudniu 1988, z inicjatywy osób skupionych wokół „Przeglądu Politycznego”, odbył się I Gdański Kongres Liberałów, w którym wzięło udział około 100 osób reprezentujących środowiska liberalne i towarzystwa gospodarcze z całego kraju. Jan Szomburg i Janusz Lewandowski po raz pierwszy przedstawili wówczas koncepcję programu powszechnej prywatyzacji. Kongres Liberalno-Demokratyczny łączył funkcje towarzystwa gospodarczego i klubu politycznego, doświadczenia solidarnościowego podziemia, przedsiębiorców, stowarzyszeń społeczno-politycznych i akademickich. 29–30 czerwca odbyła się w Warszawie I Krajowa Konferencja Założycielska KLD. Pierwszym przewodniczącym partii został Janusz Lewandowski, wiceprzewodniczącym Donald Tusk (w latach 1991–1994 przewodniczący).

Kongres opowiadał się za pragmatycznym liberalizmem, przyspieszeniem prywatyzacji poprzez emisję bonów majątkowych, regionalizacją opartą na powszechnej autonomii terytorialnej, za państwem zdecentralizowanym, pozbawionym funkcji opiekuńczych, neutralnym światopoglądowo, z gospodarką opartą na wolnej konkurencji, powszechnej własności prywatnej i współpracą regionalną w Europie. Najwyższą władzą była konferencja krajowa, która wybierała Radę Polityczną, Zarząd Główny i przewodniczącego. Do głównych działaczy należeli także m.in. Andrzej Arendarski, Tadeusz Aziewicz, Jan Krzysztof Bielecki, Jacek Kozłowski, Lech Mażewski, Jacek Merkel, Andrzej Zarębski.

W wyborach prezydenckich w 1990 Kongres Liberalno-Demokratyczny poparł Lecha Wałęsę, który już jako prezydent powierzył 6 XII 1990 Janowi Krzysztofowi Bieleckiemu misję sformowania rządu. W efekcie, od 1 stycznia do 6 grudnia 1991 Kongres współtworzył mniejszościowy rząd koalicyjny. W jego skład weszli politycy Kongresu: Janusz Lewandowski – minister przekształceń własnościowych, Henryk Majewski – minister spraw wewnętrznych, Andrzej Zawiślak – minister przemysłu.[2]

Nocna zmiana[edytuj | edytuj kod]

Do marca 1991 roku partia działała w ramach Porozumienia Centrum, które działało jako partia federacyjna. 19 maja 1991 roku przewodniczącym KLD został Donald Tusk. W wyborach parlamentarnych w 1991 roku KLD uzyskał 7,49% głosów, jego hasło wyborcze brzmiało: „Ani w prawo ani w lewo, tylko prosto do Europy”. Partia nie weszła w skład rządu Jana Olszewskiego, pozostała wraz z Unią Demokratyczną w opozycji. Lider partii Donald Tusk, miał spory udział w odwołaniu rządu Jana Olszewskiego (opowiada o tym film „Nocna zmiana”). Wszedł też w skład koalicji popierającej rząd Hanny Suchockiej. W 1994 roku doszło do zjednoczenia KLD z Unią Demokratyczną, w wyniku czego powstała Unia Wolności, której wiceprzewodniczącym został Donald Tusk.[3]13 IV 1994 zwołano ostatnie posiedzenie Zarządu Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Powstała partia o nazwie Unia Wolności (UW), której przewodniczącym został Tadeusz Mazowiecki, a wiceprzewodniczącym Donald Tusk. Podziały programowe przyczyniły się do wyodrębnienia z UW Platformy Obywatelskiej (24 I 2001), do której należy wielu polityków dawnego Kongresu.

To właśnie postkomunizm, jako system, nie był w stanie zrobić niczego wielkiego, przeprowadzić żadnego wielkiego programu, żadnego wielkiego przedsięwzięcia" - stwierdził J.Kaczyński. "A kto proszę państwa ten postkomunizm w Polsce podtrzymywał, kto stworzył ideologię obsługującą postkomunizm, jeśli nie KL-D z Donaldem Tuskiem na czele. Kto stworzył ten system, który budował miliarderskie fortuny, ale nie budował dróg?" - pytał.[4]

CDU finansowała Kongres Liberalno-Demokratyczny[edytuj | edytuj kod]

Michał Majewski informuje w tygodniku, że do księgarń trafił właśnie wywiad-rzeka z Pawłem Piskorskim zatytułowany "Między nami liberałami", gdzie polityk mówi o kulisach działalności PO i KLD. W książce Piskorski sugeruje m.in., że dla niego "jest jasne, że CDU wspierało finansowo KLD, ale były to kwestie omawiane między Kohlem (ówczesnym kanclerzem Niemiec - red.) a Bieleckim (Janem Krzysztofem, wtedy premierem i jednocześnie jednym z liderów KLD - red.). "Ja przy tych spotkaniach w cztery oczy nie byłem obecny" - podkreśla jednak Piskorski. "Wprost" o całą sprawę zapytał Bieleckiego. W imieniu byłego premiera tygodnikowi odpowiedziała urzędniczka z kancelarii premiera. Przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze zaprzeczył temu, by KLD brał pieniądze od Niemców. O komentarz gazeta poprosiła także Donalda Tuska. Ten jednak, jak czytamy na łamach "Wprostu", nie wysłał tygodnikowi odpowiedzi.[5] Paweł Piskorski twierdzi, że na początku lat 90. braliście kasę od niemieckiej chadecji CDU. Opowiada też o sponsorowaniu was przez podejrzanych biznesmenów – relacjonujemy tezy, które znalazły się w książce „Między nami liberałami". Piskorski był przez lata jednym z najbliższych politycznych kompanów Donalda Tuska. Razem na początku lat 90. budowali KLD, razem działali w Unii Wolności, ręka w rękę budowali Platformę w roku 2000. Tusk odstrzelił go w kwietniu 2006 r. Pretekstem były korupcyjne podejrzenia wobec Piskorskiego. Ale realną przyczyną – obawa Tuska o swą pozycję w partii. Rzeczywiście, na początku lat 90. nie było takiego zakazu jak dziś – finansowania partii politycznych przez biznes. Choć już wówczas nie można było finansować partii z pieniędzy „osób zagranicznych". Sam Tusk po wyborach w 1993 r. – gdy KLD nie wszedł do Sejmu – zapytany, z czego będzie żył, odpowiadał: „Sądząc z gestów, jakie wykonują wobec nas biznesmeni z Business Centre Club, starczy pieniędzy, by utrzymać polityczny staff [ekipę] Kongresu". W tamtym czasie do KLD przylgnęła łatka „liberałów-aferałów". Partia płaciła w ten sposób za kontrowersyjne interesy, w których uczestniczyli przedsiębiorcy sponsorujący liderów Kongresu. W partii krążyły np. opowieści o Tusku, który jeździł na początku lat 90. alfa romeo należącym do jednego z takich podejrzanych biznesmenów. Dziś Piskorski te plotki autoryzuje.[6]

Tajemnice Fundacji Liberałów[edytuj | edytuj kod]

Lektor zauważa, że dziś politycy mówią niechętnie, jak wyglądało Finansowanie Fundacji Liberałów i Kongresu Liberalno-Demokratycznego. – Według dokumentów zgromadzonych w sprawie afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, pieniądze z FOZZ płynęły między innymi do spółki Dukat Dariusza Przywieczerskiego, a ta z kolei wpłacała pieniądze na Fundację Liberałów. Fundacja finansowała Kongres Liberalno-Demokratyczny, który dotował również biznesmen Wiktor Kubiak, korzystający ze środków FOZZ – dodaje. Jacek Łęcki mówi natomiast, że „Fundacja Liberałów to była taka fundacja, która została stworzona w Gdańsku po to, żeby finansować różne polityczne, prodemokratyczne inicjatywy. De facto było to zaplecze finansowe Kongresu Liberalno-Demokratycznego”. – Pierwsze skrzypce grał tam wtedy Jacek Merkel, człowiek, który później w tajemniczych okolicznościach musiał zniknąć z polskiej polityki. Do dzisiaj ta sprawa nie jest jasna, dlaczego on nagle, z dnia na dzień, przestał różnego rodzaju funkcje pełnić. Między innymi Merkel był również zwornikiem układów politycznych z Przywieczerskim. Pracował w jednej z firm Przywieczerskiego, w radzie nadzorczej. Był człowiekiem, który te środowiska ze sobą kontaktował. Był łącznikiem po prostu – powiedział. Dorota Kania bezskutecznie próbowała skontaktować się z Jackiem Merkelem. Jego telefon nie odpowiadał.[7][8]

Polskie partie liberalne w latach 1989-2005.[edytuj | edytuj kod]

Przedmiotem niniejszej pracy magisterskiej jest charakterystyka i przedstawienie losów polskich partii liberalnych w latach 1989 – 2005. W I rozdziale znajdują się rozważania teoretyczne i ideologiczne dotyczące aspektów liberalizmu. W pierwszej kolejności przedstawiony jest zestaw definicji i pojęć opisujących tę doktrynę. Następnie autor zajął się genezą polskiego ruchu liberalnego, biorąc pod uwagę zwłaszcza rozwój myśli politycznej i idei. Kolejnym punktem jest zobrazowanie i charakterystyka środowisk liberalnych działających na terytoriach polskich do 1989r. Rozdział II przedstawia aspekt prawny polskiego systemu partyjnego, w którym przyszło funkcjonować ugrupowaniom liberanym wolnej Polski. Rozdział III poświęcony jest na wskroś liberalnej formacji, jaką był Kongres Liberano–Demokratyczny. Przedstawiam zarówno historię powstania ugrupowania, jak i jego zmierzch. Rozdział IV autor poświęca Unii Demokratycznej jako środowisku częściowo liberalnym. Rozdział V dotyczy losów Unii Wolności jako pierwszego przejawu zjednoczenia polskiego centrum. Wreszcie rozdział VI traktuje o Platformie Obywatelskiej jako formacji, która w toku ewolucji czerpała elementy z każdej poprzedniej partii liberalnej, a przede wszystkim wyciągnęła słuszne wnioski z licznych niepowodzeń. Cały wywód ma za zadanie przybliżyć losy polskich formacji liberalnych i pokazać tok ich ewolucji.[9]

Przypisy[edytuj | edytuj kod]