Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego

Z RPedia
Wersja z dnia 12:40, 20 sty 2024 autorstwa Maryla (dyskusja | edycje) (uzupełnienie)

Podkomisja powstała by ponownie zbadać sprawę zamachu smoleńskiego. W wyniku jej prac powstał nowy raport[1][2][3][4]. Niezwłocznie po przejęciu władzy przez rząd Tuska w 2023 r. strona internetowa podkomisji[5] została zlikwidowana[6].

Do tej pory obowiązywał raport Millera, który był narracją rosyjską i przedstawiał zdarzenie według moskiewskiej wersji.[7]

18 grudnia 2023 r. pojawiło się w mediach oświadczenie Antoniego Macierewicza, że komisja działa nadal i zgodnie z prawem będzie działać do końca sierpnia 2024 r. oraz że przygotowała wniosek do Europejskiego Trybunału Praw człowieka o podjęcie działania sądowego przeciwko Federacji Rosyjskiej w związku ze zbrodnią smoleńską.[8][9]

Podpisanie rozporządzenia w sprawie KBWLLP

4 lutego 2016 r., szef MON Antoni Macierewicz podpisał Rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Podpisanie dokumentu odbyło się w obecności przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Podczas ceremonii minister powiedział o katastrofie smoleńskiej: – Nazwano ją największą tragedią po drugiej wojnie światowej w dziejach niepodległego Państwa Polskiego. Trzeba też powiedzieć, że była to największa tragedia lotnicza w ogóle, w dziejach lotnictwa światowego. Zginęli wówczas w jednej chwili przedstawiciele całej elity państwowej i narodowej Rzeczpospolitej Polskiej. Zginął Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, profesor doktor Lech Kaczyński z małżonką, zginął ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wszyscy szefowie Rodzajów Sił Zbrojnych, zginęli ministrowie i dostojnicy odpowiedzialni na bezpieczeństwo państwa polskiego – mówił minister.– Dzisiaj, po blisko 6 latach, wiemy już bardzo dużo o rzeczywistym przebiegu wydarzeń. Wiemy o tym, że zaniechano nawet powołania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego tak, jak to nakazuje prawo, czyli natychmiast po uzyskaniu informacji o przebiegu wydarzeń. Pięć dni zwlekano z powołaniem tej komisji po to, by ostatecznie powołać ją nie w oparciu i nie zgodnie z przepisami prawa polskiego, lecz pod obce dyktando, przyjmując narzucone warunki, a później nawet tych warunków nie dotrzymano – podkreślił szef MON.[10]

Zawiadomienie podkomisji i śledztwo prokuratury

Chodzi o zawiadomienie podkomisji smoleńskiej z kwietnia br., które dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.Jak poinformowała w piątek PAP Prokuratura Krajowa, zawiadomienie to „w dniu piątego lipca zostało włączone do tzw. śledztwa smoleńskiego celem łącznego prowadzenia”.W ramach tego postępowania badane są różne wersje zdarzenia— przekazał dział prasowy PK odpowiadając na pytania Polskiej Agencji Prasowej.[11] Zawiadomienie dotyczy art. 134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta. Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności. Zawiadomienie, które trafiło do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Krajowej, dotyczy także art. 128 Kodeksu karnego mówiącego o usunięciu przemocą konstytucyjnego organu RP. Oba te czyny miały zostać dokonane - jak wskazano w zawiadomieniu - „poprzez zabójstwo, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem materiałów wybuchowych”.[12]

Zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej. Zemsta polityczna

Specjalny zespół w MON zbada działalność podkomisji smoleńskiej, którą przez ostatnie lata kierował były szef MON Antoni Macierewicz. Zespół nie będzie się zajmował badaniem samej katastrofy; ma ocenić działania podkomisji i zasadność poniesionych na nią wydatków.„Powołujemy zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego. Będziemy oceniać działania podkomisji, ale nie będziemy oceniać i badać przyczyn katastrofy. To  zostało dokonane przez komisję ministra Millera” – powiedział wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.[13] „To były działania pod tezę. Miały niszczyć wspólnotę, a nie budować pamięć. To było robione na użytek wojny politycznej, a nie żeby dochodzić do prawdy” – mówił.[14][15]

Przypisy