Roman Giertych

Z RPedia
Wersja z dnia 20:44, 18 sty 2024 autorstwa Maryla (dyskusja | edycje) (uzupełnienie)

Roman Jacek Giertych – polski polityk i prawnik, adwokat. W latach 1989–1994 prezes Młodzieży Wszechpolskiej, od 2006 do 2007 prezes Ligi Polskich Rodzin, w latach 2001–2007 i od 2023 poseł na sejm. Pochodzi z rodziny polityków związanych z ruchem narodowym. Jest synem Macieja Giertycha, wnukiem Jędrzeja Giertycha i prawnukiem Włodzimierza Łuczkiewicza, a także bratankiem Wojciecha Giertycha i bratem Mariana Giertycha. Jest mężem Barbary, z którą ma czworo dzieci (Marię, Karolinę, Leona i Alicję).[1]

Korzenie rodzinne i początki działalności politycznej

W marcu 2007 r. tak opisywał Giertychów Mariusz Urbanek w "Polityce"[2] : Roman i Maciej Giertychowie przez kilkanaście lat błąkali się po obrzeżach polskiej polityki. W każdych kolejnych wyborach, od 1991 r., mogli liczyć najwyżej na kilkaset głosów. Dopiero w 2001 r., dzięki poparciu Radia Maryja, razem ze swoją Ligą Polskich Rodzin znaleźli się w parlamencie. Młodszy z Giertychów został posłem, starszy senatorem. Po następnym rozdaniu wyborczym, pierwszy został wicepremierem i ministrem edukacji, drugi członkiem Parlamentu Europejskiego.Giertychowie mogą być wzorem szacunku dla przodków. Maciej przejął poglądy Jędrzeja, Roman upowszechnia myśli dziadka, a ojca wyznaczył kandydatem LPR na prezydenta. Nie przeszkadzały mu nawet deklaracje gloryfikujące stan wojenny i generała Jaruzelskiego.Jędrzej Giertych wydawał w Londynie pismo „Opoka”, atakujące Żydów, masonów i komunistów, którzy rządzą Polską.Roman Giertych miał 16 lat, kiedy w 1987 r. reaktywował Młodzież Wszechpolską. Większość młodzieży marzyła wtedy o ucieczce z Polski albo rzucała kamieniami w ZOMO. Jeden z punktów Deklaracji Ideowej MW głosi: „Pragniemy wyprzeć z życia Narodu podłość, fałsz i brud”. Na okładce książki Romana „Kontrrewolucja młodych”, która stała się biblią ruchu, znalazła się postrzępiona flaga Unii Europejskiej z wbitym w środek Szczerbcem.W Lidze Polskich Rodzin jest tylko jeden przywódca, a imię jego Roman. Każda próba podważania jedynowładztwa Giertychów w Lidze traktowana jest jak zamach na święte prawo własności.Roman Giertych, wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu, długo zaprzeczał, że spotkał się potajemnie w klasztorze na Jasnej Górze z Janem Kulczykiem. W zamian za spokój miał domagać się od Kulczyka „papierów” na Aleksandra Kwaśniewskiego. Kiedy okazało się, że spotkanie się odbyło, powiedział w Polskim Radiu: „Nie skłamałem, nie powiedziałem wszystkich okoliczności tego spotkania”.

Jest wnukiem Jędrzeja Giertycha, jednego z przywódców przedwojennego Stronnictwa Narodowego, a synem Macieja Giertycha, który ugrupowanie o tej nazwie zakładał w 1989 roku. Takie pochodzenie miało dla Romana Giertycha ogromne znaczenie, gdy tuż po przemianach ustrojowych zaczynał działalność polityczną. – Wśród narodowców wyjątkowo liczy się hierarchia. W naturalny sposób przenosił spuściznę przedwojennego ruchu narodowego – opowiada jeden z przyjaciół Giertycha.[3]

Roman Giertych: mecenas opozycji i własnej kariery

W 2001 roku Giertych został po raz pierwszy posłem na Sejm. Był przewodniczącym Komisji Łączności z Polakami za Granicą, członkiem Komisji Europejskiej, a od 2004 r. członkiem komisji ds. Unii Europejskiej. Był wiceprzewodniczącym komisji śledczej ds. spraw PKN Orlen. [4]24 paź 2007 — Roman Giertych zrezygnował z funkcji prezesa Ligi Polskich Rodzin. Powód? Klęska wyborcza LPR. - Giertych na dobre wszedł do polityki w 2001 roku, kiedy został posłem LPR. Zasłynął wówczas jako bezkompromisowy, ale nie zawsze obiektywny wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu (wypowiedział prywatną wojnę biznesmenowi Janowi Kulczykowi). W 2005 roku Giertych ponownie został posłem. I objął funkcję szefa sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Został z niej odwołany, kiedy w maju 2006 roku uzyskał nominację na wicepremiera i ministra edukacji w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Zachował te funkcje także wtedy, gdy na czele rządu stanął Jarosław Kaczyński. Odszedł z rządu 13 sierpnia 2007 roku po rozpadzie koalicji PiS-Samoobrona-LPR. Jako minister edukacji wzbudzał wiele kontrowersji. Przeciwko jego obecności w resorcie protestowali uczniowie i nauczyciele. Giertych zasłynął m.in. wykreśleniem z kanonu lektur szkolnych Witolda Gombrowicza i wprowadzeniem obowiazkowych mundurków szkolnych.Jako szef LPR, a potem minister edukacji Giertych nie ukrywał swojej niechęci do homoseksualistów. - Co do homoseksualizmu, to nie sądzę by rodzice chcieli, żeby na lekcji biologii uczono ich dzieci, że z pary dwóch samców mogą rodzić się dwa zwierzątka - bo to nie prawda – powiedział w jednym z wywiadów. [5][6]

Na życiowym zakręcie

30.01.2019 r. Gdy w 2007 roku ogłosił, że otwiera kancelarię adwokacką, mógł więc poczuć, jakby znalazł się na życiowym zakręcie. – Teoretycznie adwokatem był już, zanim wszedł do polityki, jednak w praktyce zaczynał od zera.Gdy odchodził z polityki, miał niewielki dom i obciążoną hipotekę, a dziś jest właścicielem mercedesa i willi pod Warszawą, gdzie urządza przyjęcia z udziałem ludzi z pierwszych stron gazet. Znajomi Giertycha mówią, że dla jego kariery adwokackiej momentem przełomowym były zlecenia od miliardera Ryszarda Krauzego. Z czasem Giertych zaczął się też pojawiać w mediach jako mecenas czołowych polityków Platformy, m.in. Radosława Sikorskiego, Sławomira Nowaka, a w końcu samego Donalda Tuska i jego syna Michała. Reprezentuje też Stanisława Gawłowskiego, sekretarza generalnego PO, któremu prokuratura przedstawiła m.in. zarzuty korupcyjne. O co gra Giertych? Mogłoby wydawać się, że na szczycie jest właśnie teraz. Ma pieniądze, wpływy w mediach i w polityce.[7]

27 grudnia 2008 r. Ostanie wydarzenia w telewizji publicznej uprawdopodobniają tezę, że były przewodniczący LPR Roman Giertych nadal pociąga za polityczne sznurki - twierdzi "Rzeczpospolita"."Rz" przypomina też, że media pisały o esemesie wysłanym przez Giertycha do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o treści "dorżnęliśmy watahę w telewizji". Były szef LPR nie zaprzeczył, że wiadomości wysłał, ale zaznaczył, że "dokładnie takiego esemesa nie wysyłał".[8]

19 luty 2010 r. Giertych coraz bliżej Platformy. Na początku roku Jarosław Gowin, członek władz małopolskiej Platformy, z polecenia kierownictwa partii rozmawiał z Romanem Giertychem, by LPR w Małopolsce wsparła Platformę – zdradza „Rz” polityk z władz PO. Chodzi o układ sił w małopolskim sejmiku, w którym PO traciła wpływy. Ostatecznie Liga pomogła je utrzymać.Pozytywnie o Romanie Giertychu wypowiada się także Grzegorz Schetyna, szef Klubu Platformy. – Nie umawiamy się na wspólną politykę i wspólne plany, ale nigdy się nie mówi nigdy – mówił kilka dni temu w TVN 24.Sam Giertych mówił trzy dni temu w mediach, że „Tuska zawsze lubił, ale w najbliższym czasie do PO się nie zapisze”.[9]

Kiedy nastąpiła przemiana Romana Giertycha

27 listopada 2018r. Ewolucja Romana Giertycha. Roman Giertych ewoluuje. I choć dziś jest zagorzałym obrońcą praworządności, bywalcem antyrządowych manifestacji oraz prawnikiem wielu polityków opozycji, ciągnie za sobą ogon – dawnych wypowiedzi, działań, poglądów. Czy utrudni mu to powrót do polityki?[10]

24.09.2023 r. Jedynym dziś pewnym poglądem Romana Giertycha jest nieukrywana nienawiść do PiS, która pcha go ponownie do czynnej polityki.W rządzie PiS poznaje wiceministra MON Radosława Sikorskiego, z którym się zaprzyjaźnia, a ich znajomość cementuje do dziś nienawiść do PiS. W ostatnim wywiadzie dla „GW” zdradza sam siebie i brak lojalności wobec koalicjanta: ” W latach 2006-2007 byłem w stałym kontakcie z ówczesną opozycją, zresztą dzisiejszą też: Grzegorzem Schetyną, Donaldem Tuskiem. Mówiłem, jakie są plany Kaczyńskiego odnośnie opozycji”. W połowie kadencji rząd wykańcza „afera gruntowa” kiedy CBA zasadza się na Andrzeja Leppera. Jarosław Kaczyński decyduje się na przedterminowe wybory. Giertych apeluje, by tego nie robić bo „wcześniejsze wybory mogłyby doprowadzić "z dużym prawdopodobieństwem" do przejęcia władzy przez PO i LiD”. Słowa te okazują się prorocze.Kiedy wybucha „afera taśmowa” w 2014 r. staje się „adwokatem władzy”, którą potajemnie nagrywano w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Chodzi o ministrów z Platformy – Jacka Rostowskiego i Radosława Sikorskiego. W wywiadzie w „Wyborczej” z tamtych czasów, mówił, że z Sikorskim połączyła go niechęć głównie do Antoniego Macierewicza. „Wspólnie źle ocenialiśmy Zbigniewa Ziobrę, Mariusza Kamińskiego i Bogdana Świeczkowskiego. To nas zbliżyło. Knuliśmy razem przeciwko Macierewiczowi” – przyznaje  mecenas.Kiedy upada Amber Gold (największa piramida finansowa IV RP), w  którą służby próbują wmieszać syna Donalda Tuska, nadchodzą tłuste lata dla mecenasa Giertycha. Giertych staje się w pewnym okresie najbardziej znanym polskim adwokatem kiedy (w nieodłącznym duecie z mec. Jackiem Dubois) reprezentuje Gerarda Birgfellnera, Austriaka, który miał pracować dla związanej z PiS spółki Srebrna przy projekcie budowy wież K-Towers w Warszawie i nie otrzymać za to wynagrodzenia. Wielka afera kończy się niczym – prokuratura umarza sprawę a warszawski sąd odrzuca zażalenie. Mec. Giertych jest również obrońcą Leszka Czarneckiego, bankiera, który nagrał szefa KNF o rzekomej propozycji korupcyjnej. [11]

Roman Giertych walczy o mandat wirtualnie.

Niespodziewanie, pod koniec maja 2023 roku Roman Giertych ogłasza, że chce wrócić do polityki – jako kandydat niezależny do Senatu. Tyle tylko, że żadna z opozycyjnych partii nie daje mu miejsca. Sytuacja zmieniła się pod koniec sierpnia kiedy Donald Tusk ogłosił, że Romana Giertycha wystawi nie do Senatu, ale Sejmu i nie w obwarzanku poznańskim, ale w Kielcach, skąd startuje Jarosław Kaczyński. – Żebyś nie czuł się samotny, wystawię na naszej liście twojego wicepremiera Romana Giertycha – oświadczył  przewrotnie Tusk. „Jarku, do zobaczenia w czasie kampanii” – napisał adwokat.Ale do dziś w okręgu się nie pojawił.  Giertych boi się zatrzymania przez CBA. Tyle tylko, że prokuratura nie złożyła do sądu nowego wniosku o aresztowanie Giertycha. Więc teoretycznie nie można go zatrzymać. Trudno prowadzić adwokatowi sprawy w sądach, nie pojawiając się w Polsce od lat. Substytucji nie można prowadzić w nieskończoność – mówi nam znany warszawski adwokat. Niewątpliwie odbija się to na kondycji finansowej kancelarii. W ubiegłym roku jego kancelaria (jest spółką) zakończyła rok ze stratą ponad 407 tys. zł, 2021 r. – ze stratą 255 tys. zł. We wcześniejszych latach była „na plusie”.[12]

CBA zatrzymało Romana Giertycha

15 października 2020 r. Roman Giertych, adwokat, były szef LPR i wicepremier w rządzie PiS został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Współpracownicy podejrzewają, że chodzi o sprawę biznesmena Leszka Czarneckiego, którego reprezentuje. CBA zaprzecza.[13]

Sprawa Polnordu: Jakie zarzuty ma usłyszeć Roman Giertych

W październiku 2020 r. CBA zatrzymuje Giertycha gdy wychodzi z sądu – ma usłyszeć zarzuty w śledztwie o przywłaszczenie i wyprowadzenie w latach 2010-2014 ze spółki Polnord Ryszarda Krauzego kwoty ok. 92 mln złotych, dla której kancelaria Giertycha pracowała. Adwokat zamiast do aresztu trafia do szpitala a zarzuty nie zostały mu skutecznie przedstawione bo kiedy prokuratorka je odczytywała, Giertych leżał na szpitalnym łóżku  bez świadomości (to jego wersja). Prokuratura ma z Giertychem ogromny problem, przegrywa sprawy w sądzie. Śledztwo przejmuje z Poznania prokuratura w Lublinie a Giertych ucieka za granicę – od dwóch lat nie pojawił się w Polsce, nie odpowiada na wezwania prokuratury, która nie może mu postawić zarzutów. „Transakcje były przejrzyste i absolutnie uczciwe” – pisze Giertych na FB i bawi się z prokuraturą w ciuciubabkę.[14]

15 października 2020 r. Jak poinformowała Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej, funkcjonariusze CBA zatrzymali grupę osób zamieszanych w sprawę "wyprowadzenia kwoty niemal 92 mln złotych z giełdowej spółki deweloperskiej".Wśród zatrzymanych jest właśnie Roman Giertych, a także biznesmen Ryszard K. oraz byli członkowie zarządu spółki. Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada dowiedział się, że łącznie zatrzymano 12 osób. Do czynów tych miało dojść w latach 2010-2014. W sprawie chodzi o nielegalne przepływy pieniędzy pomiędzy giełdowymi spółkami Polnord i Prokom. Według śledczych zatrzymani wymyślili mechanizm, który pozwolił zamaskować nielegalne transfery między spółkami. Jako że były notowane na giełdzie, to możliwości takich działań są mocno ograniczone. Okazuje się, że Polnord miał płacić Prokomowi za fikcyjne wierzytelności.[15]