Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego

Z RPedia
Wersja z dnia 11:36, 16 sty 2024 autorstwa Maryla (dyskusja | edycje) (uzupełnienie)

Podkomisja powstała by ponownie zbadać sprawę zamachu smoleńskiego. W wyniku jej prac powstał nowy raport[1][2][3][4]. Niezwłocznie po przejęciu władzy przez rząd Tuska w 2023 r. strona internetowa podkomisji[5] została zlikwidowana[6].

Do tej pory obowiązywał raport Millera, który był narracją rosyjską i przedstawiał zdarzenie według moskiewskiej wersji.[7]

18 grudnia 2023 r. pojawiło się w mediach oświadczenie Antoniego Macierewicza, że komisja działa nadal i zgodnie z prawem będzie działać do końca sierpnia 2024 r. oraz że przygotowała wniosek do Europejskiego Trybunału Praw człowieka o podjęcie działania sądowego przeciwko Federacji Rosyjskiej w związku ze zbrodnią smoleńską.[8][9]

Podpisanie rozporządzenia w sprawie KBWLLP

4 lutego 2016 r., szef MON Antoni Macierewicz podpisał Rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Podpisanie dokumentu odbyło się w obecności przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Podczas ceremonii minister powiedział o katastrofie smoleńskiej: – Nazwano ją największą tragedią po drugiej wojnie światowej w dziejach niepodległego Państwa Polskiego. Trzeba też powiedzieć, że była to największa tragedia lotnicza w ogóle, w dziejach lotnictwa światowego. Zginęli wówczas w jednej chwili przedstawiciele całej elity państwowej i narodowej Rzeczpospolitej Polskiej. Zginął Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, profesor doktor Lech Kaczyński z małżonką, zginął ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wszyscy szefowie Rodzajów Sił Zbrojnych, zginęli ministrowie i dostojnicy odpowiedzialni na bezpieczeństwo państwa polskiego – mówił minister.– Dzisiaj, po blisko 6 latach, wiemy już bardzo dużo o rzeczywistym przebiegu wydarzeń. Wiemy o tym, że zaniechano nawet powołania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego tak, jak to nakazuje prawo, czyli natychmiast po uzyskaniu informacji o przebiegu wydarzeń. Pięć dni zwlekano z powołaniem tej komisji po to, by ostatecznie powołać ją nie w oparciu i nie zgodnie z przepisami prawa polskiego, lecz pod obce dyktando, przyjmując narzucone warunki, a później nawet tych warunków nie dotrzymano – podkreślił szef MON.[10]

Przypisy