Zabierz babci dowód

Z RPedia
Wersja z dnia 12:30, 21 lut 2024 autorstwa Maryla (dyskusja | edycje) (opis hasła)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

"Idą wybory. Uratuj kraj. Zabierz babci dowód" - takiej treści apel pojawił się w akcji wyborczej w październiku 2007 r. w internecie. Nie wiadomo, kto jest jego autorem. Tekst podpisany był inicjałami "jk" i kończył się uwagą, że jest to żart.[1]

Słynne, rozsyłane po całym kraju SMS-ami, hasło "Uratuj Polskę. Zabierz babci dowód na wybory" - wymyślił podpisujący się inicjałami "jk", 27-letni informatyk. Po skrytykowaniu jego pomysłu przez premiera, dziś autor żartobliwej akcji nie jest już tak bojowy - zauważa stołeczna gazeta. - Hasło zostało źle zrozumiane. Chodziło mi tylko o to, żeby przed wyborami... porozmawiać z seniorami - mówi "Życiu Warszawy" internauta.[2]

W nawiązaniu do rozsyłanego przez e-maile i SMS-y tekstu: "Idą wybory. Trzeba uratować ten kraj. Dlatego powstała akcja "Schowaj babci dowód. Podaj dalej. Ratuj Polskę!" prezes Pis mówił: Drwią sobie z naszego narodu, kpią z jego tradycji, drwią z tego co jest w nim tak na prawdę najlepsze. Drwią, bo nas nie lubią, a często nawet nienawidzą, bo chcieliby, żeby rządzili tacy sami jak oni - podkreślił szef rządu. "W swoim wystąpieniu premier, że jego formacja dąży do tego, by "Polska była jedna, by rozwój dotyczył wszystkich miejsc", by szansa, jaką dał rok 1989, "była szansą dla wszystkich". Naród Polski jest jeden i nie może rozpadać się na różne grupy - powiedział premier. Dodał, że jego ugrupowanie wspiera wszystkie regiony, szczególnie te, które w poprzednich dziesięcioleciach były dyskryminowane.[3]

W kampanii wyborczej 2023 r. premier Morawiecki nawiązał do tego hasła: Przypomnijcie sobie kto mówił o moherowych beretach, kto mówił „zabierz babci dowód”, kto z pogardą, lekceważeniem wyrażał się o osobach starszych, mówiąc właśnie o moherowych koalicjach. Trzeba o tym pamiętać, bo dziś oni będą przedstawiać różne wersje wydarzeń i różne programy i obiecywać złote góry, ale potem te złote góry urodzą mysz. Nic z tych złotych gór nie będzie, pękną jak bańki mydlane, gdyby nie daj panie Boże politycznie doszli do władzy – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Waplewie Wielkim.[4]

Przypisy