Dobrowolny ZUS

Z RPedia
Pierwotna wersja "dobrowolnego ZUS"
Zmieniona wersja "dobrowolnego ZUS"

Obietnica wyborcza PSL i Trzeciej Drogi w kampanii parlamentarnej 2023 r. - oszustwo wyborcze. Pierwotna obietnica PSL "dobrowolnego ZUS" oznaczała bezwarunkową rezygnację z opłacania ZUS. W okresie przedwyborczym i powyborczym opis tego rozwiązania ewoluował. Kulminacyjnym punktem był wywiad z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w RMF u Mazurka dzień po wyborach[1], w którym Kosiniak-Kamysz dopytywany o sztandarowe punkty programu, określił że jest to "dobrowolny ZUS". Dopytany określił, że jest to tylko czasowe zwolnienie z opłacania ZUS, co Mazurek określił jako ściemę. Wywiad[2] zyskał popularność w mediach społecznościowych. Internauci zaczęli interesować się programem i jego faktycznym brzmieniem. Na serwerach PSL został odnaleziony program, w którym bezwarunkowo pisze się o "dobrowolnym ZUS. Z czasem stary program został skasowany, co zostało udokumentowane w serwisie WaybackMachine[3]. W zrzucie strony z 18 października 2023 r. widać jeszcze stary program[4]. Zrzut z 20 października zawiera już tylko błąd 404 (oznaczający brak takiej strony czy dokumentu)[5]. Co ciekawe stary dokument pdf dało się przeszukiwać. Nowy program PSL zawiera zmieniony opis "dobrowolnego ZUS" i dokumentu nie można nawet przeszukiwać[6][7].

Na miesiąc przed wyborami ograniczono postulat tylko do mikro-przedsiębiorców zagrożonych niewypłacalnością

15 września 2023 r., na miesiąc przed wyborami, Polska 205 Szymona Hołowni i PSL podpisały 12 gwarancji Trzeciej Drogi, w których znalazł się postulat w jeszcze inaczej zmodyfikowanej formie: Dobrowolny ZUS dla mikroprzedsiębiorców zagrożonych niewypłacalnością.

12 grudnia 2023 r., w dniu wygłoszenia przez Donalda Tuska expose, podczas swojej wypowiedzi, Władysław Kosiniak-Kamysz mówił już wprost o wakacjach od ZUS - sformułowanie "dobrowolny ZUS" nie pojawiło się.

8 stycznia 2024 r. portal Forsal.pl poinformował że w programie obrad rządu na najbliższy dzień znalazł się punkt „informacja o kierunkach i programie prac legislacyjnych wdrażających tzw. urlop dla przedsiębiorców”, ale jak wynika z informacji DGP, rząd ma przesądzić, że to rozwiązanie będzie ograniczone do miesiąca. Miesięczny termin znalazł się m. in. w 100 konkretach KO. Rozwiązanie ma dotyczyć zarówno o samozatrudnionych, jak i przedsiębiorców zatrudniających pracowników, tyle że w takim przypadku ulga dotyczyłaby tylko składki przedsiębiorcy. Jak nieoficjalnie usłyszeliśmy w resorcie rozwoju, trzy miesiące to na razie tylko propozycja, szczegóły dopiero będą ustalane m. in. z ZUS i resortem finansów. ZUS oszacował koszt wakacji 1,6 mld zł za miesiąc, więc w maksymalnym wariancie koszt dla ZUS to 4,8 mld zł.[8]

Projekt ustawy, który rząd zamierza do końca marca skierować do Sejmu będzie przewidywał możliwość niepłacenia przez samozatrudnionych obowiązkowej składki na ZUS przez jeden miesiąc w roku. Jak wyjaśnił szef rządu, zgodnie z projektem mikroprzedsiębiorca, samozatrudniony czy ogólnie osoby prowadzące firmy będę mogły wybrać w roku jeden miesiąc, w którym nie będą płacić obowiązkowej składki na ZUS. Za ten miesiąc zapłaci państwo, aby zachować ciągłość płacenia składki - zaznaczył Donald Tusk. Mikroprzedsiębiorcy i samozatrudnieni kiedy są na wakacjach z reguły nie wykonują pracy, która przynosi im dochód, a obecnie są obciążone składką - zauważył premier.[9] Kryteria przyznania ulgi budzą wśród ekspertów wątpliwości. Powód? "Nie obejmie ona składki zdrowotnej oraz zostaną z niej wyłączeni m.in. twórcy i artyści" - podkreśla "Rzeczpospolita".W projekcie nie ma kryterium wielkości przychodów lub dochodów (poza 2 mln euro), które uprawniałoby do ulgi. W efekcie nawet przedsiębiorcy, którzy radzą sobie na rynku wyśmienicie, będą mogli z tego skorzystać. Oznacza to, że wszyscy dołożymy się do ich składek"- wyjaśnia w rozmowie z gazetą dr Tomasz Lasocki.[10]

Przypisy