Wojska Obrony Terytorialnej (WOT)

Z RPedia
Wersja z dnia 09:03, 21 wrz 2024 autorstwa Maryla (dyskusja | edycje) (uzupełnienie)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

WOT zostały utworzone z inicjatywy byłego ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza 1 stycznia 2017 na podstawie ustawy z dnia 16 listopada 2016 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw, która została podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę 20 grudnia 2016. Od 23 kwietnia 2022 działalność WOT reguluje ustawa z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny, która w momencie wejścia w życie zastąpiła ustawę z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Wojska Obrony Terytorialnej są piątym rodzajem Sił Zbrojnych RP. Ich misją jest obrona i wspieranie lokalnych społeczności w czasie trwania konfliktu zbrojnego, jak również podczas klęsk żywiołowych czy katastrof. Dlatego tak ważne jest zgromadzenie i wyszkolenie takiego potencjału ludzkiego, który będzie realnym wsparciem dla mieszkańców powiatów i gmin w sytuacjach zagrożeń, również niemilitarnych. [1]Według krytyków powstania WOT, polityków opozycji, minister obrony stworzył odrębny byt militarny - prywatne wojsko, mające być... zbrojnym ramieniem PiS-u. O tym, że to prywatne wojsko Antoniego Macierewicza mówił m.in. Kosiniak-Kamysz.

Motto Terytorialsów

Terytorialność jest dla nas kluczem. To nie tylko obszar na mapie, czy odległość z domu do pracy. To przynależność do regionu i zamieszkującej ją społeczności, z których się wywodzimy, które znamy „jak własną kieszeń”. Terytorialność dla nas oznacza gotowość do obrony i wspierania naszych rodzin, bliskich i sąsiadów – stąd wprost wywodzi się nasza misja: „obrona i wspieranie lokalnych społeczności”. Jesteśmy przekonani, że w ten sposób wnosimy wkład w kształtowanie bezpiecznej przyszłości naszego kraju. Dlatego nazywamy się Terytorialsami i dlatego posługujemy się mottem: „zawsze gotowi, zawsze blisko”.[2]Odpowiednie zarządzanie Wojskami Obrony Terytorialnej przez poprzednich szefów MON w trakcie kryzysów, np. pandemii, usuwania skutków klęsk żywiołowych, udziału w działaniach poszukiwawczych, wskazywało na ich sprawczość działania. To niewątpliwie był plus działań rządów PiS.

WOT cały czas rozbudowują infrastrukturę szkoleniową.

Jej elementem jest Centrum Szkolenia WOT, które opublikowało własne podsumowanie za 2023 r. Przeprowadziło ono 130 kursów i szkoleń dla łącznie 2,5 tys. osób. Z kolei w latach 2019-2022 zrealizowano łącznie 250 kursów dla 4,5 tys. żołnierzy. CSWOT szkoliło w ubiegłym roku między innymi snajperów, instruktorów karabinów maszynowych, a także operatorów wyrzutni Javelin. We wrześniu w Centrum przeprowadzono także pierwsze w historii strzelania bojowe z granatnika M72, w których uczestniczyło kilkudziesięciu żołnierzy. Zarówno CSWOT, jak i całe Wojska Obrony Terytorialnej, współpracują z sojusznikami, w tym z U.S. Army (zwłaszcza z Gwardią Narodową), ale też z Brytyjczykami i państwami bałtyckimi oraz nordyckimi.Obecnie na czele formacji stoi czasowo pełniący obowiązki dowódcy gen. bryg. Krzysztof Stańczyk, który w październiku zastąpił gen. dyw. Macieja Klisza, od października ubiegłego roku Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Z WOT wywodzi się też obecny szef Sztabu Generalnego generał Wiesław Kukuła, dowodzący terytorialsami od rozpoczęcia formowania na przełomie 2016 i 2017 r. do końca 2022 r.[3]

Zmieni się nadzór nad WOT.

14 sierpnia 2024 r. w Zegrzu Wojska Obrony Terytorialnej osiągną pełne zdolności bojowe i przejdą pod nadzór Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Taki krok zapowiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty na budowie jednostki WOT w Limanowej w Małopolsce. W 2018 r. w trakcie dyskusji o zmianie systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi ówczesne kierownictwo MON zakładało, że WOT osiągną gotowość bojową na przełomie lat 2024/2025. Zakładano wtedy także, że formacja ta będzie liczyła 50 tys. żołnierzy. Dzisiaj w WOT jest 40 tys. wojskowych.[4] 14 sierpnia 2024 r. Wojska Obrony Terytorialnej miały zostać oficjalnie podporządkowane Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego. Zmiana została odwołana, a termin podporządkowania przełożono - nie wiadomo na kiedy. Nie wiadomo też, komu WOT będzie podlegać, albowiem SG WP zapowiada nowy system dowodzenia w Siłach Zbrojnych. [5]

Powódź 2024 r.

Podobnie jak w przypadku kryzysu migracyjnego rozpoczętego w 2021 r., a wcześniej - pandemii koronawirusa, tak i we wrześniu 2024 r. Terytorialsi stanęli na wysokości zadania. Od 13 września żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej aktywnie działają na terenach południowo-zachodniej Polski objętych powodzią. Terytorialsi w dzień i w nocy wykonują rozmaite zadania, a wszystko po to, by zmniejszyć rozmiary tragedii, która dotknęła mieszkańców zalanych terenów. Zgodnie z przepisami Ustawy o obronie Ojczyzny, Wojska Obrony Terytorialnej wspomagają służby w zarządzaniu kryzysowym w ramach resortu obrony narodowej. Dowódca WOT pełni jednocześnie funkcję Szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego MON, odpowiedzialnego za koordynację działań w przypadku klęsk żywiołowych, akcji ratunkowych oraz ochrony życia i mienia. Do najważniejszych działań prowadzonych przez żołnierzy WOT na terenach objętych skutkami klęski żywiołowej zalicza się: umacnianie wałów przeciwpowodziowych, ewakuacja ludności drogą lądową, ewakuacja ludności drogą powietrzną przy wsparciu Komponentu Lotniczego wydzielonego z sił DGRSZ, dowóz, dystrybucja żywności i wody, przepompowywanie i wypompowywanie wody oraz usuwanie skutków powodzi, oczyszczanie terenów, gdzie woda już ustąpiła.Do tych zadań początkowo wyznaczonych zostało ponad 4 tys. żołnierzy .Obecnie udział w akcji powodziowej bierze ponad 10 tysięcy. Zapadła decyzja żeby ze wszystkich brygad WOT i z innych rodzajów sił zbrojnych przemieścić żołnierzy z całej Polski 21 tysięcy osób, to jest ogromna siła . [6]Oddziały WOT wezmą też udział w akcji "Feniks", którą zapowiedział Sztab Generalny Wojska Polskiego. Oznacza ona fazę odbudowy po powodzi.[7]

Przypisy