Pedagogika wstydu: Różnice pomiędzy wersjami

Z RPedia
Nie podano opisu zmian
m (UZUPEŁNIENIE)
Linia 1: Linia 1:
Zjawisko, trend występujący w polskich i polskojęzycznych mediach, kulturze, sztuce, polegający na wywoływaniu i utrwalaniu wśród Polaków poczucia bycia gorszymi, posiadania mniejszej wartości na tle innych narodów. Manipulacja jest uprawiana poprzez wyśmiewanie się z naszych narodowych cech, historii, tradycji, z religii katolockiej, wyolbrzymianie pewnych wad i przypisywanie ich całemu społeczeństwu, podczas idealizowania społeczeństw innych narodów.  
Zjawisko, trend występujący w polskich i polskojęzycznych mediach, kulturze, sztuce, polegający na wywoływaniu i utrwalaniu wśród Polaków poczucia bycia gorszymi, posiadania mniejszej wartości na tle innych narodów. Manipulacja jest uprawiana poprzez wyśmiewanie się z naszych narodowych cech, historii, tradycji, z religii katolickiej, wyolbrzymianie pewnych wad i przypisywanie ich całemu społeczeństwu, podczas idealizowania społeczeństw innych narodów.  
 
== „Pedagogika wstydu”, której poddawani są Polacy, jest elementem wojny cywilizacyjnej. ==
Polska jest istotnym przedmiotem w głębszym planie rozgrywania dziejów. W głębszym zaś planie, „pedagogika wstydu”, której poddawani są Polacy, jest elementem wojny cywilizacyjnej, jaka się toczy w obszarze świata zachodniego od wieków, w zasadzie od czasu renesansu i reformacji. Polska z jej katolicką tradycją, będącą ostoją katolicyzmu i cywilizacji zachodniej, silną wciąż wiarą, mimo usilnych prób jej osłabienia i wyeliminowania, taka Polska jest solą w oku przeciwników naszej zachodniej cywilizacji, przeciwników cywilizacji chrześcijańskiej.<ref>https://dorzeczy.pl/strefa-partnerow/462468/pedagogika-wstydu-na-polakach-to-element-wojny-cywilizacyjnej.html</ref>
 
Przywoływanie postaw heroicznych nie może być popularne w czasach, w których czyni się wiele, aby wytłumaczyć nikczemne zachowania z okresu PRL.Od początku III Niepodległości mamy do  czynienia w Polsce z dominacją w głównym nurcie przestrzeni publicznej  bardzo specyficznego obrazu polskiej historii. Jest to obraz, w którym  nasi przodkowie przedstawiani są najczęściej w niezbyt chwalebny sposób.  Można wręcz odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z próbą zaczerniania  naszej przeszłości, co w efekcie ma wywołać u Polaków wstyd za własną  historię. Jest zresztą pewnym paradoksem, iż zwolennicy takiego  prezentowania polskich dziejów są przeciwnikami autentycznej polityki  historycznej, bardzo często powtarzając, że ważne jest "tu i teraz",  albo że trzeba "wybierać przyszłość". Tymczasem sami uprawiają politykę  historyczną, którą można określić jako pedagogikę wstydu. Jej źródła  tkwią w obawach środowisk tworzących ów główny nurt medialny przed  "demonami polskiego nacjonalizmu". Przy czym nacjonalizmem w ich ujęciu  staje się zwyczajny patriotyzm. Stąd też ich działania mają na celu  wychowywanie Polaków "w duchu nowoczesnego patriotyzmu". Owa  nowoczesność to w rzeczywistości rozmywanie polskiej tożsamości w bliżej  nieokreślonej tożsamości europejskiej, co może być bardzo przydatne w  tłumaczeniu Polakom, że wszelkie twarde artykułowanie polskich interesów  na forum Unii Europejskiej jest niezgodne z szeroko pojętym dobrem  wspólnoty europejskiej i może być dla Polski niekorzystne, gdyż narazi  ją na niezadowolenie głównych unijnych graczy.()  Trzeba jeszcze dodać,  że według tej wizji historii polskie nieszczęścia spowodował silny  związek z Kościołem Katolickim. Komuniści szczególną niechęcią darzyli  II Rzeczypospolitą, czemu trudno się dziwić, jeżeli pamiętamy, iż  wywodzili się z tradycji partii wprost zwalczającej polską  niepodległość. Nie mogę, nie zauważyć, iż komuniści także lubili  powtarzać zaklęcia o "nowoczesnym patriotyzmie".  <ref>https://teologiapolityczna.pl/jerzy-lackowski-pedagogika-wstydu</ref>               


Przykładem uprawiania pedagogiki wstydu była wypowiedź Jerzego Stuhra o tym, że wstydzi się za granicą do przyznawania do bycia Polakiem<ref>https://rozrywka.dziennik.pl/plotki/artykuly/561300,jerzy-stuhr-wstyd-polska-polityka-zagranica-kontrowersje.html</ref> <!-- koniecznie przytoczyć więcej przykładów z podaniem źródeł -->
Przykładem uprawiania pedagogiki wstydu była wypowiedź Jerzego Stuhra o tym, że wstydzi się za granicą do przyznawania do bycia Polakiem<ref>https://rozrywka.dziennik.pl/plotki/artykuly/561300,jerzy-stuhr-wstyd-polska-polityka-zagranica-kontrowersje.html</ref> <!-- koniecznie przytoczyć więcej przykładów z podaniem źródeł -->


Pedagogika wstydu została ironicznie i trafnie opisana w felietonie na stronie czlowiek.info.<ref>https://czlowiek.info/pedagogika-wstydu-czy-polskosc-to-nienormalnosc/</ref>
Pedagogika wstydu została ironicznie i trafnie opisana w felietonie na stronie czlowiek.info.<ref>https://czlowiek.info/pedagogika-wstydu-czy-polskosc-to-nienormalnosc/</ref>
== Pedagogika wstydu powinna być postrzegana jako jeden z trzech rodzajów polityki historycznej. ==
Czy można być wdzięcznym ojczyźnie, nie znając jej historii?
"Bez znajomości historii nie tylko trudno rozumieć teraźniejszość i podjąć wyzwania dzisiejszego świata, ale też niemożliwe jest zachować narodową i kulturową tożsamość, czyli naprawdę „być sobą” i mieć poczucie własnej wartości. Trudno zatem nie zgodzić się ze stwierdzeniem ministra Przemysława Czarnka, że „mamy skończyć z pedagogiką wstydu, a postawić na pedagogikę dumy”. Owa duma narodowa Polaków to część duszy polskiej, nierozerwalnie związanej z chrześcijaństwem. To właśnie jest nasze narodowe dziedzictwo. Poznanie jego historii jest obowiązkiem, ale też miarą patriotyzmu."<ref>https://www.gosc.pl/doc/6883462.Pedagogika-wstydu-czy-dumy</ref>
"Wielkim grzechem zaniedbania – nie chcę tworzyć teorii spiskowych - i zaniechania był brak edukacji historycznej i patriotycznej młodych pokoleń Polaków, historii najnowszej od II wojny światowej, włącznie z II wojną światową, do czasów współczesnych. Tak się złożyło, że przez wiele lat w szkole tego nie robiono. Dochodziliśmy z edukacją historyczną gdzieś do początków II wojny światowej i koniec, nie było na to czasu" – powiedział szef MEiN Czarnek. Zdaniem szefa MEiN, żeby nie mieć kompleksów, trzeba mieć wiedzę o "wielkości naszych przodków, ich dokonaniach" oraz "milionach zwykłych ludzi", którzy "kierując się patriotyzmem tworzyli ten kraj dla nas". "Brak świadomości tego, jak wyglądały podstawowe procesy historyczne, które decydują o dzisiejszej rzeczywistości, jest okazją do tego, żeby wciskać do głowy młodych ludzi coś, co też jest jakąś częścią prawdy, ale tylko częścią prawdy – i manipulować w ten sposób. Na tym polega pedagogika wstydu" .<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9316536,minister-czarnek-nie-da-sie-wyksztalcic-ludzi-tylko-pedagogika-wstydu.html</ref>
18 września 2023 roku kolejnym gościem nowego centrum medialnego Civitas Christiana we Wrocławiu był politolog, pracownik Zakładu Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa RP Uniwersytetu Wrocławskiego, pan dr Mirosław Habowski. Prelegent zaprezentował stan badań i autorską definicję pedagogiki wstydu, podkreślając w pierwszych minutach wystąpienia, że jest to: ''instrument polityczny, za pomocą którego posługujący się nim osłabia moralną samoocenę wroga, przez co obniża jego zdolność do osiągania własnych celów''. A zatem, kontynuował naukowiec, ''strona A stosuje pedagogikę wstydu wobec strony B, aby ta bała się powiedzieć coś własnego i sama zdefiniować własne cele''. W tym kontekście pedagogika wstydu powinna być postrzegana jako jeden z trzech rodzajów polityki historycznej.<ref>http://www.legitymizm.org/multimedia-pedagogika-wstydu</ref>
Pedagogika wstydu doprowadziła do sytuacji, że Polacy nie wiedzieli o swoim bohaterstwie. Dziś możemy czuć się dumni z postawy Rodziny Ulmów i innych – powiedziała w Studiu PAP Minister Grażyna Ignaczak-Bandych, Szef Kancelarii Prezydenta RP i członek Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów.W niedzielę 10 września 2023 r. w Markowej na Podkarpaciu odbędzie się beatyfikacja dziewięcioosobowej rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, zamordowanych w marcu 1944 r. za pomoc Żydom. Wiktoria i Józef Ulmowie to pierwsze polskie małżeństwo, które będzie beatyfikowane. Ulmowie, to również pierwsze małżeństwo w historii Kościoła, które będzie beatyfikowane z siedmiorgiem dzieci, w tym jednym nienarodzonym.<ref>https://www.prezydent.pl/aktualnosci/inicjatywy/komitet-ulmow/aktualnosci/szef-kprp-pedagogika-wstydu-sprawila-ze-polacy-nie-wiedzieli-o-bohaterstwie-rodziny-ulmow,74229</ref>


== Przypisy ==
== Przypisy ==
<references />
<references />

Wersja z 19:43, 5 sty 2024

Zjawisko, trend występujący w polskich i polskojęzycznych mediach, kulturze, sztuce, polegający na wywoływaniu i utrwalaniu wśród Polaków poczucia bycia gorszymi, posiadania mniejszej wartości na tle innych narodów. Manipulacja jest uprawiana poprzez wyśmiewanie się z naszych narodowych cech, historii, tradycji, z religii katolickiej, wyolbrzymianie pewnych wad i przypisywanie ich całemu społeczeństwu, podczas idealizowania społeczeństw innych narodów.

„Pedagogika wstydu”, której poddawani są Polacy, jest elementem wojny cywilizacyjnej.

Polska jest istotnym przedmiotem w głębszym planie rozgrywania dziejów. W głębszym zaś planie, „pedagogika wstydu”, której poddawani są Polacy, jest elementem wojny cywilizacyjnej, jaka się toczy w obszarze świata zachodniego od wieków, w zasadzie od czasu renesansu i reformacji. Polska z jej katolicką tradycją, będącą ostoją katolicyzmu i cywilizacji zachodniej, silną wciąż wiarą, mimo usilnych prób jej osłabienia i wyeliminowania, taka Polska jest solą w oku przeciwników naszej zachodniej cywilizacji, przeciwników cywilizacji chrześcijańskiej.[1]

Przywoływanie postaw heroicznych nie może być popularne w czasach, w których czyni się wiele, aby wytłumaczyć nikczemne zachowania z okresu PRL.Od początku III Niepodległości mamy do czynienia w Polsce z dominacją w głównym nurcie przestrzeni publicznej bardzo specyficznego obrazu polskiej historii. Jest to obraz, w którym nasi przodkowie przedstawiani są najczęściej w niezbyt chwalebny sposób. Można wręcz odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z próbą zaczerniania naszej przeszłości, co w efekcie ma wywołać u Polaków wstyd za własną historię. Jest zresztą pewnym paradoksem, iż zwolennicy takiego prezentowania polskich dziejów są przeciwnikami autentycznej polityki historycznej, bardzo często powtarzając, że ważne jest "tu i teraz", albo że trzeba "wybierać przyszłość". Tymczasem sami uprawiają politykę historyczną, którą można określić jako pedagogikę wstydu. Jej źródła tkwią w obawach środowisk tworzących ów główny nurt medialny przed "demonami polskiego nacjonalizmu". Przy czym nacjonalizmem w ich ujęciu staje się zwyczajny patriotyzm. Stąd też ich działania mają na celu wychowywanie Polaków "w duchu nowoczesnego patriotyzmu". Owa nowoczesność to w rzeczywistości rozmywanie polskiej tożsamości w bliżej nieokreślonej tożsamości europejskiej, co może być bardzo przydatne w tłumaczeniu Polakom, że wszelkie twarde artykułowanie polskich interesów na forum Unii Europejskiej jest niezgodne z szeroko pojętym dobrem wspólnoty europejskiej i może być dla Polski niekorzystne, gdyż narazi ją na niezadowolenie głównych unijnych graczy.() Trzeba jeszcze dodać, że według tej wizji historii polskie nieszczęścia spowodował silny związek z Kościołem Katolickim. Komuniści szczególną niechęcią darzyli II Rzeczypospolitą, czemu trudno się dziwić, jeżeli pamiętamy, iż wywodzili się z tradycji partii wprost zwalczającej polską niepodległość. Nie mogę, nie zauważyć, iż komuniści także lubili powtarzać zaklęcia o "nowoczesnym patriotyzmie".  [2]               

Przykładem uprawiania pedagogiki wstydu była wypowiedź Jerzego Stuhra o tym, że wstydzi się za granicą do przyznawania do bycia Polakiem[3]

Pedagogika wstydu została ironicznie i trafnie opisana w felietonie na stronie czlowiek.info.[4]

Pedagogika wstydu powinna być postrzegana jako jeden z trzech rodzajów polityki historycznej.

Czy można być wdzięcznym ojczyźnie, nie znając jej historii?

"Bez znajomości historii nie tylko trudno rozumieć teraźniejszość i podjąć wyzwania dzisiejszego świata, ale też niemożliwe jest zachować narodową i kulturową tożsamość, czyli naprawdę „być sobą” i mieć poczucie własnej wartości. Trudno zatem nie zgodzić się ze stwierdzeniem ministra Przemysława Czarnka, że „mamy skończyć z pedagogiką wstydu, a postawić na pedagogikę dumy”. Owa duma narodowa Polaków to część duszy polskiej, nierozerwalnie związanej z chrześcijaństwem. To właśnie jest nasze narodowe dziedzictwo. Poznanie jego historii jest obowiązkiem, ale też miarą patriotyzmu."[5]

"Wielkim grzechem zaniedbania – nie chcę tworzyć teorii spiskowych - i zaniechania był brak edukacji historycznej i patriotycznej młodych pokoleń Polaków, historii najnowszej od II wojny światowej, włącznie z II wojną światową, do czasów współczesnych. Tak się złożyło, że przez wiele lat w szkole tego nie robiono. Dochodziliśmy z edukacją historyczną gdzieś do początków II wojny światowej i koniec, nie było na to czasu" – powiedział szef MEiN Czarnek. Zdaniem szefa MEiN, żeby nie mieć kompleksów, trzeba mieć wiedzę o "wielkości naszych przodków, ich dokonaniach" oraz "milionach zwykłych ludzi", którzy "kierując się patriotyzmem tworzyli ten kraj dla nas". "Brak świadomości tego, jak wyglądały podstawowe procesy historyczne, które decydują o dzisiejszej rzeczywistości, jest okazją do tego, żeby wciskać do głowy młodych ludzi coś, co też jest jakąś częścią prawdy, ale tylko częścią prawdy – i manipulować w ten sposób. Na tym polega pedagogika wstydu" .[6]

18 września 2023 roku kolejnym gościem nowego centrum medialnego Civitas Christiana we Wrocławiu był politolog, pracownik Zakładu Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa RP Uniwersytetu Wrocławskiego, pan dr Mirosław Habowski. Prelegent zaprezentował stan badań i autorską definicję pedagogiki wstydu, podkreślając w pierwszych minutach wystąpienia, że jest to: instrument polityczny, za pomocą którego posługujący się nim osłabia moralną samoocenę wroga, przez co obniża jego zdolność do osiągania własnych celów. A zatem, kontynuował naukowiec, strona A stosuje pedagogikę wstydu wobec strony B, aby ta bała się powiedzieć coś własnego i sama zdefiniować własne cele. W tym kontekście pedagogika wstydu powinna być postrzegana jako jeden z trzech rodzajów polityki historycznej.[7]

Pedagogika wstydu doprowadziła do sytuacji, że Polacy nie wiedzieli o swoim bohaterstwie. Dziś możemy czuć się dumni z postawy Rodziny Ulmów i innych – powiedziała w Studiu PAP Minister Grażyna Ignaczak-Bandych, Szef Kancelarii Prezydenta RP i członek Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów.W niedzielę 10 września 2023 r. w Markowej na Podkarpaciu odbędzie się beatyfikacja dziewięcioosobowej rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, zamordowanych w marcu 1944 r. za pomoc Żydom. Wiktoria i Józef Ulmowie to pierwsze polskie małżeństwo, które będzie beatyfikowane. Ulmowie, to również pierwsze małżeństwo w historii Kościoła, które będzie beatyfikowane z siedmiorgiem dzieci, w tym jednym nienarodzonym.[8]

Przypisy