Edytujesz Walka o PZU. Partia Eureko
Edycja może zostać wycofana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie opublikuj zmiany, jeśli na pewno chcesz wycofać edycję.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Od 1999 r. w sprzedaż PZU konsorcjum Eureko zaangażowali się najważniejsi polscy politycy i urzędnicy. 5 listopada 1999 roku 30 proc. akcji PZU Skarb Państwa sprzedał konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego (dziś Bank Millennium). W 2001 r. podpisano dwa aneksy do umowy, na podstawie których Eureko otrzymało możliwość kupna 21 proc. akcji PZU, podczas planowanej oferty publicznej (pierwszy aneks) lub bez oferty publicznej (drugi aneks).<ref>https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rzad;zgodzil;sie;na;sprzedaz;do;21;proc;akcji;pzu;sa,20,0,39700.html</ref> Żaden z tych aneksów nie został zrealizowany. Obecnie Eureko, po odkupieniu 10 proc. akcji PZU od Banku Millennium oraz części akcji pracowniczych, posiada 30,91 proc. akcji PZU. W przedziwnej sztafecie, która od sześciu lat usiłuje dobiec do mety, czyli "dopchnąć" tę transakcję, najpierw startowali Emil Wąsacz i Aldona Kamela-Sowińska, ministrowie skarbu w rządzie Jerzego Buzka, odpowiedzialni za zawarcie z konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego (obecny Bank Millennium) umowy prywatyzacyjnej PZU oraz aneksów do niej. Gdy jesienią 2001 r. władzę przejęła ekipa Leszka Millera, niechętna holenderskiemu inwestorowi, pałeczkę przejął prezydent Aleksander Kwaśniewski, wymuszając m.in. wybór związanego z Pałacem Prezydenckim Cezarego Stypułkowskiego, poplecznika Eureko, na prezesa PZU. W trzeciej zmianie wystartował zaufany człowiek prezydenta, czyli Marek Belka. Jak ujawnił "Wprost", osiągnął on mistrzostwo świata w braku skrupułów: od początku w sprawie PZU występował w podwójnej roli, jednocześnie pracując dla doradców (ABN Amro) pomagających przygotować fatalną umowę prywatyzacyjną, a także dla członka konsorcjum, któremu sprzedano akcje PZU (BIG Bank Gdański) i w końcu formalnie reprezentując sprzedającego, czyli polskie władze (najpierw jako doradca ekonomiczny prezydenta, później jako premier). Jedynie opór części posłów i powołanie sejmowej komisji śledczej zapobiegły wówczas sfinalizowaniu umowy z Eureko.W sprawie prywatyzacji PZU są to interesy tak dalece ponadpartyjne, że "partia Eureko" jest reprezentowana w każdym układzie rządzącym, niezależnie czy do władzy dochodzi lewica, czy prawica. <ref>https://www.wprost.pl/tygodnik/83450/partia-eureko | Od 1999 r. w sprzedaż PZU konsorcjum Eureko zaangażowali się najważniejsi polscy politycy i urzędnicy. 5 listopada 1999 roku 30 proc. akcji PZU Skarb Państwa sprzedał konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego (dziś Bank Millennium). W 2001 r. podpisano dwa aneksy do umowy, na podstawie których Eureko otrzymało możliwość kupna 21 proc. akcji PZU, podczas planowanej oferty publicznej (pierwszy aneks) lub bez oferty publicznej (drugi aneks).<ref>https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rzad;zgodzil;sie;na;sprzedaz;do;21;proc;akcji;pzu;sa,20,0,39700.html</ref> Żaden z tych aneksów nie został zrealizowany. Obecnie Eureko, po odkupieniu 10 proc. akcji PZU od Banku Millennium oraz części akcji pracowniczych, posiada 30,91 proc. akcji PZU. W przedziwnej sztafecie, która od sześciu lat usiłuje dobiec do mety, czyli "dopchnąć" tę transakcję, najpierw startowali Emil Wąsacz i Aldona Kamela-Sowińska, ministrowie skarbu w rządzie Jerzego Buzka, odpowiedzialni za zawarcie z konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego (obecny Bank Millennium) umowy prywatyzacyjnej PZU oraz aneksów do niej. Gdy jesienią 2001 r. władzę przejęła ekipa Leszka Millera, niechętna holenderskiemu inwestorowi, pałeczkę przejął prezydent Aleksander Kwaśniewski, wymuszając m.in. wybór związanego z Pałacem Prezydenckim Cezarego Stypułkowskiego, poplecznika Eureko, na prezesa PZU. W trzeciej zmianie wystartował zaufany człowiek prezydenta, czyli Marek Belka. Jak ujawnił "Wprost", osiągnął on mistrzostwo świata w braku skrupułów: od początku w sprawie PZU występował w podwójnej roli, jednocześnie pracując dla doradców (ABN Amro) pomagających przygotować fatalną umowę prywatyzacyjną, a także dla członka konsorcjum, któremu sprzedano akcje PZU (BIG Bank Gdański) i w końcu formalnie reprezentując sprzedającego, czyli polskie władze (najpierw jako doradca ekonomiczny prezydenta, później jako premier). Jedynie opór części posłów i powołanie sejmowej komisji śledczej zapobiegły wówczas sfinalizowaniu umowy z Eureko.W sprawie prywatyzacji PZU są to interesy tak dalece ponadpartyjne, że "partia Eureko" jest reprezentowana w każdym układzie rządzącym, niezależnie czy do władzy dochodzi lewica, czy prawica. <ref>https://www.wprost.pl/tygodnik/83450/partia-eureko.html</ref> | ||
== Sejmowa komisja śledcza ds. zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU == | == Sejmowa komisja śledcza ds. zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU == | ||
Linia 11: | Linia 11: | ||
Marszałka Sejmu RP w dniu 18-07-2006 r. (druk nr 825). Dnia 21-07-2006 r. zostało ono skierowane do rozpatrzenia na posiedzeniu Sejmu w porządku | Marszałka Sejmu RP w dniu 18-07-2006 r. (druk nr 825). Dnia 21-07-2006 r. zostało ono skierowane do rozpatrzenia na posiedzeniu Sejmu w porządku | ||
dziennym 25 posiedzenia Sejmu RP w dniach 20, 21 i 22 września 2006 r. <ref>https://bs.net.pl/raport-komisji-sledczej-w-sprawie-pzu/</ref> | dziennym 25 posiedzenia Sejmu RP w dniach 20, 21 i 22 września 2006 r. <ref>https://bs.net.pl/raport-komisji-sledczej-w-sprawie-pzu/</ref> | ||
=== Śledztwo ws. udziału służb specjalnych w prywatyzacji PZU umorzone === | === Śledztwo ws. udziału służb specjalnych w prywatyzacji PZU umorzone === | ||
10 lipca 2008 r. Gdańska Prokuratura Okręgowa, która badała udział służb specjalnych w prywatyzacji PZU, umorzyła śledztwo. Prokuratorzy zajmowali się tą sprawą na wniosek posła PiS Przemysława Gosiewskiego. Zgodnie z wnioskiem śledczy badali działania służb specjalnych między czerwcem 1999 a czerwcem 2006 r. Wątek udziału służb specjalnych w prywatyzacji PZU pojawił się w czasie prac sejmowej komisji śledczej zajmującej się nieprawidłowościami w tym procesie. Jednym z członków komisji, która działała w 2005 roku, a we wrześniu 2006 roku przedstawiła sejmowi swój raport, był Gosiewski. Zdaniem komisji w czasie prywatyzacji przeprowadzonej w 1999 roku (w jej wyniku właścicielem 33 procent akcji firmy stała się holenderska firma Eureko) doszło do licznych nieprawidłowości, w tym działań na niekorzyść interesu Polski czy przyjmowania łapówek. Sprawę tę bada gdańskie biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.<ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/25744,sledztwo-ws-udzialu-sluzb-specjalnych-w-prywatyzacji-pzu-umorzone.html</ref> | 10 lipca 2008 r. Gdańska Prokuratura Okręgowa, która badała udział służb specjalnych w prywatyzacji PZU, umorzyła śledztwo. Prokuratorzy zajmowali się tą sprawą na wniosek posła PiS Przemysława Gosiewskiego. Zgodnie z wnioskiem śledczy badali działania służb specjalnych między czerwcem 1999 a czerwcem 2006 r. Wątek udziału służb specjalnych w prywatyzacji PZU pojawił się w czasie prac sejmowej komisji śledczej zajmującej się nieprawidłowościami w tym procesie. Jednym z członków komisji, która działała w 2005 roku, a we wrześniu 2006 roku przedstawiła sejmowi swój raport, był Gosiewski. Zdaniem komisji w czasie prywatyzacji przeprowadzonej w 1999 roku (w jej wyniku właścicielem 33 procent akcji firmy stała się holenderska firma Eureko) doszło do licznych nieprawidłowości, w tym działań na niekorzyść interesu Polski czy przyjmowania łapówek. Sprawę tę bada gdańskie biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.<ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/25744,sledztwo-ws-udzialu-sluzb-specjalnych-w-prywatyzacji-pzu-umorzone.html</ref> | ||
== Ugoda w sprawie PZU == | == Ugoda w sprawie PZU == | ||
Linia 52: | Linia 43: | ||
== Kosiniak-Kamysz: Banki były zrepolonizowane tylko dla "tłustych kotów" == | == Kosiniak-Kamysz: Banki były zrepolonizowane tylko dla "tłustych kotów" == | ||
2022-07-03 r. Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej poprzedzającej święto przedstawił pomysły PSL na rozwiązanie kryzysu w Polsce. Przypomniał, że plan składa się z czterech punktów, to: niższa inflacja, więcej inwestycji, tania energia i tania żywność. "To jest konieczne, żebyśmy mogli wyprowadzić Polskę z tej drożyzny" - podkreślił. Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że w najbliższym tygodniu może dojść do kolejnej podwyżki stóp procentowych (obecnie wynosi 6,0 proc. - PAP). "Uważamy, że jest ona zbyt wysoka, że sytuacja dla tych, którzy zaciągnęli kredyty jest bardzo trudna i te stopy procentowe są już na horrendalnie wysokim poziomie" - mówił. Jednym z pomysłów PSL jest likwidacja marży przez banki. "Jeżeli nie zostanie zrealizowany, to znaczy, że te banki były zrepolonizowane tylko dla +tłustych kotów+ a nie dla obywateli" - mówił.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kosiniak-Kamysz-Banki-byly-zrepolonizowane-tylko-dla-tlustych-kotow-8369091.html</ref> | 2022-07-03 r. Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej poprzedzającej święto przedstawił pomysły PSL na rozwiązanie kryzysu w Polsce. Przypomniał, że plan składa się z czterech punktów, to: niższa inflacja, więcej inwestycji, tania energia i tania żywność. "To jest konieczne, żebyśmy mogli wyprowadzić Polskę z tej drożyzny" - podkreślił. Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że w najbliższym tygodniu może dojść do kolejnej podwyżki stóp procentowych (obecnie wynosi 6,0 proc. - PAP). "Uważamy, że jest ona zbyt wysoka, że sytuacja dla tych, którzy zaciągnęli kredyty jest bardzo trudna i te stopy procentowe są już na horrendalnie wysokim poziomie" - mówił. Jednym z pomysłów PSL jest likwidacja marży przez banki. "Jeżeli nie zostanie zrealizowany, to znaczy, że te banki były zrepolonizowane tylko dla +tłustych kotów+ a nie dla obywateli" - mówił.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kosiniak-Kamysz-Banki-byly-zrepolonizowane-tylko-dla-tlustych-kotow-8369091.html</ref> | ||
Zajrzyjcie do Białej Księgi Związku Banków Polskich. Prezesi banków już w 2005 r. wiedzieli, że rosnący portfel kredytów walutowych to ryzyko i właściwie należałoby ich zakazać. I o tym głośno mówili.<ref>https://wgospodarce.pl/informacje/19157-afera-frankowa-jak-banki-z-nadzorem-rozmawiaja-o-rozwiazaniu-problemu-frankowiczow</ref> | Zajrzyjcie do Białej Księgi Związku Banków Polskich. Prezesi banków już w 2005 r. wiedzieli, że rosnący portfel kredytów walutowych to ryzyko i właściwie należałoby ich zakazać. I o tym głośno mówili.<ref>https://wgospodarce.pl/informacje/19157-afera-frankowa-jak-banki-z-nadzorem-rozmawiaja-o-rozwiazaniu-problemu-frankowiczow</ref> | ||
== Przypisy == | == Przypisy == |