Edytujesz Prywatyzacja i repolonizacja banków polskich
Edycja może zostać wycofana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie opublikuj zmiany, jeśli na pewno chcesz wycofać edycję.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Prywatyzacja sektora bankowego rozpoczęła się w 1991 roku na mocy „Programu prywatyzacji sektora bankowego w Polsce”. W wyniku przyjętej strategii prywatyzacji przewidziano pozyskanie dla banków inwestora strategicznego, który objąłby maksymalnie 30 proc. akcji z prawem aktywnego uczestniczenia w zarządzaniu bankiem. Skarb Państwa miał zachować 30 proc. akcji z opcją pozbycia się ich w przyszłości. Dokument głosił hasła konsolidacji nad prywatyzacją. W Polsce w latach 1994-1996 nieustannie toczyły się dyskusje na temat kolejności tych procesów. W celu wyjaśnienia sporu 14 czerwca 1996 roku uchwalono specjalną Ustawę o łączeniu i grupowaniu niektórych banków w formie spółek akcyjnych, na mocy której powstała Grupa PeKaO S.A. Była to jedyna grupa, która powstała, ponieważ w przypadku pozostałych grup politycy nie mogli dojść do porozumienia. Po zmianie rządów prywatyzacja została przyspieszona. Zaczęto sprzedawać inwestorowi zagranicznemu większościowy pakiet akcji, zgodnie z zatwierdzonym 14 lipca 1998 roku „Programem prywatyzacji do 2001 roku”. Do końca 1996 roku (planowana przez rząd data zakończenia prywatyzacji banków „dziewiątki” zgodnie z założeniami „Programu restrukturyzacji i prywatyzacji dziewięciu banków państwowych”) udało się sprywatyzować cztery banki.Należały do nich: Wielkopolski Bank Kredytowy S.A., Bank Śląski S.A. (zostały wybrane jako pierwsze, ponieważ charakteryzowały je dobre wyniki finansowe oraz innowacyjność) oraz Bank Przemysłowo-Handlowy S.A. i Bank Gdański. Z udostępnionych przez Ministerstwo Skarbu Państwa danych wynika, że w latach 1997-2001 z tytułu prywatyzacji banków do budżetu państwa wpłynęło przeszło 15 mld zł. Koszty z tego tytułu to ponad 4,5 mld zł. Należy jeszcze uwzględnić koszty poniesione przez Skarb Państwa na restrukturyzację banków – to kwota ok. 4 mld zł.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Bilans-prywatyzacji-1633889.html</ref> | Prywatyzacja sektora bankowego rozpoczęła się w 1991 roku na mocy „Programu prywatyzacji sektora bankowego w Polsce”. W wyniku przyjętej strategii prywatyzacji przewidziano pozyskanie dla banków inwestora strategicznego, który objąłby maksymalnie 30 proc. akcji z prawem aktywnego uczestniczenia w zarządzaniu bankiem. Skarb Państwa miał zachować 30 proc. akcji z opcją pozbycia się ich w przyszłości.Dokument głosił hasła konsolidacji nad prywatyzacją. W Polsce w latach 1994-1996 nieustannie toczyły się dyskusje na temat kolejności tych procesów. W celu wyjaśnienia sporu 14 czerwca 1996 roku uchwalono specjalną Ustawę o łączeniu i grupowaniu niektórych banków w formie spółek akcyjnych, na mocy której powstała Grupa PeKaO S.A. Była to jedyna grupa, która powstała, ponieważ w przypadku pozostałych grup politycy nie mogli dojść do porozumienia. Po zmianie rządów prywatyzacja została przyspieszona. Zaczęto sprzedawać inwestorowi zagranicznemu większościowy pakiet akcji, zgodnie z zatwierdzonym 14 lipca 1998 roku „Programem prywatyzacji do 2001 roku”. Do końca 1996 roku (planowana przez rząd data zakończenia prywatyzacji banków „dziewiątki” zgodnie z założeniami „Programu restrukturyzacji i prywatyzacji dziewięciu banków państwowych”) udało się sprywatyzować cztery banki.Należały do nich: Wielkopolski Bank Kredytowy S.A., Bank Śląski S.A. (zostały wybrane jako pierwsze, ponieważ charakteryzowały je dobre wyniki finansowe oraz innowacyjność) oraz Bank Przemysłowo-Handlowy S.A. i Bank Gdański. Z udostępnionych przez Ministerstwo Skarbu Państwa danych wynika, że w latach 1997-2001 z tytułu prywatyzacji banków do budżetu państwa wpłynęło przeszło 15 mld zł. Koszty z tego tytułu to ponad 4,5 mld zł. Należy jeszcze uwzględnić koszty poniesione przez Skarb Państwa na restrukturyzację banków – to kwota ok. 4 mld zł.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Bilans-prywatyzacji-1633889.html</ref> | ||
Prywatyzację polskiego sektora bankowego przeprowadzono w sposób pospieszny, prymitywny, szkodliwy i wysoce niefachowy w sensie opłacalności oraz bardzo kosztowny dla Skarbu Państwa i wszystkich Polaków. Bank przed sprzedażą najpierw oddłużano, potem dokapitalizowano i umarzano zaległości podatkowe w latach 1994–1998. W czasie, kiedy prywatyzowano banki, otrzymywały one ogromną pomoc z budżetu państwa, na zasadzie specjalnych pożyczek oprocentowanych na 1 proc. W tym samym czasie polski przedsiębiorca płacił za taki kredyt 40–60 proc. W ten sposób sprywatyzowano m.in.: PKO S.A., Bank Handlowy i BIG Bank Gdański, Polski Bank Rozwoju i Polski Bank Inwestycyjny. Były to kwoty rzędu miliardów złotych. Dziwne, że nikt nie chce podnieść w Polsce problemu, że wielkie polskie banki były zwalniane z podatku tuż przed prywatyzacją, o czym zwykły, uczciwy przedsiębiorca nie mógł nawet śnić. Według ostrożnych szacunków straty mogą się wahać w granicach 150-200 miliardów złotych. W przypadku niektórych prywatyzacji nie dokonano pełnej ewidencji zarówno ruchomości, jak i nieruchomości, czyli sprzedawano bank, nie wiedząc, tak naprawdę, co posiada na stanie. A do niektórych prywatyzacji wręcz dopłacano oddłużając bank, przyznając pomoc BFG lub dokapitalizowując państwowymi obligacjami.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-budzet-stracil-na-prywatyzacji-bankow-200-miliardow-1469454.html</ref> | Prywatyzację polskiego sektora bankowego przeprowadzono w sposób pospieszny, prymitywny, szkodliwy i wysoce niefachowy w sensie opłacalności oraz bardzo kosztowny dla Skarbu Państwa i wszystkich Polaków. Bank przed sprzedażą najpierw oddłużano, potem dokapitalizowano i umarzano zaległości podatkowe w latach 1994–1998. W czasie, kiedy prywatyzowano banki, otrzymywały one ogromną pomoc z budżetu państwa, na zasadzie specjalnych pożyczek oprocentowanych na 1 proc. W tym samym czasie polski przedsiębiorca płacił za taki kredyt 40–60 proc. W ten sposób sprywatyzowano m.in.: PKO S.A., Bank Handlowy i BIG Bank Gdański, Polski Bank Rozwoju i Polski Bank Inwestycyjny. Były to kwoty rzędu miliardów złotych. Dziwne, że nikt nie chce podnieść w Polsce problemu, że wielkie polskie banki były zwalniane z podatku tuż przed prywatyzacją, o czym zwykły, uczciwy przedsiębiorca nie mógł nawet śnić. Według ostrożnych szacunków straty mogą się wahać w granicach 150-200 miliardów złotych. W przypadku niektórych prywatyzacji nie dokonano pełnej ewidencji zarówno ruchomości, jak i nieruchomości, czyli sprzedawano bank, nie wiedząc, tak naprawdę, co posiada na stanie. A do niektórych prywatyzacji wręcz dopłacano oddłużając bank, przyznając pomoc BFG lub dokapitalizowując państwowymi obligacjami.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-budzet-stracil-na-prywatyzacji-bankow-200-miliardow-1469454.html</ref> | ||
Linia 11: | Linia 11: | ||
06 kwietnia 2006 r. Najpierw prywatyzowano banki, które powstały jako tzw. komercyjna dziewiątka, wydzielona w lutym 1989 r. z Narodowego Banku Polskiego. NBP jako bank centralny miał już nie prowadzić działalności detalicznej, więc tę część działalności wydzielono i utworzono banki. Powstały wówczas: Bank Przemysłowo-Handlowy, Powszechny Bank Kredytowy, Bank Zachodni, Wielkopolski Bank Kredytowy, Bank Gdański, Powszechny Bank Gospodarczy w Łodzi (PBG), Bank Depozytowo-Kredytowy w Lublinie (BDK), Pomorski Bank Kredytowy w Szczecinie (PBKS) i Bank Śląski. W listopadzie 1993 r. NBP wydzielił ze swoich struktur Polski Bank Inwestycyjny, który został kupiony przez Kredyt Bank i z nim połączony w 1997 r. Założony w 1990 r. Kredyt Bank jest od 1994 r. notowany na giełdzie. 85,53 proc. akcji Kredyt Banku ma belgijski KBC Bank. Przed 1989 r. funkcjonowały tylko PKO BP (w ramach struktur NBP, wydzielony w 1987 r.), Pekao SA (który zajmował się obsługą detalicznych kont walutowych), Bank Handlowy (BHW - który obsługiwał płatności zagraniczne), Bank Gospodarki Żywnościowej (do obsługi rolnictwa i banków spółdzielczych, powstały w 1975 r. z Centralnego Związku Spółdzielni Oszczędnościowo-Pożyczkowych) i Bank Rolny. Udziałowcami BGŻ było 1663 banków spółdzielczych, które miały 46 proc. udziałów. W 1986 r. utworzony został Bank Rozwoju Eksportu, który miał wspierać eksport. Po 1989 r. reaktywowano działalności Banku Gospodarstwa Krajowego, który był i ma pozostać bankiem państwowym. Według danych ZBP na koniec września 2005 r., banki z większościowym udziałem inwestora zagranicznego stanowiły 69 proc. pod względem sumy bilansowej. Suma bilansowa to łączna wielkość aktywów banku.W kredytach dla sektora niefinansowego (gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa) banki kontrolowane przez inwestorów zagranicznych miały 69-procentowy udział. Natomiast w depozytach sektora niefinansowego banki z większościowym udziałem kapitału zagranicznego miały 65 proc. udziału.Jeśli brać pod uwagę kapitał zakładowy, banki z udziałem kapitału zagranicznego stanowiły 61,8 proc. sektora. Natomiast pod względem funduszy własnych (kapitał zakładowy powiększony o fundusze pochodzące z zatrzymanych zysków, pożyczki podporządkowane) banki z przewagą kapitału zagranicznego stanowią 75 proc. sektora.<ref>https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-krotka-historia-prywatyzacji-bankow,nId,3527059</ref> | 06 kwietnia 2006 r. Najpierw prywatyzowano banki, które powstały jako tzw. komercyjna dziewiątka, wydzielona w lutym 1989 r. z Narodowego Banku Polskiego. NBP jako bank centralny miał już nie prowadzić działalności detalicznej, więc tę część działalności wydzielono i utworzono banki. Powstały wówczas: Bank Przemysłowo-Handlowy, Powszechny Bank Kredytowy, Bank Zachodni, Wielkopolski Bank Kredytowy, Bank Gdański, Powszechny Bank Gospodarczy w Łodzi (PBG), Bank Depozytowo-Kredytowy w Lublinie (BDK), Pomorski Bank Kredytowy w Szczecinie (PBKS) i Bank Śląski. W listopadzie 1993 r. NBP wydzielił ze swoich struktur Polski Bank Inwestycyjny, który został kupiony przez Kredyt Bank i z nim połączony w 1997 r. Założony w 1990 r. Kredyt Bank jest od 1994 r. notowany na giełdzie. 85,53 proc. akcji Kredyt Banku ma belgijski KBC Bank. Przed 1989 r. funkcjonowały tylko PKO BP (w ramach struktur NBP, wydzielony w 1987 r.), Pekao SA (który zajmował się obsługą detalicznych kont walutowych), Bank Handlowy (BHW - który obsługiwał płatności zagraniczne), Bank Gospodarki Żywnościowej (do obsługi rolnictwa i banków spółdzielczych, powstały w 1975 r. z Centralnego Związku Spółdzielni Oszczędnościowo-Pożyczkowych) i Bank Rolny. Udziałowcami BGŻ było 1663 banków spółdzielczych, które miały 46 proc. udziałów. W 1986 r. utworzony został Bank Rozwoju Eksportu, który miał wspierać eksport. Po 1989 r. reaktywowano działalności Banku Gospodarstwa Krajowego, który był i ma pozostać bankiem państwowym. Według danych ZBP na koniec września 2005 r., banki z większościowym udziałem inwestora zagranicznego stanowiły 69 proc. pod względem sumy bilansowej. Suma bilansowa to łączna wielkość aktywów banku.W kredytach dla sektora niefinansowego (gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa) banki kontrolowane przez inwestorów zagranicznych miały 69-procentowy udział. Natomiast w depozytach sektora niefinansowego banki z większościowym udziałem kapitału zagranicznego miały 65 proc. udziału.Jeśli brać pod uwagę kapitał zakładowy, banki z udziałem kapitału zagranicznego stanowiły 61,8 proc. sektora. Natomiast pod względem funduszy własnych (kapitał zakładowy powiększony o fundusze pochodzące z zatrzymanych zysków, pożyczki podporządkowane) banki z przewagą kapitału zagranicznego stanowią 75 proc. sektora.<ref>https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-krotka-historia-prywatyzacji-bankow,nId,3527059</ref> | ||
== [[Komisja sejmowa | == [[Komisja sejmowa d/s prywatyzacji banków.]] == | ||
21 sierpnia 2006 r. członkowie sejmowej komisji śledczej do spraw banków ustalali listę spraw, którymi powinna się ona zająć. Pod lupę komisji trafią wszystkie banki z pierwszej dziesiątki. Zbadana zostanie m.in. prywatyzacja Pekao i sprawa jego fuzji z Bankiem BPH, prywatyzacja Banku Handlowego, WBK, BIG Banku Gdańskiego, Banku Śląskiego, sprzedaż Banku Staropolskiego oraz sprzedaż PBI Kredyt Bankowi. Jednak szczególna uwaga śledczych z komisji zostanie poświęcona działalności NBP i prezesowi Leszkowi Balcerowiczowi. Badana będzie m.in. kwestia sponsorowania przez nadzorowane przez szefa NBP banki fundacji CASE, w której pracuje jego żona. Na wczorajszym posiedzeniu komisji nie przeszedł jednak wniosek Szymona Pawłowskiego z LPR, który chciał, by komisja wezwała Leszka Balcerowicza do ustąpienia z funkcji prezesa NBP. Wiosną zakończył się spór pomiędzu strategicznym inwestorem Pekao, włoskim Unicredit a polskim rządem w sprawie fuzji Pekao i Banku BPH. Komisja może się też interesować prywatyzacją Pekao w 1999 roku, jednak Jan Krzysztof Bielecki będzie zapewne pytany przede wszystkim o finansowanie fundacji CASE, którą kieruje żona Leszka Balcerowicza, prezesa NBP. Pekao był jednym z kilku banków, które przekazywały pieniądze na jej działalność.PREZESI BANKÓW, KTÓRZY STANĄ PRZED KOMISJĄ<ref>https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-komisja-bankowa-prezesi-w-ogniu-pytan,nId,3540629</ref> | 21 sierpnia 2006 r. członkowie sejmowej komisji śledczej do spraw banków ustalali listę spraw, którymi powinna się ona zająć. Pod lupę komisji trafią wszystkie banki z pierwszej dziesiątki. Zbadana zostanie m.in. prywatyzacja Pekao i sprawa jego fuzji z Bankiem BPH, prywatyzacja Banku Handlowego, WBK, BIG Banku Gdańskiego, Banku Śląskiego, sprzedaż Banku Staropolskiego oraz sprzedaż PBI Kredyt Bankowi. Jednak szczególna uwaga śledczych z komisji zostanie poświęcona działalności NBP i prezesowi Leszkowi Balcerowiczowi. Badana będzie m.in. kwestia sponsorowania przez nadzorowane przez szefa NBP banki fundacji CASE, w której pracuje jego żona. Na wczorajszym posiedzeniu komisji nie przeszedł jednak wniosek Szymona Pawłowskiego z LPR, który chciał, by komisja wezwała Leszka Balcerowicza do ustąpienia z funkcji prezesa NBP. Wiosną zakończył się spór pomiędzu strategicznym inwestorem Pekao, włoskim Unicredit a polskim rządem w sprawie fuzji Pekao i Banku BPH. Komisja może się też interesować prywatyzacją Pekao w 1999 roku, jednak Jan Krzysztof Bielecki będzie zapewne pytany przede wszystkim o finansowanie fundacji CASE, którą kieruje żona Leszka Balcerowicza, prezesa NBP. Pekao był jednym z kilku banków, które przekazywały pieniądze na jej działalność.PREZESI BANKÓW, KTÓRZY STANĄ PRZED KOMISJĄ<ref>https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-komisja-bankowa-prezesi-w-ogniu-pytan,nId,3540629</ref> | ||
Linia 25: | Linia 25: | ||
== Repolonizacja banków – czy to się opłaca? == | == Repolonizacja banków – czy to się opłaca? == | ||
2015-06-01 r. Idea „repolonizacji banków” działających w Polsce powstała po roku 2008, gdy nagle okazało się, że wiele spółek-matek polskich banków jest faktycznymi bankrutami. Źle prosperujące banki macierzyste zostały uratowane przez podatników, którzy nie pytani o zdanie wyłożyli miliardy euro i dolarów. Kryzys finansowy pokazał, jak słaby jest zachodni system bankowy i jakie zagrożenie dla Polski może stanowić bankowość zdominowana przez banki-zombie, czyli faktycznie niewypłacalne podmioty. Odpowiedzią na zagrożenie potencjalnym drenażem kapitału miała być zorganizowana i koordynowana przez państwo akcja wykupu udziałów w polskich bankach od zagranicznego kapitału. Pierwsza fala „repolonizacji” zakończyła się fiaskiem: BZ WBK został kupiony przez hiszpańskiego Santandera, a BGŻ padł łupem Francuzów z BNP Paribas Polska. Inercja spółek Skarbu Państwa została przerwana dopiero w 2014 roku, gdy PKO BP przejął Nordea Bank Polska. Ekspansję kontynuuje PZU, który ogłosił zakup ¼ udziałów w Alior Banku. Wraz z 4,5-procentowym pakietem posiadanym przez fundusze PZU oraz 7% akcji należących do menedżerów daje to realną kontrolę nad bankiem. Rynki jednak nie zareagowały euforią.<ref>https://media.bankier.pl/aktualnosci/pr/296775/print</ref>Według najnowszych dostępnych danych Komisji Nadzoru Finansowego udział inwestorów zagranicznych w aktywach polskich banków spadł do 59,5% wobec 66,2% w roku 2010. Oznacza to, że udział polskiego kapitału znacząco wzrósł: z 33,8% do 40,5%. Po faktycznym przejęciu udziałów w Aliorze przez PZU udział ten wzrośnie o kolejne 2-3 punkty procentowe. Jest dość prawdopodobne, że na koniec roku rodzimi inwestorzy będą kontrolować przynajmniej połowę sektora bankowego.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ruszyla-repolonizacja-bankow-Kto-za-nia-zaplaci-7262017.html</ref> | 2015-06-01 r. Idea „repolonizacji banków” działających w Polsce powstała po roku 2008, gdy nagle okazało się, że wiele spółek-matek polskich banków jest faktycznymi bankrutami. Źle prosperujące banki macierzyste zostały uratowane przez podatników, którzy nie pytani o zdanie wyłożyli miliardy euro i dolarów. Kryzys finansowy pokazał, jak słaby jest zachodni system bankowy i jakie zagrożenie dla Polski może stanowić bankowość zdominowana przez banki-zombie, czyli faktycznie niewypłacalne podmioty. Odpowiedzią na zagrożenie potencjalnym drenażem kapitału miała być zorganizowana i koordynowana przez państwo akcja wykupu udziałów w polskich bankach od zagranicznego kapitału. Pierwsza fala „repolonizacji” zakończyła się fiaskiem: BZ WBK został kupiony przez hiszpańskiego Santandera, a BGŻ padł łupem Francuzów z BNP Paribas Polska. Inercja spółek Skarbu Państwa została przerwana dopiero w 2014 roku, gdy PKO BP przejął Nordea Bank Polska. Ekspansję kontynuuje PZU, który ogłosił zakup ¼ udziałów w Alior Banku. Wraz z 4,5-procentowym pakietem posiadanym przez fundusze PZU oraz 7% akcji należących do menedżerów daje to realną kontrolę nad bankiem. Rynki jednak nie zareagowały euforią.<ref>https://media.bankier.pl/aktualnosci/pr/296775/print</ref>Według najnowszych dostępnych danych Komisji Nadzoru Finansowego udział inwestorów zagranicznych w aktywach polskich banków spadł do 59,5% wobec 66,2% w roku 2010. Oznacza to, że udział polskiego kapitału znacząco wzrósł: z 33,8% do 40,5%. Po faktycznym przejęciu udziałów w Aliorze przez PZU udział ten wzrośnie o kolejne 2-3 punkty procentowe. Jest dość prawdopodobne, że na koniec roku rodzimi inwestorzy będą kontrolować przynajmniej połowę sektora bankowego.<ref>https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ruszyla-repolonizacja-bankow-Kto-za-nia-zaplaci-7262017.html</ref> | ||
== Struktura własnościowa banków w Polsce == | == Struktura własnościowa banków w Polsce == | ||
Linia 50: | Linia 44: | ||
''Dlaczego to wszystko jest jeszcze dziś ważne? W opinii prof. Leokadii Oręziak z SGH, nawet prywatne banki kierują się przede wszystkim pochodzeniem narodowym kapitału. Służą głównie interesom tych, którzy są ich właścicielami. Niemal obligatoryjnie wspierają firmy z krajów swojego pochodzenia. Przejmowanie rynku bankowego przez obcy kapitał ma zawsze miejsce przede wszystkim w krajach słabych ekonomicznie. Stanowi – jak to kiedyś określiła pani profesor – „jakieś ograniczenie suwerenności”, gdzie nikt w kraju nie ma wpływu na cele, które realizuje zagraniczny bank. Wbrew temu, co się kiedyś twierdziło, pieniądz jednak ma ojczyznę. Gdy pojawia się kryzys, taki jak na przykład obecnie, kwestia ta nabiera dużego znaczenia.''<ref>https://fpg24.pl/dzika-prywatyzacja-bankow-wciaz-pograza-nasza-gospodarke/</ref> | ''Dlaczego to wszystko jest jeszcze dziś ważne? W opinii prof. Leokadii Oręziak z SGH, nawet prywatne banki kierują się przede wszystkim pochodzeniem narodowym kapitału. Służą głównie interesom tych, którzy są ich właścicielami. Niemal obligatoryjnie wspierają firmy z krajów swojego pochodzenia. Przejmowanie rynku bankowego przez obcy kapitał ma zawsze miejsce przede wszystkim w krajach słabych ekonomicznie. Stanowi – jak to kiedyś określiła pani profesor – „jakieś ograniczenie suwerenności”, gdzie nikt w kraju nie ma wpływu na cele, które realizuje zagraniczny bank. Wbrew temu, co się kiedyś twierdziło, pieniądz jednak ma ojczyznę. Gdy pojawia się kryzys, taki jak na przykład obecnie, kwestia ta nabiera dużego znaczenia.''<ref>https://fpg24.pl/dzika-prywatyzacja-bankow-wciaz-pograza-nasza-gospodarke/</ref> | ||
== Publikacje == | == Publikacje == | ||
Linia 71: | Linia 53: | ||
Przedmiotem monografii są zmiany własnościowe zachodzące w polskim sektorze bankowym, skoncentrowane szczególnie na problemach jego repolonizacji. Autorzy podejmują próbę zdefiniowania pojęcia "repolonizacji sektora bankowego" jako kategorii finansowej, wyodrębniając ją z pojęcia domestykacji, wskazują motywy repolonizacji, dylematy, koncentrując także uwagę na konsekwencjach zwiększenia udziału polskiego kapitału finansowego w bankach krajowych. W monografii szeroko analizuje się przesłanki, cele i czynniki ryzyka repolonizacji sektora bankowego, a w części praktycznej identyfikuje się jego siłę kapitałową i zmiany struktury własnościowej, które miały miejsce w latach 1990-2016.Podtytuł: Przesłanki, założenia i dylematy zmian własnościowych<ref>https://www.ceneo.pl/60435035</ref> | Przedmiotem monografii są zmiany własnościowe zachodzące w polskim sektorze bankowym, skoncentrowane szczególnie na problemach jego repolonizacji. Autorzy podejmują próbę zdefiniowania pojęcia "repolonizacji sektora bankowego" jako kategorii finansowej, wyodrębniając ją z pojęcia domestykacji, wskazują motywy repolonizacji, dylematy, koncentrując także uwagę na konsekwencjach zwiększenia udziału polskiego kapitału finansowego w bankach krajowych. W monografii szeroko analizuje się przesłanki, cele i czynniki ryzyka repolonizacji sektora bankowego, a w części praktycznej identyfikuje się jego siłę kapitałową i zmiany struktury własnościowej, które miały miejsce w latach 1990-2016.Podtytuł: Przesłanki, założenia i dylematy zmian własnościowych<ref>https://www.ceneo.pl/60435035</ref> | ||