Edytujesz Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych
Edycja może zostać wycofana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie opublikuj zmiany, jeśli na pewno chcesz wycofać edycję.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 19: | Linia 19: | ||
20.02.2024 r. rozpoczęło się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych; tego dnia oprócz przesłuchania byłego prezesa Poczty Polskiej Przemysława Sypniewskiego, przesłuchany zostanie też b. wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel. Sypniewski kilkukrotnie powiedział, iż uważa, że przy spełnieniu określonych warunków Poczta Polska dałaby radę przeprowadzić te wybory. "Jestem przekonany, że byłoby to możliwe" - mówił. "Pan Soboń nie kontaktował się dlatego, że nie miał powodu się kontaktować wcześniej, ponieważ nie nadzorował Poczty (...) Tylko w tej sprawie powiedział mi, że prosił go o to, żeby się zorientował w sprawie pan premier Sasin, dlatego ze mną rozmawiał" - powiedział b. prezes Poczty Polskiej. Natomiast - jak zaznaczył Sypniewski - "wicepremier Sasin przez cały okres nadzoru, który pełnił nad Pocztą wtedy, kiedy ja byłem prezesem, nie kontaktował się ze mną".Dodał, że kiedy 3 kwietnia przekazywał Pocztę Polską nowemu prezesowi Tomaszowi Zdzikotowi, rozmawiał z nim także na temat wyborów korespondencyjnych. "Prezes Zdzikot powiedział mi, że nie zabiegał o moje stanowisko, nie marzył o tym, aby być prezesem Poczty, ale że podjął się zadania z powodów patriotycznych, podjął się zadania, aby wykonać obowiązek, które państwo polskie nakłada na Pocztę Polską" - relacjonował. "Ja mu wówczas zwróciłem uwagę na wszystkie zastrzeżenia, o których tutaj mówiłem. On powiedział, że jego poinformowano, że Poczta Polska ma być tylko narzędziem logistycznym tej operacji i dlatego podjął się wykonania tej operacji. Zakładam, że miał bardzo dobre intencje" - dodał.<ref>https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/byly-prezes-poczty-polskiej-ujawnia-kulisy-wyborow-kopertowych-jest-watek-orlenu,806709.html</ref> | 20.02.2024 r. rozpoczęło się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych; tego dnia oprócz przesłuchania byłego prezesa Poczty Polskiej Przemysława Sypniewskiego, przesłuchany zostanie też b. wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel. Sypniewski kilkukrotnie powiedział, iż uważa, że przy spełnieniu określonych warunków Poczta Polska dałaby radę przeprowadzić te wybory. "Jestem przekonany, że byłoby to możliwe" - mówił. "Pan Soboń nie kontaktował się dlatego, że nie miał powodu się kontaktować wcześniej, ponieważ nie nadzorował Poczty (...) Tylko w tej sprawie powiedział mi, że prosił go o to, żeby się zorientował w sprawie pan premier Sasin, dlatego ze mną rozmawiał" - powiedział b. prezes Poczty Polskiej. Natomiast - jak zaznaczył Sypniewski - "wicepremier Sasin przez cały okres nadzoru, który pełnił nad Pocztą wtedy, kiedy ja byłem prezesem, nie kontaktował się ze mną".Dodał, że kiedy 3 kwietnia przekazywał Pocztę Polską nowemu prezesowi Tomaszowi Zdzikotowi, rozmawiał z nim także na temat wyborów korespondencyjnych. "Prezes Zdzikot powiedział mi, że nie zabiegał o moje stanowisko, nie marzył o tym, aby być prezesem Poczty, ale że podjął się zadania z powodów patriotycznych, podjął się zadania, aby wykonać obowiązek, które państwo polskie nakłada na Pocztę Polską" - relacjonował. "Ja mu wówczas zwróciłem uwagę na wszystkie zastrzeżenia, o których tutaj mówiłem. On powiedział, że jego poinformowano, że Poczta Polska ma być tylko narzędziem logistycznym tej operacji i dlatego podjął się wykonania tej operacji. Zakładam, że miał bardzo dobre intencje" - dodał.<ref>https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/byly-prezes-poczty-polskiej-ujawnia-kulisy-wyborow-kopertowych-jest-watek-orlenu,806709.html</ref> | ||
== Przypisy == | == Przypisy == | ||
<references /> | <references /> |