Edytujesz Jacek Cichocki
Edycja może zostać wycofana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie opublikuj zmiany, jeśli na pewno chcesz wycofać edycję.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 2: | Linia 2: | ||
'''Jacek Cichocki''' - polski socjolog i politolog. Były minister spraw wewnętrznych, były szef KPRM, były przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, były dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Od listopada 2023 r. szef Kancelarii Sejmu. | '''Jacek Cichocki''' - polski socjolog i politolog. Były minister spraw wewnętrznych, były szef KPRM, były przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, były dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Od listopada 2023 r. szef Kancelarii Sejmu. | ||
Cichocki urodził się 17 grudnia 1971 r. w Warszawie. Gdy miał 20 lat, został pracownikiem Ośrodka Studiów Wschodnich.W latach 1995-1997 pracował w | Cichocki urodził się 17 grudnia 1971 r. w Warszawie. Gdy miał 20 lat, został pracownikiem Ośrodka Studiów Wschodnich.W latach 1995-1997 pracował w Fundacji Batorego jako asystent programowy. Działa także w Klubie Inteligencji Katolickiej<ref>https://www.kik.waw.pl/historia/</ref>, gdzie od 2014 roku jest członkiem zarządu. Po odejściu z rządowej polityki, którą zajmował się w latach 2011-2015, został z kolei koordynatorem projektu e-government DELab na Uniwersytecie Warszawskim. Jak pisała Janina Paradowska <ref>https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1523223,1,minister-wyrywa-umywalke-czyli-nowe-porzadki-w-msw.read</ref> „pojawił się podobno z poręki Bartłomieja Sienkiewicza (pierwszy zaciąg do nowego MSW po 1989 r.), ale obaj panowie na ten temat dyskretnie milczą. Znakomite opinie wystawiali mu wszyscy politycy od prawa do lewa: „błyskotliwy i rzetelny analityk, niezwykle rozważny, niepoddający się emocjom, do bólu dyskretny, lojalny, unikający medialnego rozgłosu”. W OSW Cichocki robił analizy sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej na terenie byłego Związku Radzieckiego. Kierował zespołem ds. Kaukazu i Azji Centralnej, a potem Działem Ukrainy, Białorusi i Krajów Bałtyckich. Gdy miał 29 lat, został wicedyrektorem Ośrodka, a trzy lata później (po tragicznej śmierci Marka Karpia) jego dyrektorem.Gdy w 2007 r. rozpadły się pierwsze rządy PiS, a władzę przejęła koalicja PO z PSL, Cichocki został sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i sekretarzem Kolegium ds. Służb Specjalnych przy Radzie Ministrów.Niedługo przed Euro 2012, organizowanym wspólnie przez Polskę i Ukrainę, Donald Tusk wziął go na ministra spraw wewnętrznych. „Ta nominacja była wyjątkowo spektakularnym złamaniem zasady, że na czele MSW, wielkiego resortu, któremu podlega 160-tysięczna armia mundurowych, staje polityk, i to największego kalibru” – komentowała Paradowska. Media pisały: „Car wszystkich służb”, „Najpotężniejszy minister”, „Od 20 lat nikt nie miał takich kompetencji” – bo Cichocki został kilka dni później także koordynatorem służb specjalnych. Pod koniec lutego 2013 r. Cichocki przestał być szefem MSW, został ministrem-członkiem Rady Ministrów, szefem kancelarii premiera i przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów, a miesiąc później – przewodniczącym zespołu ds. programowania prac rządu. Pracował tak do końca kadencji PO-PSL, czyli najpierw u Tuska, a później w rządze Ewy Kopacz. W lutym 2020 r. Cichocki został szefem sztabu Hołowni, który wystartował w wyścigu o prezydenturę. Jak mówi jeden z jego znajomych – od razu się w Hołowni zakochał i zaangażował w pracę na rzecz jego kandydatury. Zasiadł też w kolegium ekspertów związanego z Hołownią Instytutu Strategie 2050. Jest prezesem fundacji tego samego środowiska – Polska Od Nowa.<ref>https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2235210,1,cichy-w-cieniu-i-do-zadan-specjalnych-kim-jest-jacek-cichocki-przyszly-szef-kancelarii-sejmu.read</ref> Prywatnie Jacek Cichocki jest żonaty i ma czworo dzieci. Jego partnerka zajmuje się zawodowo m.in. ilustrowaniem książek religijnych dla dzieci.<ref>https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-cichocki,gsbi,2887</ref> | ||
Pytany, czy nadal jest "człowiekiem Donalda Tuska", Cichocki odpowiada: "Myślę, że teraz jestem człowiekiem Hołowni. Przynajmniej od czterech lat, kiedy zaangażowałem się bezpośrednio w jego kampanię prezydencką. Natomiast zawsze powtarzam, że uczyłem się polityki od premiera Tuska, pracując z nim bardzo blisko przez siedem lat w rządzie. I miałem ten zaszczyt, żeby rzeczywiście w ważnych procesach uczestniczyć, czy też koordynować pracę rządu. Jestem z tego dumny, ale ten etap mam już za sobą".<ref>https://dorzeczy.pl/opinie/505344/jacek-cichocki-teraz-jestem-czlowiekiem-holowni.html</ref> | Pytany, czy nadal jest "człowiekiem Donalda Tuska", Cichocki odpowiada: "Myślę, że teraz jestem człowiekiem Hołowni. Przynajmniej od czterech lat, kiedy zaangażowałem się bezpośrednio w jego kampanię prezydencką. Natomiast zawsze powtarzam, że uczyłem się polityki od premiera Tuska, pracując z nim bardzo blisko przez siedem lat w rządzie. I miałem ten zaszczyt, żeby rzeczywiście w ważnych procesach uczestniczyć, czy też koordynować pracę rządu. Jestem z tego dumny, ale ten etap mam już za sobą".<ref>https://dorzeczy.pl/opinie/505344/jacek-cichocki-teraz-jestem-czlowiekiem-holowni.html</ref> | ||
Linia 8: | Linia 8: | ||
16 listopada 2023 r. dotychczasowa szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska podała się do dymisji. Nowym szefem kancelarii ma zostać teraz Jacek Cichocki. Cichocki zauważył, że dziś przy Wiejskiej odbędzie się "bardzo ciekawe spotkanie pana marszałka" z przedstawicielami dziennikarzy, w którym on sam będzie uczestniczył. Wyjaśnił, że spotkanie zostało zorganizowane po to, by "porozmawiać, jakie są potrzeby środowiska dziennikarskiego". - Ja będę reprezentował przedstawicieli urzędników pracujących w kancelarii, żeby wypracować rozwiązania dla wszystkich, możliwe i wygodne do pracy, tak żebyście państwo mogli wypełniać swoją rolę dla obywateli, a urzędnicy, żeby mogli spokojnie pracować - opisał Cichocki. - To się dzieje dzisiaj, to będzie rozmowa, a nie od razu narzucanie jakichś rozwiązań - podsumował.<ref>https://tvn24.pl/polska/sejm-jacek-cichocki-kim-jest-nowy-szef-kancelarii-sejmu-co-bedzie-robil-7440643</ref> | 16 listopada 2023 r. dotychczasowa szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska podała się do dymisji. Nowym szefem kancelarii ma zostać teraz Jacek Cichocki. Cichocki zauważył, że dziś przy Wiejskiej odbędzie się "bardzo ciekawe spotkanie pana marszałka" z przedstawicielami dziennikarzy, w którym on sam będzie uczestniczył. Wyjaśnił, że spotkanie zostało zorganizowane po to, by "porozmawiać, jakie są potrzeby środowiska dziennikarskiego". - Ja będę reprezentował przedstawicieli urzędników pracujących w kancelarii, żeby wypracować rozwiązania dla wszystkich, możliwe i wygodne do pracy, tak żebyście państwo mogli wypełniać swoją rolę dla obywateli, a urzędnicy, żeby mogli spokojnie pracować - opisał Cichocki. - To się dzieje dzisiaj, to będzie rozmowa, a nie od razu narzucanie jakichś rozwiązań - podsumował.<ref>https://tvn24.pl/polska/sejm-jacek-cichocki-kim-jest-nowy-szef-kancelarii-sejmu-co-bedzie-robil-7440643</ref> | ||
== Afery w czasie rządu Donalda Tuska latach 2007- | == Afery w czasie rządu Donalda Tuska latach 2007-2014 r. == | ||
=== Program antykorupcyjny === | === Program antykorupcyjny === | ||
'''''23 stycznia 2008 r. Z Fundacji Batorego do służb specjalnych''''' | '''''23 stycznia 2008 r. Z Fundacji Batorego do służb specjalnych''''' | ||
''Jacek Cichocki (lat 37) będzie odpowiadał za służby specjalne w kancelarii premiera - poinformował premier | ''Jacek Cichocki (lat 37) będzie odpowiadał za służby specjalne w kancelarii premiera - poinformował premier Donald Tusk, który wczoraj wręczył mu nominację. Cichocki będzie także sprawował funkcję sekretarza Kolegium ds. służb specjalnych. Tusk stwierdził, że posiada on "wymarzone" predyspozycje na to stanowisko ze względu na doświadczenie analityczne i wielką wiedzę na temat spraw wschodnich. Cichocki zastąpił Pawła Grasia, który dotychczas odpowiadał za służby specjalne, a którego rezygnacja miała być spowodowana względami osobistymi." Zdaniem byłego koordynatora, służby mogą wymknąć się spod kontroli, bo premier nie będzie w stanie nad nimi zapanować z racji swoich licznych obowiązków. - Premier nie jest w stanie robić tego sam. To ogromny zakres obowiązków i ogromna odpowiedzialność za instytucje, które nie mogą być pozbawione kontroli, bo wtedy zaczynają sterować rzeczywistością - podkreślał Zbigniew Wassermann'''.'''''<ref>https://marylaarchiwum.blogspot.com/2023/07/koordynator-suzb-specjalnych-donald.html</ref><ref>https://web.archive.org/web/20140228161343/http://wyborcza.pl/1,75968,14870056,PO_pograza_sie_w_zastraszajacym_tempie.html</ref> | ||
18 czerwca 2009 r. Według ministra Jacka Cichockiego z kancelarii premiera znaczenie "tarczy antykorupcyjnej", czyli rządowego programu szczególnej ochrony procesów prywatyzacyjnych i zamówień publicznych przez służby specjalne, okazuje się szczególnie ważne w warunkach kryzysu."Tarcza antykorupcyjna" ma ochraniać przed korupcją procesy prywatyzacyjne podmiotów z udziałem Skarbu Państwa oraz zamówienia publiczne. Jak mówiła w zeszłym roku odpowiedzialna za walkę z korupcją minister Julia Pitera, chodzi o to, by CBA i ABW przyglądały się wskazanym przez kancelarię premiera zamówieniom publicznym oraz podmiotom ujętym w planach prywatyzacyjnych.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/326008,cichocki-tarcza-antykorupcyjna-potrzebna-w-warunkach-kryzysu.html</ref> | 18 czerwca 2009 r. Według ministra Jacka Cichockiego z kancelarii premiera znaczenie "tarczy antykorupcyjnej", czyli rządowego programu szczególnej ochrony procesów prywatyzacyjnych i zamówień publicznych przez służby specjalne, okazuje się szczególnie ważne w warunkach kryzysu."Tarcza antykorupcyjna" ma ochraniać przed korupcją procesy prywatyzacyjne podmiotów z udziałem Skarbu Państwa oraz zamówienia publiczne. Jak mówiła w zeszłym roku odpowiedzialna za walkę z korupcją minister Julia Pitera, chodzi o to, by CBA i ABW przyglądały się wskazanym przez kancelarię premiera zamówieniom publicznym oraz podmiotom ujętym w planach prywatyzacyjnych.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/326008,cichocki-tarcza-antykorupcyjna-potrzebna-w-warunkach-kryzysu.html</ref> | ||
Linia 35: | Linia 33: | ||
=== [[Afera stoczniowa]] === | === [[Afera stoczniowa]] === | ||
12 listopada 2009 r. BBN stwierdziło, że 13 października szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło zwrócił się do sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacka Cichockiego z prośbą o ocenę działań ABW dotyczących nieprawidłowości w procesie sprzedaży majątków Stoczni Gdynia S.A. oraz Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.Z uwagi na brak odpowiedzi, szef BBN wystosował ponowne zapytanie do ministra J. Cichockiego. W wyjaśnieniach, przesłanych 10 listopada br. do szefa BBN, minister Cichocki pominął kilka istotnych kwestii - podaje raport.Według niego, z przygotowanej w BBN analizy dokumentów - przesłanych na początku października br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne do najwyższych organów państwa - oraz z faktów ujawnionych opinii publicznej dotyczących nieprawidłowości związanych z procesem sprzedaży majątków stoczni wynika, że mogło dojść do naruszenia prawa przez prowadzących jak i nadzorujących proces sprzedaży stoczni.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/370186,raport-bbn-abw-mogla-nie-dopelnic-obowiazkow-przy-prywatyzacji-stoczni.html</ref> | 12 listopada 2009 r. BBN stwierdziło, że 13 października szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło zwrócił się do sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacka Cichockiego z prośbą o ocenę działań ABW dotyczących nieprawidłowości w procesie sprzedaży majątków Stoczni Gdynia S.A. oraz Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.Z uwagi na brak odpowiedzi, szef BBN wystosował ponowne zapytanie do ministra J. Cichockiego. W wyjaśnieniach, przesłanych 10 listopada br. do szefa BBN, minister Cichocki pominął kilka istotnych kwestii - podaje raport.Według niego, z przygotowanej w BBN analizy dokumentów - przesłanych na początku października br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne do najwyższych organów państwa - oraz z faktów ujawnionych opinii publicznej dotyczących nieprawidłowości związanych z procesem sprzedaży majątków stoczni wynika, że mogło dojść do naruszenia prawa przez prowadzących jak i nadzorujących proces sprzedaży stoczni.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/370186,raport-bbn-abw-mogla-nie-dopelnic-obowiazkow-przy-prywatyzacji-stoczni.html</ref> | ||
=== Propozycja ograniczenia dostępu służb do danych telekomunikacyjnych obywateli. === | === Propozycja ograniczenia dostępu służb do danych telekomunikacyjnych obywateli. === | ||
Linia 43: | Linia 38: | ||
=== [[Afera hazardowa]] === | === [[Afera hazardowa]] === | ||
Po wybuchu tzw. "afery hazardowej" Cichocki mówił w październiku 2009 r., że relacje ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego ze spotkań z Tuskiem z 14 sierpnia i 16 września są nieprawdziwe. W październiku 2009 roku "Rzeczpospolita" publikuje stenogramy z nagrań rejestrowanych przez CBA rok wcześniej rozmów (między innymi na cmentarzu) szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego z Ryszardem Sobiesiakiem, biznesmenem działającym w branży hazardowej.Z rozmów wynika, że Sobiesiak jest zainteresowany korzystnym dla siebie kształtem ustawy hazardowej. Biznesmen szuka dla siebie wsparcia wśród wpływowych osób w rządzie. Zapewnienie pomocy otrzymuje od Zbigniewa Chlebowskiego, z którym, jak wynika z rozmów, łączą go dobre prywatne relacje. W rozmowach powołuje się między innymi na spotkania z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim i Grzegorzem Schetyną. Cichocki uczestniczył w tych spotkaniach. Kamiński twierdzi, że 14 sierpnia miał mówić, że "Zbigniew Chlebowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki biorą udział w nielegalnych działaniach, których celem jest zmiana rządowego projektu ustawy hazardowej", i że w świetle zebranego materiału "nielegalny charakter działań Z. Chlebowskiego i M. Drzewieckiego jest oczywisty". Według strony rządowej Kamiński mówił, że na razie nie ma podstaw do stwierdzenia popełnienia przestępstwa przez którąś z tych osób, ale niewątpliwie są to działania naganne z punktu widzenia polityczno-etycznego. Cichocki mówił potem, że Kamiński nieprawdziwie relacjonował to spotkanie.Cichocki podobnie zeznawał w 2010 r. przed sejmową komisją śledczą ws. "afery hazardowej". Z kolei Kamiński nie wykluczał przed nią, że w sierpniu 2009 r. Tusk lub Cichocki mogli powiedzieć Drzewieckiemu o działaniach CBA w sprawie afery hazardowej i to mógł być początek przecieku informacji o akcji Biura. Strona rządowa zaprzeczała temu.<ref>https://forsal.pl/artykuly/567061,jacek-cichocki-minister-msw-zyciorys.html</ref><ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/361884,macierewicz-minister-cichocki-mogl-popelnic-przestepstwo.html</ref>Jacek Cichocki, mimo że pełni formalnie ważną funkcję sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych, nie był informowany o wielu istotnych sprawach. Jak wynika z jego słów, dowiadywał się o nich długo po fakcie, często z doniesień prasowych. Nie wiedział np. o spotkaniu 30 lipca 2009 r., na którym według Michała Boniego miała zapaść decyzja o pisaniu całkowicie nowej ustawy hazardowej. Co ciekawe, mimo tego braku wiedzy to właśnie Cichocki był autorem kalendarium będącego oficjalną wykładnią rządowej wersji przebiegu wydarzeń.Zdaniem gazety, po zeznaniach Cichockiego nie da się już uciec od kwestii domniemanego przecieku z Kancelarii Premiera, czym niemiło zaskoczył posłów z Platformy, którzy wcześniej zwalczali przedstawioną przez CBA wersję.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/391775,wczorajsze-zeznania-to-klopot-dla-donalda-tuska | Po wybuchu tzw. "afery hazardowej" Cichocki mówił w październiku 2009 r., że relacje ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego ze spotkań z Tuskiem z 14 sierpnia i 16 września są nieprawdziwe. W październiku 2009 roku "Rzeczpospolita" publikuje stenogramy z nagrań rejestrowanych przez CBA rok wcześniej rozmów (między innymi na cmentarzu) szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego z Ryszardem Sobiesiakiem, biznesmenem działającym w branży hazardowej.Z rozmów wynika, że Sobiesiak jest zainteresowany korzystnym dla siebie kształtem ustawy hazardowej. Biznesmen szuka dla siebie wsparcia wśród wpływowych osób w rządzie. Zapewnienie pomocy otrzymuje od Zbigniewa Chlebowskiego, z którym, jak wynika z rozmów, łączą go dobre prywatne relacje. W rozmowach powołuje się między innymi na spotkania z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim i Grzegorzem Schetyną. Cichocki uczestniczył w tych spotkaniach. Kamiński twierdzi, że 14 sierpnia miał mówić, że "Zbigniew Chlebowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki biorą udział w nielegalnych działaniach, których celem jest zmiana rządowego projektu ustawy hazardowej", i że w świetle zebranego materiału "nielegalny charakter działań Z. Chlebowskiego i M. Drzewieckiego jest oczywisty". Według strony rządowej Kamiński mówił, że na razie nie ma podstaw do stwierdzenia popełnienia przestępstwa przez którąś z tych osób, ale niewątpliwie są to działania naganne z punktu widzenia polityczno-etycznego. Cichocki mówił potem, że Kamiński nieprawdziwie relacjonował to spotkanie.Cichocki podobnie zeznawał w 2010 r. przed sejmową komisją śledczą ws. "afery hazardowej". Z kolei Kamiński nie wykluczał przed nią, że w sierpniu 2009 r. Tusk lub Cichocki mogli powiedzieć Drzewieckiemu o działaniach CBA w sprawie afery hazardowej i to mógł być początek przecieku informacji o akcji Biura. Strona rządowa zaprzeczała temu.<ref>https://forsal.pl/artykuly/567061,jacek-cichocki-minister-msw-zyciorys.html</ref><ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/361884,macierewicz-minister-cichocki-mogl-popelnic-przestepstwo.html</ref>Jacek Cichocki, mimo że pełni formalnie ważną funkcję sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych, nie był informowany o wielu istotnych sprawach. Jak wynika z jego słów, dowiadywał się o nich długo po fakcie, często z doniesień prasowych. Nie wiedział np. o spotkaniu 30 lipca 2009 r., na którym według Michała Boniego miała zapaść decyzja o pisaniu całkowicie nowej ustawy hazardowej. Co ciekawe, mimo tego braku wiedzy to właśnie Cichocki był autorem kalendarium będącego oficjalną wykładnią rządowej wersji przebiegu wydarzeń.Zdaniem gazety, po zeznaniach Cichockiego nie da się już uciec od kwestii domniemanego przecieku z Kancelarii Premiera, czym niemiło zaskoczył posłów z Platformy, którzy wcześniej zwalczali przedstawioną przez CBA wersję.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/391775,wczorajsze-zeznania-to-klopot-dla-donalda-tuska.html</ref> | ||
=== [[Afera stadionowa]] === | === [[Afera stadionowa]] === | ||
Możliwość użycia łącz audio-video do sądzenia w trybie przyśpieszonym stadionowych chuliganów zgromadzonych w oddalonej od sądu izbie zatrzymań zakłada projekt resortu sprawiedliwości przygotowany na przyszłoroczne futbolowe mistrzostwa Europy.<ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/477331,video-sad-na-odleglosc-dla-stadionowych-chuliganow-na-euro-2012.html</ref>19 maja 2011 r. Specustawa zakłada m.in. wprowadzenie elektronicznego monitoringu chuliganów stadionowych. Obowiązek stawiennictwa w jednostce policji miałby zostać co do zasady zastąpiony obowiązkiem przebywania przez skazanego - podczas trwania meczu - w miejscu stałego pobytu, połączonym z monitorowaniem jego przebywania za pomocą aparatury elektronicznej. Możliwość taka miałaby zostać wprowadzona od początku przyszłego roku. Obecnie zakaz stadionowy nałożony przez sądy dotyczy ok. 1,7 tys. osób. Monitoring elektroniczny dotyczyłby jednak tych pseudokibiców, wobec których taki zakaz orzeczony byłby już na mocy znowelizowanej ustawy.W przyjętym projekcie nie ma natomiast na razie propozycji zgłaszanych przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta po wydarzeniach na stadionie w Bydgoszczy (obiekt został 3 maja zdewastowany przez chuliganów).Seremet zaproponował kary za zasłanianie twarzy w czasie imprezy sportowej, ściganie nie tylko chuliganów, ale i organizatorów winnych zaniedbań oraz wprowadzenie dożywotniego zakazu stadionowego.<ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/515390,euro-2012-komitet-staly-rady-ministrow-przyjal-projekt-specustawy-dot-bezpieczenstwa.html</ref><ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/527717,fundacja-helsinska-krytycznie-o-pracach-dot-specustawy-na-euro-2012.html</ref><ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/517432,giodo-ma-zastrzezenia-do-projektu-specustawy-dot-euro-2012.html</ref><ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/564938,zrzeszenie-kibicow-protestuje-przeciw-nowym-strojom-polskich-pilkarzy.html</ref><ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/568634,pzpn-orzelek-wraca-na-koszulki-polskiej-reprezentacji.html</ref> | Możliwość użycia łącz audio-video do sądzenia w trybie przyśpieszonym stadionowych chuliganów zgromadzonych w oddalonej od sądu izbie zatrzymań zakłada projekt resortu sprawiedliwości przygotowany na przyszłoroczne futbolowe mistrzostwa Europy.<ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/477331,video-sad-na-odleglosc-dla-stadionowych-chuliganow-na-euro-2012.html</ref>19 maja 2011 r. Specustawa zakłada m.in. wprowadzenie elektronicznego monitoringu chuliganów stadionowych. Obowiązek stawiennictwa w jednostce policji miałby zostać co do zasady zastąpiony obowiązkiem przebywania przez skazanego - podczas trwania meczu - w miejscu stałego pobytu, połączonym z monitorowaniem jego przebywania za pomocą aparatury elektronicznej. Możliwość taka miałaby zostać wprowadzona od początku przyszłego roku. Obecnie zakaz stadionowy nałożony przez sądy dotyczy ok. 1,7 tys. osób. Monitoring elektroniczny dotyczyłby jednak tych pseudokibiców, wobec których taki zakaz orzeczony byłby już na mocy znowelizowanej ustawy.W przyjętym projekcie nie ma natomiast na razie propozycji zgłaszanych przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta po wydarzeniach na stadionie w Bydgoszczy (obiekt został 3 maja zdewastowany przez chuliganów).Seremet zaproponował kary za zasłanianie twarzy w czasie imprezy sportowej, ściganie nie tylko chuliganów, ale i organizatorów winnych zaniedbań oraz wprowadzenie dożywotniego zakazu stadionowego.<ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/515390,euro-2012-komitet-staly-rady-ministrow-przyjal-projekt-specustawy-dot-bezpieczenstwa.html</ref><ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/527717,fundacja-helsinska-krytycznie-o-pracach-dot-specustawy-na-euro-2012.html</ref><ref>https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/517432,giodo-ma-zastrzezenia-do-projektu-specustawy-dot-euro-2012.html</ref><ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/564938,zrzeszenie-kibicow-protestuje-przeciw-nowym-strojom-polskich-pilkarzy.html</ref><ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/568634,pzpn-orzelek-wraca-na-koszulki-polskiej-reprezentacji.html</ref> | ||
=== [[Afera podsłuchowa]] === | |||
9 czerwca 2015 r. W czerwcu 2014 r. roku tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania podsłuchanych rozmów m.in. Sienkiewicza z Belką z lipca 2013 r. Szef MSW rozmawiał z Belką o wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawiał warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. W listopadzie Rostowskiego zdymisjonowano; w maju 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Były to prywatne rozmowy polityków, spotykających się w modnych restauracjach stolicy. Wśród kilkudziesięciu podsłuchiwanych osób znaleźli się ministrowie, prezes NBP, biznesmeni i parlamentarzyści.Rok później do dymisji podali się ministrowie: Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat i Włodzimierz Karpiński, szef Kancelarii Premiera Jacek Cichocki i szef Zespołu Doradców Politycznych Prezesa Rady Ministrów Jacek Rostowski. Wszystkie dymisje zostały przyjęte przez premier Ewę Kopacz. Rezygnację z funkcji marszałka Sejmu złożył też Radosław Sikorski.<ref>https://wiadomosci.wp.pl/afery-ktore-zatrzesly-polska-scena-polityczna-6043601835443329g/2</ref> Od wczoraj na Facebooku publikowane są zdjęcia ponad 2,5 tysiąca stron materiałów z tego postępowania ws. afery podsłuchowej. Zamieścił je Zbigniew Stonoga, założyciel "Gazety Stonoga". Chodzi o zeznania podejrzanych oraz protokoły zeznań osób, które były nielegalnie podsłuchiwane w warszawskich restauracjach. Ponadto, w zaprezentowanych materiałach są także dowody w śledztwie - odręczne zapisku kelnerów, którzy zakładali podsłuchy i fotografie sprzętu podsłuchowego. W dokumentach są także zeznania osób oraz ich dane osobowe - adresy i numery PESEL, m.in. szefa CBA Pawła Wojtunika, czyli osoby podlegającej szczególnej ochronie. Teraz prokuratura będzie wyjaśniać okoliczności wypływu akt ze śledztwa. To jest bardzo zła sytuacja. Same przecieki dewastują ład, który wszyscy powinniśmy chronić. To dewastowanie podstawowego systemu funkcjonowania instytucji - skomentował wycieki w Kontrwywiadzie RMF FM szef kancelarii premiera i koordynator służb specjalnych Jacek Cichocki.<ref>https://wiadomosci.onet.pl/kraj/afera-podsluchowa-wyciek-akt-cichocki-przecieki-dewastuja-lad/h6ljyr</ref> 10 czerwca 2015 r. Jacek Cichocki złożył rezygnację z funkcji koordynatora służb specjalnych, pozostanie jednak szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Premier dodała, że nie przyjmie sprawozdania prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta.Ewa Kopacz wyjaśniła, że dymisje mają związek z aferą taśmową. Powiedziała, że osoby, które zostały nagrane, uznały razem z nią, iż nie można czekać, bo Platforma Obywatelska nie może być obciążana tą aferą.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/876554,afera-podsluchowa-rekonstrukcja-rzadu-odchodzi-sikorski-seremet-biernat-arlukowicz.html</ref> | |||
=== [[Infoafera]] === | === [[Infoafera]] === | ||
Została ujawniona w październiku 2011 roku po publikacji dziennika Rzeczpospolita, w której opisano zatrzymanie przez CBA, pod zarzutem korupcji, siedmiu osób. Wśród nich było dwóch oficerów policji oraz były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA z lat 2008-2010 Andrzej Machnacz i jego zastępcę Piotra K., a także Karolinę J., kierownik wydziału promocji w CPI. Pozostałymi zatrzymanymi byli biznesmeni z firm, które realizowały projekty na zlecenie MSWiA, podejrzewani o wręczenie łapówek. Afera dotyczy zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego już MSWiA oraz Komendy Głównej Policji. Do naruszenia prawa doszło w latach 2009 - 2012. Nowym, przełomowym wątkiem w tej sprawie jest zmowa przetargowa i ewentualna korupcja przy przetargu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy okazji prezydencji Polski w UE. A także wątki dotyczące GUS i innych instytucji. We wtorek CBA wraz z Prokuraturą Apelacyjną w Warszawie zatrzymały 18 osób zamieszanych w infoaferę, przeszukano 48 różnych firm i mieszkań.Nowym, przełomowym wątkiem w tej sprawie jest zmowa przetargowa i ewentualna korupcja przy przetargu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy okazji prezydencji Polski w UE. A także wątki dotyczące GUS i innych instytucji. | Została ujawniona w październiku 2011 roku po publikacji dziennika Rzeczpospolita, w której opisano zatrzymanie przez CBA, pod zarzutem korupcji, siedmiu osób. Wśród nich było dwóch oficerów policji oraz były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA z lat 2008-2010 Andrzej Machnacz i jego zastępcę Piotra K., a także Karolinę J., kierownik wydziału promocji w CPI. Pozostałymi zatrzymanymi byli biznesmeni z firm, które realizowały projekty na zlecenie MSWiA, podejrzewani o wręczenie łapówek. Afera dotyczy zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego już MSWiA oraz Komendy Głównej Policji. Do naruszenia prawa doszło w latach 2009 - 2012. Nowym, przełomowym wątkiem w tej sprawie jest zmowa przetargowa i ewentualna korupcja przy przetargu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy okazji prezydencji Polski w UE. A także wątki dotyczące GUS i innych instytucji. We wtorek CBA wraz z Prokuraturą Apelacyjną w Warszawie zatrzymały 18 osób zamieszanych w infoaferę, przeszukano 48 różnych firm i mieszkań.Nowym, przełomowym wątkiem w tej sprawie jest zmowa przetargowa i ewentualna korupcja przy przetargu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy okazji prezydencji Polski w UE. A także wątki dotyczące GUS i innych instytucji. | ||
=== [[Komisja śledcza ds. VAT]] === | === [[Komisja śledcza ds. VAT]] === | ||
Jacek Cichocki zeznaje przed komisją śledczą ds. VAT. Był ministrem spraw wewnętrznych, szefem KPRM oraz przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Przewodniczący komisji Marcin Horała z PiS pytał byłego ministra m.in. o prace nad rządowym projektem dotyczącym zwalczania przestępczości zorganizowanej, a także o sygnały, jakie otrzymywało MSW w sprawie przestępstw uszczuplających dochody Skarbu Państwa.Pojawiały się też takie wątki, pewnie pan się z nimi spotkał, jak analiza projektu zreformowania administracji skarbowej jeszcze z 2007 r. i ostry sprzeciw ministra Rostowskiego. A w 2015 r., i pewnie z poziomu Rady Ministrów mieliście wiedzę, przez ministra Kapicę został skierowany wniosek czy prośba, by jakąś koncepcję przedstawił Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Na końcu wiemy, że reforma nastąpiła, ale cały czas się przewijała i to też miało znaczenie zintegrowania jakichś działań. Jak pan ten ciągnący się wątek zapamiętał? – zapytał Wojciech Murdzek z PiS. - Wątku z 2007 r. nie pamiętam, nie zajmowałem się tymi kwestiami w ogóle. Natomiast przypominam sobie wątek z końcowych miesięcy mojej pracy w rządzie z 2015 r. Pomysł wydawał mi się rozsądny i cieszę się, że został zrealizowany. Natomiast uważam, że kolejna służba posiadająca prawo do inwigilacji obywateli powinna przynajmniej być poddana solidnej kontroli – odpowiedział Jacek Cichocki. - Dlaczego w ramach działań koordynujących, dających pewne narzędzia nie przebijały się rzeczy, które były już zrobione, jak np. Krajowe Centrum Informacji Kryminalnych, dlaczego nie stało się to narzędziem powszechnie używanym przez inne służby? – dopytał Murdzek.<ref>https://www.money.pl/podatki/komisja-ds-vat-zeznaje-jacek-cichocki-byly-szef-kancelarii-donalda-tuska-6393236206958721a.html</ref> | Jacek Cichocki zeznaje przed komisją śledczą ds. VAT. Był ministrem spraw wewnętrznych, szefem KPRM oraz przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Przewodniczący komisji Marcin Horała z PiS pytał byłego ministra m.in. o prace nad rządowym projektem dotyczącym zwalczania przestępczości zorganizowanej, a także o sygnały, jakie otrzymywało MSW w sprawie przestępstw uszczuplających dochody Skarbu Państwa.Pojawiały się też takie wątki, pewnie pan się z nimi spotkał, jak analiza projektu zreformowania administracji skarbowej jeszcze z 2007 r. i ostry sprzeciw ministra Rostowskiego. A w 2015 r., i pewnie z poziomu Rady Ministrów mieliście wiedzę, przez ministra Kapicę został skierowany wniosek czy prośba, by jakąś koncepcję przedstawił Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Na końcu wiemy, że reforma nastąpiła, ale cały czas się przewijała i to też miało znaczenie zintegrowania jakichś działań. Jak pan ten ciągnący się wątek zapamiętał? – zapytał Wojciech Murdzek z PiS. - Wątku z 2007 r. nie pamiętam, nie zajmowałem się tymi kwestiami w ogóle. Natomiast przypominam sobie wątek z końcowych miesięcy mojej pracy w rządzie z 2015 r. Pomysł wydawał mi się rozsądny i cieszę się, że został zrealizowany. Natomiast uważam, że kolejna służba posiadająca prawo do inwigilacji obywateli powinna przynajmniej być poddana solidnej kontroli – odpowiedział Jacek Cichocki. - Dlaczego w ramach działań koordynujących, dających pewne narzędzia nie przebijały się rzeczy, które były już zrobione, jak np. Krajowe Centrum Informacji Kryminalnych, dlaczego nie stało się to narzędziem powszechnie używanym przez inne służby? – dopytał Murdzek.<ref>https://www.money.pl/podatki/komisja-ds-vat-zeznaje-jacek-cichocki-byly-szef-kancelarii-donalda-tuska-6393236206958721a.html</ref> | ||
=== Nawiązanie współpracy SKW z FSB === | === Nawiązanie współpracy SKW z FSB === | ||
11 września 2013 r., Petersburg. Gen Janusz Nosek podpisuje umowę o współpracy SKW z FSB, którą reprezentuje generał-pułkownik Aleksander Bezwierchny, szef Zarządu Kontrwywiadu Wojskowego Rosji. Pierwsze kontakty między SKW i FSB zostały nawiązane w 2010 r. Podkreślam – kontakty, a nie współpraca. Miało to związek z obecnością naszych żołnierzy w Rosji podczas czynności wykonywanych po katastrofie smoleńskiej.Inicjatywa leżała po naszej stronie. Wykorzystaliśmy do tego celu oficjalnego łącznika FSB, akredytowanego przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Został zaproszony na rozmowę i powiadomiliśmy go, że nasi oficerowie są w Moskwie. Oświadczyliśmy też, że chcemy mieć kontakt z kimś z centrali kontrwywiadu wojskowego FSB, gdyby zaistniała jakaś kryzysowa sytuacja. Taki kontakt został ustanowiony. Gdy zakończyła się ta podstawowa część pracy komisji Jerzego Millera w Moskwie – jesienią 2010 r. – było dla mnie naturalne, że należy podziękować Rosjanom za ich gotowość do ewentualnego udzielenia pomocy. Kurtuazyjnie zaprosiłem mojego odpowiednika do złożenia wizyty w Warszawie. Po tej wizycie w drugiej połowie 2011 r. przyszło dla mnie zaproszenie do Moskwy. Wtedy, zgodnie z procedurą, podjąłem decyzję o zwróceniu się do premiera Donalda Tuska z prośbą o wydanie zgody na nawiązanie współpracy z FSB.W grudniu 2011 r. uzyskałem od premiera taką zgodę na piśmie. Do tego pojawia się mały ruch graniczny z Kaliningradem. Jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, że polski czy rosyjski żołnierz poza służbą przekroczy granicę i wejdzie w konflikt z prawem, choćby będzie coś przemycał. Uznaliśmy, że w takich sytuacjach, działając oczywiście w granicach prawa, będziemy starali się to załatwić kanałem służb i nie nadawać temu rangi politycznej.Lata 2012–2013 to wypracowywanie projektu porozumienia. Było kilka kolejnych roboczych wersji, a umowę ostatecznie podpisaliśmy we wrześniu 2013 r. w Petersburgu.W październiku 2013 r. zostaję odwołany. Wyraźnie muszę to zaznaczyć, że zgodnie z tym, co publicznie mówił | 11 września 2013 r., Petersburg. Gen Janusz Nosek podpisuje umowę o współpracy SKW z FSB, którą reprezentuje generał-pułkownik Aleksander Bezwierchny, szef Zarządu Kontrwywiadu Wojskowego Rosji. Pierwsze kontakty między SKW i FSB zostały nawiązane w 2010 r. Podkreślam – kontakty, a nie współpraca. Miało to związek z obecnością naszych żołnierzy w Rosji podczas czynności wykonywanych po katastrofie smoleńskiej.Inicjatywa leżała po naszej stronie. Wykorzystaliśmy do tego celu oficjalnego łącznika FSB, akredytowanego przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Został zaproszony na rozmowę i powiadomiliśmy go, że nasi oficerowie są w Moskwie. Oświadczyliśmy też, że chcemy mieć kontakt z kimś z centrali kontrwywiadu wojskowego FSB, gdyby zaistniała jakaś kryzysowa sytuacja. Taki kontakt został ustanowiony. Gdy zakończyła się ta podstawowa część pracy komisji Jerzego Millera w Moskwie – jesienią 2010 r. – było dla mnie naturalne, że należy podziękować Rosjanom za ich gotowość do ewentualnego udzielenia pomocy. Kurtuazyjnie zaprosiłem mojego odpowiednika do złożenia wizyty w Warszawie. Po tej wizycie w drugiej połowie 2011 r. przyszło dla mnie zaproszenie do Moskwy. Wtedy, zgodnie z procedurą, podjąłem decyzję o zwróceniu się do premiera Donalda Tuska z prośbą o wydanie zgody na nawiązanie współpracy z FSB.W grudniu 2011 r. uzyskałem od premiera taką zgodę na piśmie. Do tego pojawia się mały ruch graniczny z Kaliningradem. Jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, że polski czy rosyjski żołnierz poza służbą przekroczy granicę i wejdzie w konflikt z prawem, choćby będzie coś przemycał. Uznaliśmy, że w takich sytuacjach, działając oczywiście w granicach prawa, będziemy starali się to załatwić kanałem służb i nie nadawać temu rangi politycznej.Lata 2012–2013 to wypracowywanie projektu porozumienia. Było kilka kolejnych roboczych wersji, a umowę ostatecznie podpisaliśmy we wrześniu 2013 r. w Petersburgu.W październiku 2013 r. zostaję odwołany. Wyraźnie muszę to zaznaczyć, że zgodnie z tym, co publicznie mówił Donald Tusk, moje odwołanie nie miało żadnego związku z podpisaniem porozumienia. Po wybuchu konfliktu na Ukrainie mój następca gen. Piotr Pytel zupełnie słusznie zawiesił porozumienie, a ostatnio – jak słyszałem – zostało ono wypowiedziane.W październiku 2016 r. Zarzuty usłyszeli też moi dwaj współpracownicy z SKW – gen. Piotr Pytel oraz płk Krzysztof Dusza. Poważnie staram się traktować tajemnicę śledztwa, ale podstawą zarzutu jest twierdzenie, że SKW pod moim kierownictwem podjęła współpracę z FSB bez zgody premiera.Proszę pytać prokuraturę, czemu sądziła inaczej. Dziś, kiedy okazało się, że premier Tusk na piśmie wyraził taką zgodę, prokuratura ma problem.<ref>https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tajemnice-umowy-miedzy-skw-a-fsb/mp6mg82</ref> | ||
Odtajniony protokół przesłuchania Jacka Cichockiego<ref>file:///C:/Users/ela/Downloads/Aneks_Nr_6_-_protokol_przesluchania_swiadka_Jacka_Cichockiego-1.pdf</ref> | Odtajniony protokół przesłuchania Jacka Cichockiego<ref>file:///C:/Users/ela/Downloads/Aneks_Nr_6_-_protokol_przesluchania_swiadka_Jacka_Cichockiego-1.pdf</ref> | ||
Linia 73: | Linia 60: | ||
=== Traktat Lizboński === | === Traktat Lizboński === | ||
20 maja 2009 r. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekali na wniosek Donalda Tuska. Premier chciał, żeby wypowiedzieli w sprawie udziału najważniejszych urzędników państwowych w szczytach Unii Europejskiej, co miałoby zapobiec konfliktom związanym z wyjazdami na nie prezydenta i członków rządu. Trybunał wielokrotnie zaznaczał, że prezydent, jeśli zdecyduje się wziąć udział w szczycie, musi współdziałać z Radą Ministrów. To ma "zapewnić spójność polityki prezentowanej przez polskich przedstawicieli w kontaktach z Unią Europejską i jej instytucjami" - przeczytał w orzeczeniu Bohdan Zdziennicki.Co więcej, TK sprecyzował nieco, w jaki sposób zorganizowana ma być ta współpraca. Sędziowie podkreślili, że współdziałanie prezydenta i premiera oznacza w szczególności "rzetelne informowanie prezydenta przez prezesa Rady Ministrów lub ministra spraw zagranicznych o porządku planowanego posiedzenia (Rady Europejskiej)".<ref>https://tvn24.pl/polska/prezydent-moze-jechac-musi-wspoldzialac-z-rzadem-ra96388-3730401</ref>Dzisiaj Unia się przepoczwarza, widzimy ruchy tektoniczne, ale nie wiemy, co one zmienią, gdzie nas zepchną. W pierwszym etapie naszego członkostwa w Unii aspirowaliśmy do tego, by być w centrum podejmowania decyzji. Zależało nam, by nasz głos był tak samo ważny jak angielski, włoski czy hiszpański.Mało kto stara się na chłodno ocenić, jakie korzyści i jakie koszty przyniosłoby nam przyjęcie euro. Z całą pewnością oznaczałoby to rezygnację ze znacznej części suwerenności.Taką symboliczną datą był traktat lizboński w 2007 roku. To był epilog. Kiedy rok później przyszedł kryzys, było już widać, że funkcjonujemy w innej rzeczywistości.Unia powstawała w wyniku równowagi sił między dwiema potęgami europejskimi – Niemcami i Francją. Teraz, gdy w środku kontynentu powstało 80-milionowe państwo z olbrzymim potencjałem gospodarczym, ta równowaga już nie istnieje.<ref>https://teologiapolityczna.pl/marek-a-cichocki-tamtej-unii-juz-nie-ma</ref><ref>https://audycje.tokfm.pl/podcast/124355,Wczesniej-batalia-o-traktat-lizbonski-Dzis-projekt-zmian</ref> | 20 maja 2009 r. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekali na wniosek Donalda Tuska. Premier chciał, żeby wypowiedzieli w sprawie udziału najważniejszych urzędników państwowych w szczytach Unii Europejskiej, co miałoby zapobiec konfliktom związanym z wyjazdami na nie prezydenta i członków rządu. Trybunał wielokrotnie zaznaczał, że prezydent, jeśli zdecyduje się wziąć udział w szczycie, musi współdziałać z Radą Ministrów. To ma "zapewnić spójność polityki prezentowanej przez polskich przedstawicieli w kontaktach z Unią Europejską i jej instytucjami" - przeczytał w orzeczeniu Bohdan Zdziennicki.Co więcej, TK sprecyzował nieco, w jaki sposób zorganizowana ma być ta współpraca. Sędziowie podkreślili, że współdziałanie prezydenta i premiera oznacza w szczególności "rzetelne informowanie prezydenta przez prezesa Rady Ministrów lub ministra spraw zagranicznych o porządku planowanego posiedzenia (Rady Europejskiej)".<ref>https://tvn24.pl/polska/prezydent-moze-jechac-musi-wspoldzialac-z-rzadem-ra96388-3730401</ref>Dzisiaj Unia się przepoczwarza, widzimy ruchy tektoniczne, ale nie wiemy, co one zmienią, gdzie nas zepchną. W pierwszym etapie naszego członkostwa w Unii aspirowaliśmy do tego, by być w centrum podejmowania decyzji. Zależało nam, by nasz głos był tak samo ważny jak angielski, włoski czy hiszpański.Mało kto stara się na chłodno ocenić, jakie korzyści i jakie koszty przyniosłoby nam przyjęcie euro. Z całą pewnością oznaczałoby to rezygnację ze znacznej części suwerenności.Taką symboliczną datą był traktat lizboński w 2007 roku. To był epilog. Kiedy rok później przyszedł kryzys, było już widać, że funkcjonujemy w innej rzeczywistości.Unia powstawała w wyniku równowagi sił między dwiema potęgami europejskimi – Niemcami i Francją. Teraz, gdy w środku kontynentu powstało 80-milionowe państwo z olbrzymim potencjałem gospodarczym, ta równowaga już nie istnieje.<ref>https://teologiapolityczna.pl/marek-a-cichocki-tamtej-unii-juz-nie-ma</ref><ref>https://audycje.tokfm.pl/podcast/124355,Wczesniej-batalia-o-traktat-lizbonski-Dzis-projekt-zmian</ref> | ||
Linia 111: | Linia 96: | ||
=== Były szef MSWiA Schetyna zaniepokojony planami ministra Cichockiego === | === Były szef MSWiA Schetyna zaniepokojony planami ministra Cichockiego === | ||
16.11.2012 r. 9 listopada br. grupa posłów Platformy Obywatelskiej, w tym były szef MSWiA | 16.11.2012 r. 9 listopada br. grupa posłów Platformy Obywatelskiej, w tym były szef MSWiA Grzegorz Schetyna wystosowało do obecnego ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego interpelację w sprawie reorganizacji oddziałów Straży Granicznej. ''Jakie przesłanki stoją za anulowaniem zatwierdzonych dokumentów przez urzędującego w latach 2007-2009 wiceprezesa Rady Ministrów i ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny?''Rzeczywiście, 5 października br. Ministerstwo opublikowało na swojej stronie internetowej informację zatytułowaną „Nowy model funkcjonowania Straży Granicznej”, o czym poinformował również portal Defence24.pl. Mowa była o powstaniu w Ministerstwie, przy współpracy z Komendą Główną SG nowej koncepcji funkcjonowania formacji związanej z obecnością Polski w Strefie Schengen. Nic jednak nie wskazywało w tekście na odejście od Koncepcji funkcjonowania Straży Granicznej w latach 2009-2015. Zmiany miały dotyczyć utworzenia nowych placówek kosztem likwidacji starych oraz ''rozszerzenie zadań i uprawnień Straży Granicznej w zakresie migracji.''<ref>https://infosecurity24.pl/byly-szef-mswia-zaniepokojony-planami-ministra-cichockiego</ref> | ||
=== Śmierć Sławomira Petelickiego. === | === Śmierć Sławomira Petelickiego. === | ||
20.06.2012 r. Szef MSW Jacek Cichocki ocenił, że nie ma podstaw, by uważać, że śmierć gen. Sławomira Petelickiego nie była samobójstwem. Nie mieliśmy sygnałów, żeby generał był zagrożony - powiedział minister. Cichocki zapewnił też, że nie docierały do niego sygnały, by Petelicki był w jakikolwiek sposób zagrożony. Podkreślił, że zawód oficera wywiadu jest trudny i związany z pracą pod presją. _ - Ja widzę, że statystycznie te samobójstwa pojawiają się także w tym obszarze służb, służb podległych, i dotyczą niestety zazwyczaj mężczyzn, co jest smutne może _ - powiedział Cichocki. Petelicki został znaleziony z raną postrzałową głowy w sobotę w garażu wielorodzinnego budynku na warszawskim Mokotowie, gdzie mieszkał. Była przy nim broń, z której padł strzał. We wtorek prokuratura oficjalnie podała, że sekcja zwłok Petelickiego nie wykazała śladów wskazujących na _ udział osób trzecich _ w tragedii.Petelicki był generałem w stanie spoczynku; oficerem wywiadu PRL, potem założycielem i pierwszym dowódcą jednostki GROM. We wrześniu skończyłby 66 lat. Zostawił żonę i dwoje dzieci.<ref>https://www.money.pl/gospodarka/tokfm/artykul/smierc;petelickiego;hipoteza;o;samobojstwie;na;razie;zostaje,159,0,1108895.html</ref> | 20.06.2012 r. Szef MSW Jacek Cichocki ocenił, że nie ma podstaw, by uważać, że śmierć gen. Sławomira Petelickiego nie była samobójstwem. Nie mieliśmy sygnałów, żeby generał był zagrożony - powiedział minister. Cichocki zapewnił też, że nie docierały do niego sygnały, by Petelicki był w jakikolwiek sposób zagrożony. Podkreślił, że zawód oficera wywiadu jest trudny i związany z pracą pod presją. _ - Ja widzę, że statystycznie te samobójstwa pojawiają się także w tym obszarze służb, służb podległych, i dotyczą niestety zazwyczaj mężczyzn, co jest smutne może _ - powiedział Cichocki. Petelicki został znaleziony z raną postrzałową głowy w sobotę w garażu wielorodzinnego budynku na warszawskim Mokotowie, gdzie mieszkał. Była przy nim broń, z której padł strzał. We wtorek prokuratura oficjalnie podała, że sekcja zwłok Petelickiego nie wykazała śladów wskazujących na _ udział osób trzecich _ w tragedii.Petelicki był generałem w stanie spoczynku; oficerem wywiadu PRL, potem założycielem i pierwszym dowódcą jednostki GROM. We wrześniu skończyłby 66 lat. Zostawił żonę i dwoje dzieci.<ref>https://www.money.pl/gospodarka/tokfm/artykul/smierc;petelickiego;hipoteza;o;samobojstwie;na;razie;zostaje,159,0,1108895.html</ref> | ||
Linia 121: | Linia 106: | ||
09.01.2013 r. 9 stycznia br. na wspólnej konferencji prasowej, ministrowie: spraw wewnętrznych Jacek Cichocki i transportu Sławomir Nowak ogłosili główne założenia Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (BRD) 2013-2020, przyjętego dzień wcześniej przez Krajową Radę BRD. Głównym punktem Programu jest dalsze zmniejszenie liczby ofiar i rannych w wypadkach na polskich drogach (pisaliśmy o poprawie tych statystyk w ujęciu rok do roku), gdyż jak wynika z przedstawionych na konferencji schematów, Polska cechuje się najwyższą liczbą zabitych w wypadkach drogowych na 1 mln mieszkańców spośród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej (110 zabitych na 1 mln mieszkańców w 2011 r.).Minister Nowak odniósł się również do budzącej kontrowersje kwestii zapisania w ustawie budżetowej 1,5 mld zł. wpływów z mandatów za prędkość - "Chętnie z ministrem Cichockim włączymy się w akcję '0 zł z mandatów dla ministra Rostowskiego z fotoradarów', bo to będzie oznaczało, że mniej ludzi ginie na drogach i zaczęliśmy przestrzegać przepisów ruchu drogowego".<ref>https://infosecurity24.pl/rzad-oglasza-zalozenia-narodowego-programu-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-2013-2020</ref> | 09.01.2013 r. 9 stycznia br. na wspólnej konferencji prasowej, ministrowie: spraw wewnętrznych Jacek Cichocki i transportu Sławomir Nowak ogłosili główne założenia Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (BRD) 2013-2020, przyjętego dzień wcześniej przez Krajową Radę BRD. Głównym punktem Programu jest dalsze zmniejszenie liczby ofiar i rannych w wypadkach na polskich drogach (pisaliśmy o poprawie tych statystyk w ujęciu rok do roku), gdyż jak wynika z przedstawionych na konferencji schematów, Polska cechuje się najwyższą liczbą zabitych w wypadkach drogowych na 1 mln mieszkańców spośród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej (110 zabitych na 1 mln mieszkańców w 2011 r.).Minister Nowak odniósł się również do budzącej kontrowersje kwestii zapisania w ustawie budżetowej 1,5 mld zł. wpływów z mandatów za prędkość - "Chętnie z ministrem Cichockim włączymy się w akcję '0 zł z mandatów dla ministra Rostowskiego z fotoradarów', bo to będzie oznaczało, że mniej ludzi ginie na drogach i zaczęliśmy przestrzegać przepisów ruchu drogowego".<ref>https://infosecurity24.pl/rzad-oglasza-zalozenia-narodowego-programu-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-2013-2020</ref> | ||
'''Premier Ewa Kopacz będzie raczej kontynuatorką obranego wcześniej kursu''' | |||
09.09.2014 r. Dziś kluczową rolę w relacjach z szefami służb specjalnych i w faktycznym nadzorze nad działalnością tychże odgrywa minister Jacek Cichocki – szef kancelarii premiera. Wkrótce Cichocki stanie zapewne na czele nowego tworu - Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Państwa, który zastąpi kolegium ds. służb. Utworzenie komitetu zapowiedział Donald Tusk jeszcze w maju 2013 roku, w ramach koncepcji reformy służb, nad którą pracują obecnie posłowie.W tym obszarze niewiele się zatem zmieni. Jacek Cichocki pozostanie prawdopodobnie „pierwszym kontaktem” dla szefów służb, także po zmianie na stanowisku premiera, ale ze zdecydowanie mocniejszą pozycją.Trudno oczekiwać, aby w tak trudnym okresie – z geopolitycznego punktu widzenia – decydowano się na radykalne zmiany w kierownictwie ABW czy Agencji Wywiadu. Tym bardziej, że Jacek Cichocki wypracował już formułę współpracy z szefami obydwu służb. Na korekty przyjdzie zapewne czas dopiero po uchwaleniu przez parlament i podpisaniu przez prezydenta ustaw o AW i ABW, które wprowadzą w życie zapowiadaną od ponad roku reformę służb.<ref>https://infosecurity24.pl/biernacki-za-sienkiewicza-rewolucja-w-sluzbach</ref> | |||
09.09.2014 r. Dziś kluczową rolę w relacjach z szefami służb specjalnych i w faktycznym nadzorze nad działalnością tychże odgrywa minister Jacek Cichocki – szef kancelarii premiera. Wkrótce Cichocki stanie zapewne na czele nowego tworu - Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Państwa, który zastąpi kolegium ds. służb. Utworzenie komitetu zapowiedział | |||
== Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki == | == Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki == | ||
5 stycznia 2024 r. W piątek szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedział w TVN24 dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski.Zakroczymski podkreślił, że za te działania "o charakterze swego rodzaju zabezpieczenia" marszałek Sejmu bierze pełną odpowiedzialność "biorąc pod uwagę poważne wątpliwości, co do charakteru aktów, które zostały wydane przy pl. Krasińskich w Warszawie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego)".<ref>https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/sn-sa-pisemne-uzasadnienia-ws-uchylen-decyzji-o-wygasnieciu-mandatow-kaminskiego-i-wasika,796726.html</ref> Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9396617,szef-kancelarii-sejmu-zdecydowal-o-dezaktywacji-kart-poselskich-m-kam.html</ref> | 5 stycznia 2024 r. W piątek szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedział w TVN24 dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski.Zakroczymski podkreślił, że za te działania "o charakterze swego rodzaju zabezpieczenia" marszałek Sejmu bierze pełną odpowiedzialność "biorąc pod uwagę poważne wątpliwości, co do charakteru aktów, które zostały wydane przy pl. Krasińskich w Warszawie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (Sądu Najwyższego)".<ref>https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/sn-sa-pisemne-uzasadnienia-ws-uchylen-decyzji-o-wygasnieciu-mandatow-kaminskiego-i-wasika,796726.html</ref> Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9396617,szef-kancelarii-sejmu-zdecydowal-o-dezaktywacji-kart-poselskich-m-kam.html</ref> | ||