Edytujesz Afera stoczniowa

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Edycja może zostać wycofana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie opublikuj zmiany, jeśli na pewno chcesz wycofać edycję.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 2: Linia 2:
Najwyżsi urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) oraz Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) przeprowadzili fikcyjny przetarg na sprzedaż majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie.Operacja CBA o kryptonimie „Hornet" ujawniła, że przetarg na sprzedaż majątku stoczni od początku do końca był ustawiony. Uczestniczyli w tym bezpośrednio wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik oraz prezes ARP Wojciech Dąbrowski i jego zastępca Jacek Goszczyński. Z dokumentów CBA wynika, że o sprawie wiedział minister skarbu Aleksander Grad. Przetarg był ustawiony tak, żeby wygrał go tylko jeden podmiot – Stiching Particulier Fonds Greenrights.<ref>https://www.wprost.pl/kraj/174749/afera-stoczniowa-to-najwieksza-afera-iii-rp.html</ref>  '''Katarski Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights''' wylicytował główne części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Inwestor wpłacił wadium w wysokości 8 mln euro, a potem rozpoczął procedurę rejestracji w Polsce spółki, która miałaby zarządzać majątkiem obu stoczni. Początkowo pieniądze za stocznie miały wpłynąć do 21 lipca, ale firma poprosiła resort skarbu o przesunięcie terminu do 17 sierpnia. Powodem miał być list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że stocznia w Szczecinie mogła być  pralnią brudnych pieniędzy . Pieniądze jednak nie wpłynęły. Później nad przejęciem aktywów stoczni zastanawiała się katarska rządowa agencja Qatar Investment Authority, ale ostatecznie wycofała się z inwestycji. <ref>https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/byla;grupa;trzymajaca;stocznie,128,0,545152.html</ref>
Najwyżsi urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) oraz Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) przeprowadzili fikcyjny przetarg na sprzedaż majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie.Operacja CBA o kryptonimie „Hornet" ujawniła, że przetarg na sprzedaż majątku stoczni od początku do końca był ustawiony. Uczestniczyli w tym bezpośrednio wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik oraz prezes ARP Wojciech Dąbrowski i jego zastępca Jacek Goszczyński. Z dokumentów CBA wynika, że o sprawie wiedział minister skarbu Aleksander Grad. Przetarg był ustawiony tak, żeby wygrał go tylko jeden podmiot – Stiching Particulier Fonds Greenrights.<ref>https://www.wprost.pl/kraj/174749/afera-stoczniowa-to-najwieksza-afera-iii-rp.html</ref>  '''Katarski Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights''' wylicytował główne części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Inwestor wpłacił wadium w wysokości 8 mln euro, a potem rozpoczął procedurę rejestracji w Polsce spółki, która miałaby zarządzać majątkiem obu stoczni. Początkowo pieniądze za stocznie miały wpłynąć do 21 lipca, ale firma poprosiła resort skarbu o przesunięcie terminu do 17 sierpnia. Powodem miał być list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że stocznia w Szczecinie mogła być  pralnią brudnych pieniędzy . Pieniądze jednak nie wpłynęły. Później nad przejęciem aktywów stoczni zastanawiała się katarska rządowa agencja Qatar Investment Authority, ale ostatecznie wycofała się z inwestycji. <ref>https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/byla;grupa;trzymajaca;stocznie,128,0,545152.html</ref>


Raport ws. stoczni, który CBA przesłało najważniejszym osobom w państwie stał się podstawą do zawiadomienia prokuratury, co zrobił premier [[Donald Tusk]]. Prokuratura ma też sprawdzić, czy przestępstwa nie popełnił sam szef CBA Mariusz Kamiński, który o nieprawidłowościach powiadomił władze państwowe, nie skierował zaś w tej sprawie wniosku do prokuratury.CBA zapowiada, że własne zawiadomienie do prokuratury skieruje w poniedziałek. Argumentuje, że zawiadomienie nie wpłynęło wcześniej, ponieważ Biuro przygotowuje niezbędne materiały. Według informacji CBA przy sprzedaży stoczniowego majątku mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych. Minister skarbu wymienił zaś zespół nadzorujący sprzedaż majątku stoczni: w Gdyni i Szczecinie.<ref>https://www.newsweek.pl/polska/afera-stoczniowa-grad-chcial-przerwac-przetarg-juz-pierwszego-dnia/lqkef36</ref>
Raport ws. stoczni, który CBA przesłało najważniejszym osobom w państwie stał się podstawą do zawiadomienia prokuratury, co zrobił premier Donald Tusk. Prokuratura ma też sprawdzić, czy przestępstwa nie popełnił sam szef CBA Mariusz Kamiński, który o nieprawidłowościach powiadomił władze państwowe, nie skierował zaś w tej sprawie wniosku do prokuratury.CBA zapowiada, że własne zawiadomienie do prokuratury skieruje w poniedziałek. Argumentuje, że zawiadomienie nie wpłynęło wcześniej, ponieważ Biuro przygotowuje niezbędne materiały. Według informacji CBA przy sprzedaży stoczniowego majątku mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych. Minister skarbu wymienił zaś zespół nadzorujący sprzedaż majątku stoczni: w Gdyni i Szczecinie.<ref>https://www.newsweek.pl/polska/afera-stoczniowa-grad-chcial-przerwac-przetarg-juz-pierwszego-dnia/lqkef36</ref>


== Kulisy umorzenia śledztwa ==
== Kulisy umorzenia śledztwa ==
Wkład na RPedia jest udostępniany na licencji Creative Commons – za podaniem autora (szczegóły w RPedia:Prawa autorskie). Jeśli nie chcesz, żeby Twój tekst był dowolnie zmieniany przez każdego i rozpowszechniany bez ograniczeń, nie umieszczaj go tutaj.
Zapisując swoją edycję, oświadczasz, że ten tekst jest Twoim dziełem lub pochodzi z materiałów dostępnych na warunkach domeny publicznej, lub kompatybilnych. PROSIMY NIE WPROWADZAĆ MATERIAŁÓW CHRONIONYCH PRAWEM AUTORSKIM BEZ POZWOLENIA WŁAŚCICIELA!

Edycja strony jest możliwa po udzieleniu odpowiedzi na poniższe pytanie (więcej informacji)

Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)