Edytujesz Afera gruntowa

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Edycja może zostać wycofana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie opublikuj zmiany, jeśli na pewno chcesz wycofać edycję.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 2: Linia 2:


== Istota afery ==
== Istota afery ==
Funkcjonariusze CBA wpadają w 2006 r. na trop Piotra Ryby, byłego dziennikarza, powiązanego zawodowo z prawnikiem Andrzejem K., a politycznie z Samoobroną.  Powołując się na swoje kontakty w resorcie rolnictwa, kierowanym wówczas przez Andrzeja Leppera, mężczyźni obiecywali odrolnienie każdej działki w Polsce. W konkretnej sprawie rozpracowywanej przez CBA chodziło o łapówkę w wysokości trzech milionów za odrolnienie działki na Mazurach. Pieniądze miały być przeznaczone dla Andrzeja Leppera<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/835191,afera-gruntowa-ryba-skazany-po-raz-drugi-mariusz-kaminski-czeka-na-proces.html</ref>, wówczas wicepremiera i ministra rolnictwa, jednak do ostatecznego wręczenia łapówki nie doszło ze względu na przeciek.  Andrzej K. i Piotr Ryba zostali tymczasowo aresztowani w 6 lipca 2007 r., po próbie wręczenia im łapówki przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dokładny moment wręczania łapówki został opisany przez Wprost. Andrzej K. został ostrzeżony telefonicznie przez Piotra Rybę w momencie przeliczania pieniędzy.<ref name=":0">https://tvn24.pl/polska/andrzej-k-wsypal-leppera-ra30402-3604021</ref>
Funkcjonariusze CBA wpadają w 2006 r. na trop Piotra Ryby, byłego dziennikarza, powiązanego zawodowo z prawnikiem Andrzejem Kryszyńskim, a politycznie z Samoobroną.  Powołując się na swoje kontakty w resorcie rolnictwa, kierowanym wówczas przez Andrzeja Leppera, mężczyźni obiecywali odrolnienie każdej działki w Polsce. W konkretnej sprawie rozpracowywanej przez CBA chodziło o łapówkę w wysokości trzech milionów za odrolnienie działki na Mazurach. Pieniądze miały być przeznaczone dla Andrzeja Leppera<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/835191,afera-gruntowa-ryba-skazany-po-raz-drugi-mariusz-kaminski-czeka-na-proces.html</ref>, wówczas wicepremiera i ministra rolnictwa, jednak do ostatecznego wręczenia łapówki nie doszło ze względu na przeciek.  Andrzej Kryszyński i Piotr Ryba zostali tymczasowo aresztowani w 6 lipca 2007 r., po próbie wręczenia im łapówki przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dokładny moment wręczania łapówki został opisany przez Wprost. Andrzej Kryszyński został ostrzeżony telefonicznie przez Piotra Rybę w momencie przeliczania pieniędzy.<ref name=":0">https://tvn24.pl/polska/andrzej-k-wsypal-leppera-ra30402-3604021</ref>


''Nieświadomy niczego Andrzej K. jeszcze w piątek (a więc w dniu, w którym miało dojść do wręczenia łapówki) umówił się z biznesmenem w jednym z warszawskich hoteli. W wynajętym pokoju miało dojść do przekazania pieniędzy. Obiecane trzy miliony złotych CBA przywiozło w podróżnej walizce. Były to głównie banknoty 50-złotowe. Na nagranym dzięki ukrytym kamerom filmie widać, jak Andrzej K. wchodzi do pokoju. W ręku trzyma dwie torby po laptopach. „Biznesmen” otwiera walizkę, a Andrzej K. wydaje okrzyk zdumienia: - O k…a, nie wiedziałem, że będzie tego aż tyle! Nie przelicza pojedynczych banknotów, tylko całe paczki. Nagle dzwoni jego telefon. W słuchawce słychać głos Piotra R. - Stary, mam przed sobą walizkę „faktury” – mówi Andrzej K. Piotr R. niespodziewanie rzuca, że to nie jego sprawa. K. jest zakłopotany, dopytuje, o co chodzi. Piotr R. zmienia temat. - Coś nie tak z moim kontrahentem. Muszę się z nim spotkać – mówi już mocno zdenerwowany K.''<ref name=":0" />
''Nieświadomy niczego Andrzej K. jeszcze w piątek (a więc w dniu, w którym miało dojść do wręczenia łapówki) umówił się z biznesmenem w jednym z warszawskich hoteli. W wynajętym pokoju miało dojść do przekazania pieniędzy. Obiecane trzy miliony złotych CBA przywiozło w podróżnej walizce. Były to głównie banknoty 50-złotowe. Na nagranym dzięki ukrytym kamerom filmie widać, jak Andrzej K. wchodzi do pokoju. W ręku trzyma dwie torby po laptopach. „Biznesmen” otwiera walizkę, a Andrzej K. wydaje okrzyk zdumienia: - O k…a, nie wiedziałem, że będzie tego aż tyle! Nie przelicza pojedynczych banknotów, tylko całe paczki. Nagle dzwoni jego telefon. W słuchawce słychać głos Piotra R. - Stary, mam przed sobą walizkę „faktury” – mówi Andrzej K. Piotr R. niespodziewanie rzuca, że to nie jego sprawa. K. jest zakłopotany, dopytuje, o co chodzi. Piotr R. zmienia temat. - Coś nie tak z moim kontrahentem. Muszę się z nim spotkać – mówi już mocno zdenerwowany K.''<ref name=":0" />
Linia 47: Linia 47:
We wrześniu 2010 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kamińskiego (posła PiS) i jego trzech podwładnych: b. wiceszefa CBA Macieja Wąsika oraz b. dyrektorów Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela. Zarzucono im przekroczenie uprawnień, nielegalne działania operacyjne CBA oraz podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Grozi za to do 8 lat więzienia.<ref>https://www.rp.pl/kraj/art15019041-mariusz-kaminski-oskarzony-w-aferze-gruntowej</ref>
We wrześniu 2010 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kamińskiego (posła PiS) i jego trzech podwładnych: b. wiceszefa CBA Macieja Wąsika oraz b. dyrektorów Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela. Zarzucono im przekroczenie uprawnień, nielegalne działania operacyjne CBA oraz podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Grozi za to do 8 lat więzienia.<ref>https://www.rp.pl/kraj/art15019041-mariusz-kaminski-oskarzony-w-aferze-gruntowej</ref>


20 czerwca 2010 r. trzyosobowy skład Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście na tajnym posiedzeniu niejednogłośnie umorzył na wniosek obrony proces Mariusza Kamińskiego i jego podwładnych - jeszcze przed jego rozpoczęciem. We wszystkich zarzutach stawianych wszystkim oskarżonym sąd uznał  "brak znamion przestępstwa". Sąd uznał, że istniała "wiarygodna informacja o zamiarze popełnienia przestępstwa". Zdaniem sądu Biuro miało też prawo posługiwania się wytworzonymi na potrzeby operacji dokumentami. Także w kwestii podsłuchów sąd nie dopatrzył się przestępstwa, skoro zgadzały się na nie sądy. Jeden sędzia złożył zdanie odrębne, nie zgadzając się z umorzeniem.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/667058,byly-szef-cba-mariusz-kaminski-stanie-przed-sadem-za-afere-gruntowa.html</ref>
20 czerwca 2010 r. trzyosobowy skład Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście na tajnym posiedzeniu niejednogłośnie umorzył na wniosek obrony proces Mariusza kamińskiego i jego podwładnych - jeszcze przed jego rozpoczęciem. We wszystkich zarzutach stawianych wszystkim oskarżonym sąd uznał  "brak znamion przestępstwa". Sąd uznał, że istniała "wiarygodna informacja o zamiarze popełnienia przestępstwa". Zdaniem sądu Biuro miało też prawo posługiwania się wytworzonymi na potrzeby operacji dokumentami. Także w kwestii podsłuchów sąd nie dopatrzył się przestępstwa, skoro zgadzały się na nie sądy. Jeden sędzia złożył zdanie odrębne, nie zgadzając się z umorzeniem.<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/667058,byly-szef-cba-mariusz-kaminski-stanie-przed-sadem-za-afere-gruntowa.html</ref>


6 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pozytywnie rozpatrzył zażalenie rzeszowskiej prokuratury, której zdaniem "istniały pełne podstawy faktyczne i prawne do skierowania aktu oskarżenia" wobec Mariusza Kamińskiego i podwładnych. Podobnie wypowiadali się uznani za pokrzywdzonych.<ref>https://tvn24.pl/polska/kaminski-stanie-przed-sadem-za-afere-gruntowa-ra293019-3515859</ref> Tym samym Sąd uchylił wyrok I instancji i przekazał sprawę do ponownego merytorycznego rozpatrzenia. Rzeszowska prokuratura nadała grupie osób status pokrzywdzonych, m.in. w związku z tym, że CBA miało ich bezprawnie podsłuchiwać. Są to m.in. Lepper (a po jego samobójczej śmierci w 2011 r. najbliższa rodzina), Ryba i Andrzej K., a także politycy Samoobrony, wśród nich Janusz Maksymiuk i Stanisław Łyżwiński. Zostali oni oskarżycielami posiłkowymi. Roszczenia finansowe przeciw oskarżonym zapowiedzieli Ryba i adwokat K. Cała sprawa wydaje się kuriozalna biorąc pod uwagę, że CBA uzyskało odpowiednie pozwolenia na podsłuchy oraz kontrolę operacyjną. Mariusz Kamiński ironizował nawet, że odpowiadać powinni także prokuratorzy i sędziowie, którzy zatwierdzali wniosek CBA o kontrolę operacyjną w "aferze gruntowej".<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/667058,byly-szef-cba-mariusz-kaminski-stanie-przed-sadem-za-afere-gruntowa.html</ref>
6 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pozytywnie rozpatrzył zażalenie rzeszowskiej prokuratury, której zdaniem "istniały pełne podstawy faktyczne i prawne do skierowania aktu oskarżenia" wobec Mariusza Kamińskiego i podwładnych. Podobnie wypowiadali się uznani za pokrzywdzonych.<ref>https://tvn24.pl/polska/kaminski-stanie-przed-sadem-za-afere-gruntowa-ra293019-3515859</ref> Tym samym Sąd uchylił wyrok I instancji i przekazał sprawę do ponownego merytorycznego rozpatrzenia. Rzeszowska prokuratura nadała grupie osób status pokrzywdzonych, m.in. w związku z tym, że CBA miało ich bezprawnie podsłuchiwać. Są to m.in. Lepper (a po jego samobójczej śmierci w 2011 r. najbliższa rodzina), Ryba i Andrzej K., a także politycy Samoobrony, wśród nich Janusz Maksymiuk i Stanisław Łyżwiński. Zostali oni oskarżycielami posiłkowymi. Roszczenia finansowe przeciw oskarżonym zapowiedzieli Ryba i adwokat K. Cała sprawa wydaje się kuriozalna biorąc pod uwagę, że CBA uzyskało odpowiednie pozwolenia na podsłuchy oraz kontrolę operacyjną. Mariusz Kamiński ironizował nawet, że odpowiadać powinni także prokuratorzy i sędziowie, którzy zatwierdzali wniosek CBA o kontrolę operacyjną w "aferze gruntowej".<ref>https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/667058,byly-szef-cba-mariusz-kaminski-stanie-przed-sadem-za-afere-gruntowa.html</ref>
Wkład na RPedia jest udostępniany na licencji Creative Commons – za podaniem autora (szczegóły w RPedia:Prawa autorskie). Jeśli nie chcesz, żeby Twój tekst był dowolnie zmieniany przez każdego i rozpowszechniany bez ograniczeń, nie umieszczaj go tutaj.
Zapisując swoją edycję, oświadczasz, że ten tekst jest Twoim dziełem lub pochodzi z materiałów dostępnych na warunkach domeny publicznej, lub kompatybilnych. PROSIMY NIE WPROWADZAĆ MATERIAŁÓW CHRONIONYCH PRAWEM AUTORSKIM BEZ POZWOLENIA WŁAŚCICIELA!

Edycja strony jest możliwa po udzieleniu odpowiedzi na poniższe pytanie (więcej informacji)

Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)